Autor Wątek: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)  (Przeczytany 298238 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Leyek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #705 dnia: Cz, 14 Maj 2020, 20:08:17 »
nowe wydanie "Życia i czasów Sknerusa McKwacza", to 4. i 5. tom kolekcji Dona Rosy, które są pokazane w tabelce. Tomy, które będą zawierały wszystkie 12 podstawowych rozdziałów cyklu, "Pierwszą dziesięciocentówkę" i dwa komiksy kompletnie niezwiązane z ŻICSM.

Trochę słabe rozwiązanie, szybki czasowo dubel. A ja jeszcze kupowałem II wydanie ŻiCSM bo chciałem mieć w poprawionym tłumaczeniu, I wydania jeszcze nie zdążyłem sprzedać, to teraz będę miał 2 egzemplarze do opchnięcia :)

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #706 dnia: Cz, 14 Maj 2020, 20:27:25 »
@radef będzie miał 5 wydań i nie narzeka. :)

Offline Antari

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #707 dnia: Cz, 14 Maj 2020, 23:26:14 »
@radef: Dziękuję za tabelkę. Świetna robota. Wiem, że było już wielokrotnie to wyjaśniane ale nadal się gubiłem w zawartości gdzie co było i będzie. Teraz już wszystko wiem.

Offline Castiglione

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #708 dnia: Pt, 15 Maj 2020, 06:24:01 »
Trochę słabe rozwiązanie, szybki czasowo dubel.
No tak, lepiej wydać kolekcję czyjejś kompletnej twórczości i wyciąć z niej najważniejszy fragment.

Offline Dracos

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #709 dnia: Pt, 15 Maj 2020, 09:11:12 »
Kwestia jest dosyć złożona ja traktuję ŻiCSM jako taki balon próbny który pokazał min. dzięki dodrukowi że jest potencjał na solidne wydanie kaczek. Kolekcja Barksa tylko utwierdziła ich w tym przekonaniu, więc wydając Rosę nie mogli pominąć tych opowieści które były relatywnie niedawno w ŻiCSM. Osobiście nie lubię dubli, ale mój wewnętrzny komplecista nie daje za wygraną i pewnie jednak kupię i te tomy.

Offline asx76

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #710 dnia: Pt, 15 Maj 2020, 09:31:49 »
@radef będzie miał 5 wydań i nie narzeka. :)

Toż Pan Leyek nie narzeka, obacz Pan emotikonkę na końcu zdania :P

Offline radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #711 dnia: Pt, 15 Maj 2020, 10:08:47 »
@radef: Dziękuję za tabelkę. Świetna robota. Wiem, że było już wielokrotnie to wyjaśniane ale nadal się gubiłem w zawartości gdzie co było i będzie. Teraz już wszystko wiem.
Tabelka była robiona w poprzednim roku, kiedy ludzie mnie pytali "mam x tom, co z tego będzie w kolekcji Rosy". Teraz, ale jeszcze nie wiem kiedy, pojawi się jakaś grafika związana z tym w których tomach kolekcji Rosy będą rozdziały ŻICSM. Pewnie też pojawi się wkrótce jakaś grafika tłumacząca kolejność kolekcji Barksa.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #712 dnia: Pt, 15 Maj 2020, 16:11:48 »
Zgodnie z obietnicą złożoną kilka godzin temu - grafika przedstawiająca kolejność "Kaczogrodu Carla Barksa".



Jak zawsze zapraszam też na bloga - http://www.komiksydisneya.pl/2020/05/kaczogrod-carla-barksa-infografika.html
« Ostatnia zmiana: Pt, 15 Maj 2020, 16:29:55 wysłana przez radef »
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline Castiglione

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #713 dnia: So, 16 Maj 2020, 07:48:13 »
Takie pytanie, bo już mnie to zastanawiało, jak przeglądałem edycję oryginalną. Dlaczego dwa tomy są podpisane 1958-1959? Skoro układ historii jest chronologiczny, to czy przynajmniej drugi nie powinien być podpisany jako samo 1959? Bo tak to wygląda, jakbyśmy w którymś momencie cofali się trochę do tyłu.

