Autor Wątek: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)  (Przeczytany 298150 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #105 dnia: Pn, 05 Sierpień 2019, 18:43:30 »
Nie mam nic przeciwko paragrafówkom czy komiksom w częściach. Ale teraz w dwumiesięcznych Gigantach to się trochę za dużo tego zrobiło. Nie wiem czemu nie mogą tego wrzucić do Mamuta i MG, zamiast tych słabych i brzydkich komiksów z lat 50-tych. Pierwszy komiks w Gigancie 4/19 jest z Superkwękiem i miał bardzo obiecujący tytuł, ale ogólnie to rozczarowanie. Jedyny dobry komiks, to Zbuntowany Kaczor, o tym kuzynie, co ma lewackie poglądy i wygląda jak Trocki. :) A tak ogólnie to przeciętny numer.
« Ostatnia zmiana: Pn, 05 Sierpień 2019, 19:54:34 wysłana przez Bazyliszek »

Offline radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #106 dnia: Pn, 05 Sierpień 2019, 18:50:57 »
Nie mam nic przeciwko paragrafówkom czy komiksom w częściach. Ale teraz w dwumiesięcznych Gigantach to się trochę za dużo tego zrobiło.
Są komiksy w częściach (tzn. podkreślam, dla osób nie orientujących się, całość w jednym tomie), ponieważ ludzie ich chcą. Choć akurat ostatnio nie trafiają do nas najlepsze wydania, zamiast totalnie świeżutkiego komiksu Casty'ego z Mikim o podróży na Księżyc dostaliśmy... "Zielony wyścig", nie czytałem go jeszcze, ale brzmi jak jakiś słaby komiks proekologiczny.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #107 dnia: Pn, 05 Sierpień 2019, 19:53:47 »
Bo to jest słaby komiks pro ekologiczny, z zakończeniem wiadomym od początku i strasznie płaską i prostą intrygą. W ogóle się nie umywa do Formuły 1 Andersena. A to podzielenie na części zupełnie nie potrzebne, bo i tak całość jest dość krótka. Jak w ogóle wszystkie historyjki w najnowszym numerze. Naprawdę przeciętniak.

PS. Cena w Auchanie za Giganty/Mamuty/MG spadła do 9.50 zł to się skusiłem wreszcie na tą Dynastię. ;)

Offline kaczogród

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #108 dnia: Wt, 06 Sierpień 2019, 18:42:42 »
 Nie wszystkie komiksy z najnowszego numeru Giganta Poleca bym określił mianem ,,przeciętniak". Bardzo podobał mnie się komiks Siedem piasków Ciboli (remake-sequel komiksu Barksa). Naprawdę niezłe według mnie było zakończenie komiksu, takie dojrzale i refleksyjne,
Spoiler: PokażUkryj
pokazujące zamiłowanie Sknerusa i jego rodziny do przygód.
. Wyróżniłbym też na plus komiks Heraldyka i botanika. Pseudonim złoczyńcy - Herald Boy - jest moim zdaniem naprawdę śmieszny. Poza tym to całkiem ciekawy komiks był w mojej ocenie.
Władca czasu : ciekawy koncept na pomysł (superprzestępca przenosi się w czasie i poznaje tam tożsamość Superkwęka) choć same tempo akcji mogłoby być lepsze. Początek komiksu bardzo dobry, zakończenie już według mnie znacznie słabsze. Trochę za dużo scen w gabinecie Diodaka.
Zielony wyścig rzeczywiście jest mocno pro ekologicznym komiksem, trochę zbytnio dydaktycznym przez to (schwarzcharaktery to właściciele przemysłu roponośnego) aczkolwiek na plus bym dodał informacje chemiczno-fizyczne o paliwie wodorowym w samochodach. Zawsze, zwłaszcza dzieci, mogą się coś nauczyć z tego.
,,le monde est absurde"

