Duble nie są złe, jeżeli są to powtórki dobrych komiksów i nie ma ich za dużo.
Niestety norweskie "Temapockety" docierają do momentu, w których zjadają swój własny ogon, ponieważ przy publikacji 12 tomów rocznie (tak, tyle MegaGiga/Mamutów wychodzi od poprzedniego roku w Norwegii), zaczęły pojawiać się koszmarki będące w dużej części kopiami pierwszych tomów serii.
Z tego powodu u nas w grudniu wyjdzie pokraczny tom, który będzie w połowie kopią "MegaGiga" 2. Biorąc pod uwagę, że u nas Giganty za często nie wychodzą, liczba czytelników tez jest mocno ograniczona, taki tom może zrazić część czytelników do dalszego kupowania serii. Wyobraźcie sobie, że dzieciak ma akurat ten tom w kolekcji, nie wiem, znalazł w antykwariacie. Wyda 25 zł na nowiutkiego MegaGiga, a dostanie w połowie kopię.
Wasze pomysły są dobre, ale pewnie komuś wyszło, że o 10% tańsze jest drukowanie z innymi krajami, więc nic z tym nie da się zrobić. A z tego co wiem, to jaki tom wyjdzie u nas, a jaki nie, nie wynika z poziomu, ponieważ redakcja nie zna w momencie wyboru składów, lecz z loterii i pojedynczych informacji jakie dostają (np. tematyki/tytułu tomu).