Offline radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #714 dnia: So, 16 Maj 2020, 08:26:05 »
Wiedziałem, że ktoś o to zapyta. Aby tomy były mniej więcej równe w 8. tomie jest "Latający Holender" z 1959 roku, a w 9. jedna historia z 1958 roku. Gdy dojdzie do wydania tego tomu w Polsce, to będę postulował o usunięcie 1958 roku z tytułu, by czytelnicy się nie mylili.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline Castiglione

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #715 dnia: So, 16 Maj 2020, 09:00:27 »
Aha, czyli rozkład komiksów w danym tomie to nie jest taki do końca chronologiczny?

Trochę dziwne rozwiązanie. Przecież ten Holender to tylko 20 stron, a i tak te tomy mają różną grubość. Jak dla mnie zbędne mieszanie.

Offline radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #716 dnia: So, 16 Maj 2020, 09:26:21 »
Aha, czyli rozkład komiksów w danym tomie to nie jest taki do końca chronologiczny?
Jest praktycznie chronologiczny z małymi odchyłami. Należy też pamiętać, że Barks tworzył też komiksy w trochę innej kolejności niż były wydawane, więc każda kolejność ma swoje wady i zalety.
Trochę dziwne rozwiązanie. Przecież ten Holender to tylko 20 stron, a i tak te tomy mają różną grubość. Jak dla mnie zbędne mieszanie.
Wydaje mi się, ale są to tylko moje rozważania, mogło to też wynikać z tego, że chciamo by zarówno "Latający Holender" i "Prize of Pizarro" były komiksami "okładkowymi".
Nie narzekałbym jednak z tego powodu, ponieważ podobne, ale mniej widoczne przesunięcia są też obecne pomiędzy innymi tomami.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline zombie001

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #717 dnia: Nd, 17 Maj 2020, 00:31:30 »
kolekcje Romano Scarpy (https://inducks.org/publication.php?c=it%2FGSD)

O matko : o
Ale tego jest. Nie przypuszczałem. Wydanie w całości nierealne u nas. Ale wygląda całkiem fajnie.


Trochę słabe rozwiązanie, szybki czasowo dubel.
Ja robili "ŻiCSM" to nie było wiadome na 100%, że ruszy Barks. A jak ruszył w końcu Barks to zakładano bodajże, że do zakończenia kolekcji nie wystartują z kolejną. Czyli w tempie wydawania Egmont dawało to 7,5 roku na 30 tomów Barksa.  Cóż, stało inaczej prawdopodobnie przez dobrą sprzedaż pierwszej kolekcji, dlatego wszystko uległo przyśpieszeniu.

Swoją drogą, ja tam "ŻiCSM" nie planuje sprzedawać, a kolekcję Rosy i tak pewnie kupię w całości. Za ładne wydanie zrobili, żebym się go ot tak pozbył.

(…) wydając Rosę nie mogli pominąć tych opowieści które były relatywnie niedawno w ŻiCSM.

Hmmm. Wydaje mi się, że jednak mogli robiąc np. swojego składaka, złożonego z 4 tomów po 350-400 stron,  zbliżonego stylem wizualnie do "ŻiCSM" (no może z innym kolorem okładki, żeby wyróżnić trochę bardziej to dzieło Rosy, na tle innych jego prac). Może to tylko takie moje gdybanie, ale przypuszczam, że Egmont wcale nie miałby z tym tak dużego problemu. Zdecydowano się jednak na kopię kolekcji Fantagraphics. I ja to jak najbardziej rozumiem. Prościej, szybciej i co najważniejsze, bo to po prostu ładna kolekcja jest, która idealnie pasuje poziomem ekskluzywności do tej Barksowej. No my byśmy sami czegoś takiego nie przygotowali, i tyle.


Wracając do ewentualnych planow wydawniczych Egmont.