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #109 dnia: Wt, 06 Sierpień 2019, 21:01:08 »
E, daj spokój. Heraldyka i botanika, była tak głupim komiksem, że mnie zniesmaczył a nie rozśmieszył niestety. Supergoofy to fajna postać, ale były już z nim lepiej pomyślane i  śmieszniejsze historie. Władca Czasu miał świetną koncepcję ale to był tylko szkic pomysłu, z zawalonym rozwinięciem. Jak zobaczyłem nawiązanie do orginu Superkwęka i komiksu o Villi Nora ze starego Giganta, to spodziewałem się czegoś dużego. A tu komiksik na 30 stronniczek z kuriozalną współpracą w laboratorium. Słabo to wszystko wyszło.

Zgadzam się co do Ciboli - nawiązanie do klasyka niezłe. Ale znowu cała fabuła trochę zbyt prostacko została poprowadzona. Autor podczepił się do klasyka, ale prawie nie dał nic od siebie, a na dodatek uprościł całą fabułę. W ogóle to nie miało podejścia np do Powrotu do Przeklętej Doliny gdzie naprawdę wymyslono dobrą kontynuację/powrót.

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #110 dnia: So, 10 Sierpień 2019, 06:47:09 »
Nadrabiam Giganta 3/18 "Przytul mnie Glino" i mam pytanie do innych posiadaczy tego tomu. Czy u was w komiksie o walce Superkwęka z robotem też jest taki błąd, że prolog został wydrukowany na samym końcu komiksu, zamiast na początku?? Dla mnie to duża wpadka - ktoś miał problemy ze składaniem.

Ale duży plus dla włoskiego scenarzysty następnej historyjki o numizmatach. Wspomina dokładnie komiks Dona Rosy z ŻiCSM o tym jak w Australii Sknerus natkną się na wielki opal. Zaskoczyło mnie to pozytywnie, bo zwykle każdy scenarzysta wymyśla sobie własne fakty z historii kaczek. Poza tym super zabawny jest tam motyw nie rozpoznawania siostrzeńców.

Offline radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #111 dnia: So, 10 Sierpień 2019, 09:13:25 »
Nadrabiam Giganta 3/18 "Przytul mnie Glino" i mam pytanie do innych posiadaczy tego tomu. Czy u was w komiksie o walce Superkwęka z robotem też jest taki błąd, że prolog został wydrukowany na samym końcu komiksu, zamiast na początku?? Dla mnie to duża wpadka - ktoś miał problemy ze składaniem.
Tak, ale jest temu winna centrala w Danii/Niemczech.  Polacy tylko wymieniają czarny tusz.
Ale duży plus dla włoskiego scenarzysty następnej historyjki o numizmatach. Wspomina dokładnie komiks Dona Rosy z ŻiCSM o tym jak w Australii Sknerus natkną się na wielki opal. Zaskoczyło mnie to pozytywnie, bo zwykle każdy scenarzysta wymyśla sobie własne fakty z historii kaczek. Poza tym super zabawny jest tam motyw nie rozpoznawania siostrzeńców.
Nowa fala scenarzystów. Do tej pory komiksy tworzyli twórcy urodzeni w latach 70. lub wcześniej, którzy poznawali historie Rosy jako dorośli ludzie, więc podchodzili do nich dystansem. Teraz pojawia się coraz to więcej scenarzystów urodzonych w latach 80. lub na początku 90., którzy już tak nie ograniczają się.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline PJP

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #112 dnia: So, 10 Sierpień 2019, 09:18:59 »
Właśnie a kojarzycie może strukturę wiekową rysowników "kaczek"? Ciekawi mnie kto jest najmłodszy a kto najstarszy :)

