Z innych wiadomości: przypadkiem trafiłem na serię, która mogłaby zastąpić Dona Rosę
https://inducks.org/publication.php?c=it%2FDDA
Spoko seria, ale raczej nie wskrzesza się trupów, a na włoskim rynku można znaleźć znacznie więcej ciekawszych wydań i to na dodatek znacznie świeższych. Poza tym same tomy zawarte w tej serii są dość średnie, co przypomina mi "Hall of Fame", gdzie tego typu wydania prezentujące poszczególnych autorów nie były najlepsze.
Co podkreślał phalanx091 w swoim poście, przykłady ze świata pokazują, że autorskie serie o autorach nie zaliczanych do pierwszej ligi twórców, nie sprzedają się. No chyba, że mamy połączenie serii + autora, czyli np. komiksy o Kwantomasie (i Superkwęku) Gervasio, Darkenblot Casty'ego i Pastrovicchio. To są na pewno zdecydowanie lepsze pomysły wydawnicze niż próba zaprezentowania takiego twórcy jak Cavazzano w 300-400 stronach, bo wiadomo że to się nie uda i wyjdzie mydło i powidło, dobre, ale nadal mydło i powidło.
Co do LTB Camping, który ma wyjść w Polsce. No, powiem tak. Jest coś takiego jak LTB Sommer, wydawane jest co roku, liczy 256 stron i zawiera tylko (albo prawie tylko, nie pamiętam) nowe historie.