Co do Gottfredsona, to wbrew swojemu pomysłowi na 'best of',  ja bym chyba jednak postulował wydanie wersji amerykańskiej, zamiast tej okrojonej norweskiej.  Skoro Egmont i tak tymi myszami by ryzykował, to czemu nie? Jedyny zysk z wersji norweskiej jest taki, że zbiją cenę okładkową, bo mniej stron ma, ale jednocześnie, jeżeli się sprzeda, będą mieć tylko 6 tomów do wydania, a później koniec. Amerykańska natomiast, 14-tomowa, nie jest jeszcze aż tak długa, żeby zmęczyć sobą czytelnika.  A jak się myszy nie sprzedadzą no to można anulować, czy to ta wersja wydana czy druga. Czytelnik co najwyżej zostanie z:
jednym tomem okrojonego wydania/ jednym tomem nie okrojonego wydania.
Przy czym ja oczywiście  bym wydawał bez numerków na grzbiecie i nie chronologicznie.

Cytuj
Problemem może być także potencjalna wysoka cena wydania.

A to nie byłoby w zasięgu przedziału cenowego Garfielda? Podobna ilość stron (za wyjątkiem I tomu myszy), Garfield trochę bardziej kwadratowy, Myszy większe, prostokątne, choć kwestia wielkości wydania pewnie do obgadania, ale jednak komiks głownie czarno-biały (+ kolorowe dodatki), a kot chyba w całości kolorowy. Gdyby udało się uzyskać taką cenę, to imo byłaby ona do akceptacji.

No i zahaczając jeszcze o Superkwęka. Porównałem sobie te wydania w różnych krajach. Redef przywołuje tutaj masywne wydanie z niemieckiego Lustiges Taschenuch Premium. Ale kurczę, strasznie ono suche w porównaniu z innymi. Sam komiks i tyle. To już lepiej wygląda niemal bliźniacze holenderskie:

https://inducks.org/issue.php?c=nl%2FPREM+++1
mniej stron, za to fajne okładki są do poszczególnych rozdziałów.

A już tak w ogóle, to do tej całej eksluzywności kaczych wydań, forsowanej przez TK oraz do kolekcji Barksa/Rosy najbardziej pasuje to włoskie:
https://inducks.org/issue.php?c=it%2FCPK+++1#db
Tomy po 212-260 str. + okładki + cała masa dodatkow.
KEEP CALM AND HATE EVERYONE

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #718 dnia: Nd, 17 Maj 2020, 07:48:58 »
Popieram wydanie holenderskiego Superkwęka, jako że miałem to w dłoniach. Format między Gigantem a Kaczorem Donaldem, miękka okładka, dobre kolory, gruby komiks, cena 10 euro.

Te 70 urodziny Sknerusa były w zeszłym roku. Czyli jakieś usprawiedliwienie na wydanie ŻiCSMK przez nasz Egmont było. Szkoda, że teraz jeszcze raz to powtórzą, ale co zrobisz.







Offline Castiglione

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #719 dnia: Nd, 17 Maj 2020, 08:44:51 »
To jeszcze pytanie o Rosę, czy to, że na grzbietach tytuł serii jest raz zielony, a raz niebieski ma jakieś odniesienie do zawartości? Czy to taka czysta losowość?

Te 70 urodziny Sknerusa były w zeszłym roku. Czyli jakieś usprawiedliwienie na wydanie ŻiCSMK przez nasz Egmont było.
Debilizm twoich postów to aż wali po mordzie. "Usprawiedliwienie" lol. To wydawca ma się usprawiedliwiać, że coś wydał? Pewnie, lepiej jakby sobie darowali tego strasznego dubla (w końcu już to wydali w 2000 i 2010 roku), co z tego, że bez tego nie byłoby teraz Barksa, Rosy i następnych zapowiedzi. Przynajmniej możnaby trochę więcej ponarzekać jaki to Egmont zły, że nic nie wydaje i czekać na super kolekcję Hachette.