Tom o Daisy, droższy bo nie jest kopią (wg Kadeta)
Tak, właśnie tak. Choć nie pretenduję do stuprocentowej pewności, to na podstawie informacji, które mam, właśnie tak twierdzę.
I jeśli Egmont nad tym przysiadł przy składaniu, to dlaczego dał jeszcze raz komiks z Giganta o Superkwęku wydany dopiero co? Gdyby nie te powtórzone 44 strony, to album już prezentowałby się o wiele lepiej. Chociaż najlepiej by było jakby go dali z dokładnie takim samym tłumaczeniem jakie jest w Premiumie. 
Ogólnie raczej kupię, ale te 70 stron reprintów trochę mnie poboli, zwłaszcza za tą cenę. Teraz czekam na zawartość tomu o Sknerusie.
Gdy przedstawiałem swoje propozycje (wśród których była "Nić Ariadny"), nie wiedziałem, że ma się ukazać Gigant Premium z pierwszymi komiksami o Superkwęku ani że ma się w nim znaleźć debiut Superkwoczki. Ale gdybym wiedział, pewnie i tak zasugerowałbym, żeby mimo to umieścić "Nić Ariadny" także w antologii. To jest po prostu jeden z najważniejszych komiksów z udziałem Daisy w całym dorobku Disneya i zasługuje na miejsce w jubileuszowej antologii o tej postaci, nawet jeśli ukazał się gdzieś indziej w jakimś innym wydaniu (a w sumie w naszej sytuacji na razie nie można do końca powiedzieć, że się ukazał).
Daisy nie ma zbyt wielu "epokowych" komiksów, ale ten jest dla niej właśnie taki i nie wyobrażam sobie, by go pominąć w tomie poświęconym specjalnie jej - tym bardziej, że poza zagorzałymi fanami Disneya nie wszyscy odbiorcy, których interesuje Daisy, muszą też pasjonować się Superkwękiem i zbierać komiksy z nim. Mimo pewnej części wspólnej rynki docelowe na książkę z kaczką w kokardce i różowymi akcentami na okładce oraz na zbiór historyjek z superbohaterem pomiatającym krewnymi są troszkę rozbieżne. Dlatego biorąc pod uwagę specyfikę obu wydań (zbiór wczesnych komiksów ze Superkwękiem i antologia ukazująca Daisy w różnych latach i rolach) uważam, że w obu tych publikacjach obecność "Nici Ariadny" jest uzasadniona.
Ach, i tak dodatkowo: "Inna niż wszyscy" Gregory'ego i Barksa, "Kaczka zapominaczka" Straatmana i Rosy oraz "Taka jestem" Jensena i Ferioliego też były przeze mnie rekomendowane do wydania, mimo że to "duble".
Uznałem, że w antologii, która prezentuje Daisy w ujęciu różnych twórców z pierwszej ligi Disneya (Carpi, Scarpa, Cavazzano, Rodrigues, Vicar, Ziche, Fecchi) powinny się znaleźć też komiksy Barksa i Rosy z tą postacią - ale ponieważ obaj nie za bardzo czuli tej bohaterki, wybrałem krótkie historyjki. U Rosy tę, która pasowała tematyką (zresztą jego jedyną z Daisy jako główną bohaterką), u Barksa zaś - taką, w której Daisy przedstawiona jest u niego chyba najkorzystniej. Ferioli zaś to inny świetny rysownik, który zasługiwał na obecność w tomie, a przesłanie "Taka jestem" tak świetnie pasowało do idei tej antologii, że zdecydowałem się na jego polecenie.
Nie starałem się złośliwie zapełniać moich propozycji dublami, byłem w ich przypadku oszczędny, ale jeśli trafił się wydany już u nas komiks, który moim zdaniem wyjątkowo dobrze nadawał się do tej publikacji, to go polecałem. Ja mam KD 4/2013 z "Taka jestem", pewnie trochę fanów piszących tu też go ma, ale podejrzewam, że większość osób, które kupią "Naszą uroczą Daisy" raczej nie posiada gazetki sprzedawanej w kioskach przez parę tygodni 12 lat temu.