Offline kaczogród

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #113 dnia: So, 10 Sierpień 2019, 12:08:31 »
Do twórców z długim stażem pracy i nadal tworzących komiksy Disneya można zaliczyć m.in. : Luciano Gatto (od 1957r. jako inker, od 1958r. jako rysownik, ostatnio w mało eleganckich okolicznościach zwolniony z Topolino http://www.komiksydisneya.pl/2019/05/luciano-gatto-zwolniony-przez-redakcje.html ) , Massimo De Vita (od 1961r.) , Giulio Chierchini (od 1953r.) , Giorgio Cavazzano (inker od 1962r. , rysownik od 1967r.)
,,le monde est absurde"

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #114 dnia: So, 10 Sierpień 2019, 22:07:01 »
Genialny jeszcze w tej "Krainie kreciurów" był tekst Forsanta o oleju. :) I to, że w ogóle włoski scenarzysta użył tutaj Forsanta, bo jak mi tłumaczył radef, Włosi zwykle korzystają z Kwakerfellera, a z Forsanta Duńczycy.

Tylko szkoda, że w komiksie "Złodzieje i Rolnicy" do Babci Kaczki ludzie zwracają się Anetto. A przecież na drzewie genealogicznym ona miała na imię Doretta, Fizcośtam Kwaczak a nie Anetta.

Próbowałem dziś czytać w "Dynastii" "Królową Egiptu", ale na razie dałem sobie spokój. No te komiksy z lat 50-tych to już nie dla mnie. Są nudne i nieśmieszne. I właśnie dlatego odpuszczam MG i Mamuty.

Offline kaczogród

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #115 dnia: Nd, 11 Sierpień 2019, 00:37:18 »
Oficjalne polskie tłumaczenie pełnego imienia Babci Kaczki to  Anetta Doretta Lizetta Kwaczak .
,,le monde est absurde"

ramirez82

  • Gość
Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #116 dnia: Nd, 11 Sierpień 2019, 00:56:49 »
Próbowałem dziś czytać w "Dynastii" "Królową Egiptu", ale na razie dałem sobie spokój. No te komiksy z lat 50-tych to już nie dla mnie. Są nudne i nieśmieszne. I właśnie dlatego odpuszczam MG i Mamuty.

1969 i 1970 nie były w latach 50-ych.

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #117 dnia: Nd, 11 Sierpień 2019, 06:40:34 »
Dzięki kaczogród - zapomniałem. Nie mam pod ręką moich numerów KD z 96 roku, to nie mogłem sprawdzić. Zapamiętałem głównie Dorettę.

)k, sorry za mój błąd z tą datą. Ale i tak w tej kolorystyce i z tymi scenariuszami czyta mi się te komiksy naprawdę ciężko. MG i Mamuty nie powinny być tematyczne. Gdyby były tam różne komiksy jak w Gigantach czytałoby się to o wiele lepiej.

Offline radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #118 dnia: Nd, 11 Sierpień 2019, 07:28:22 »
Ale i tak w tej kolorystyce i z tymi scenariuszami czyta mi się te komiksy naprawdę ciężko.
W jakiej kolorystyce?  Współczesnej, nie różniącej się od dzisiejszych komiksów. A rysunki Scarpy (Carpiego niestety nie) są lepsze niż 95% obecnych twórców.
A i się z tobą zgadzam. MegaGiga i Mamuty nie powinny być tematyczne. Powinny zawierać serie tak jak "Dynastia".
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline Szysza32

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #119 dnia: Pn, 12 Sierpień 2019, 23:51:14 »
Tak, też się zgadzam co do tej tematyczności. Najnowszego "MegaGiga" przemęczyłem, co druga historia jest o tym, że Sknerus przypomina sobie czasy młodości, wraca do Klondike (zabierając ze sobą siostrzeńców) i konieczne żre fasolę. Nuda, panie!
Co do "Dynastii", to jestem gdzieś w połowie, i to akurat są fajne komiksy. Jednak widać różnicę, kiedy komiksy tworzy duet typu Martina-Scarpa (a nawet Martina-Carpi), a kiedy nieco mniej uznani twórcy.