Spieranie się o reprinty 1:1 bym jeszcze zrozumiał. Ale o zebranie w wyższym standardzie wydawniczym świetnej serii, która wcześniej była dostępna tylko w pojedynczych gigantach? I to jeszcze z dodatkami? Dla większości osób zbierających Barksa i Rose to będzie totalna nowość, więc o jakich reprintach my tu mówimy, nie warto patrzeć na te wydania przez pryzmat "każdy ma wszystkie giganty z ostatnich kilku lat".
Chociaż sam osobiście wolałbym kompletne wydanie WoM, najlepiej w sierpniu żeby zrealizować obietnice z MegaGiga 11.