Autor Wątek: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)  (Przeczytany 298170 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline Death

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1140 dnia: Pt, 22 Styczeń 2021, 01:25:34 »
Właśnie przeglądam najnowszy tomik Dona Rosy i to jest masakrator. Same bezbłędne historie. Wszystkie już czytałem. Genialne podróżnicze Skarb Krezusa i Zaginione mapy Kolumba, komiksy z cyklu zabawy z nauką Dona Rosy czyli Rozpuszczalnik uniwersalny i Stąd do małości, super śmieszny 10-pager Sokole oko, ekstremalnie wzruszający Kaczor, którego nie było oraz zamykający tomik i jednocześnie zamykający temat romansu w komiksach Dwa serca w Jukonie. 11 na 10. Lepsze komiksy nie istnieją. Że też kurde kacze komiksy miały szczęście zbudować sobie aż tak dobrego autora.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1141 dnia: Pt, 22 Styczeń 2021, 11:23:05 »
Kąpiel w gotówce.... Na kacze płetwy! Tyle złota?! A Papcio McKwacz nie stracił rozumu, czy nie nabawił się ,,gorączki złota", jak to czasami w podobnej sytuacji przedstawiano go w komiksach?... Ach, ten Sknerus. Tak, jak nie zacząłem oglądać "Kacze Opowieści (1987 - 1990)", tak obecnie nie wziąłem się nawet za pierwszy odcinek. Pomyśleć: ponad 100 20-minutowych epizodów do oglądnięcia... A Donald miałby być tylko w niektórych z nich.  ::)


Offline radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1142 dnia: Pt, 22 Styczeń 2021, 11:37:48 »
A już za miesiąc - początek serii najlepiej narysowanych kaczych komiksów w historii. Tutaj mały przykład ówczesnego geniuszu Barksa:
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline chch

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1143 dnia: Pt, 22 Styczeń 2021, 12:16:30 »
Jestem ciekaw szczególnie historii z zombie bombim (znam tą postać i tego szamana tylko z ŻiCSMcK). Ciekawe jak sobie Sknerus z nim poradził u Barksa.

Offline Lavender Blue

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1144 dnia: Pt, 22 Styczeń 2021, 12:22:28 »
Kurde, muszę to w końcu wyznać! Czuję się jak jakiś kaczy odszczepieniec, ale mnie nigdy styl Barksa jakoś specjalnie nie rajcował - ani jako dziecko, ani teraz. Jest spoko, naprawdę, czasem nawet bardzo spoko, i wiem, że pionier, itd., no ale... dla mnie to trochę "Słowacki wielkim poetą był" (choć z tym akurat się zgadzam  :P).

Nie mówię o fabułach, tylko o samej grafice. Nie jest zła sama w sobie, po prostu kaczy styl ze starszych komiksów to nie moja bajka, wolę o niebo stylistykę z lat 80' i późniejszych (dużo więcej szczegółów w każdym kadrze i kaczki, które w końcu nie mają tych długaśnych dziobów i szyi). Podany wyżej przykład strony ma fajną kompozycję kadrów, ale nie umiem się zachwycać tylko stroną techniczną opowiedzenia historii, jaką jest kadrowanie, kiedy sam styl rysowania nie jest równie fajny (dla mnie).

Tzn. lubię jego rysunki, są ekspresyjne i śmieszne... po prostu nie lubię ich jakoś szczególnie.


Offline pawlis

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1145 dnia: Pt, 22 Styczeń 2021, 12:36:34 »
Jestem ciekaw szczególnie historii z zombie bombim (znam tą postać i tego szamana tylko z ŻiCSMcK). Ciekawe jak sobie Sknerus z nim poradził u Barksa.

Akurat w debiucie Bombi prześladował Donalda, bo wziął go za młodego Sknerusa. Warto wiedzieć, że Barks jeszcze tworzył Sknerusa w powijakach i założył, że dorabiający się fortuny McKwacz był gładko ogolony i nie wymagam nosić okularów (zresztą Rosa miał dylemat, czy uwzględniać historię w swym kanonie, bo zasugerowano, że Sknerus to ludobójca i samo przedstawienie czarnych było rasistowskie).

Offline radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1146 dnia: Pt, 22 Styczeń 2021, 13:00:30 »
wolę o niebo stylistykę z lat 80' i późniejszych (dużo więcej szczegółów w każdym kadrze i kaczki, które w końcu nie mają tych długaśnych dziobów i szyi).
No to ja muszę powiedzieć, że dla mnie styl Rosy jest w dużej ilości nieznośny. Za dużo szczegółów w każdym kadrze (przez to zresztą uważam też ŻICSM za rysunkowe magnum opus Rosy, ponieważ później poszedł w zbytnie przesycenie szczegółami), a także kaczki, w których brakuje tej finezji i lekkości Barksa.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline Lavender Blue

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1147 dnia: Pt, 22 Styczeń 2021, 13:12:26 »
No to ja muszę powiedzieć, że dla mnie styl Rosy jest w dużej ilości nieznośny. Za dużo szczegółów w każdym kadrze (przez to zresztą uważam też ŻICSM za rysunkowe magnum opus Rosy, ponieważ później poszedł w zbytnie przesycenie szczegółami), a także kaczki, w których brakuje tej finezji i lekkości Barksa.

Jak najbardziej się zgadzam, Rosa bywa i zbyt szczegółowy. Mówisz o tłach, a ja dodam, że czasem z założenia przecież kreskówkowi z designu bohaterowie potrafią u niego aż troszkę przerażać tymi wszystkimi zagięciami i zmarszczkami (przy kaczkach to ujdzie, ale już ludzkim/psowatym/świńskim itd. postaciom to wg mnie bardzo szkodzi).

Offline PJP

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1148 dnia: Pt, 22 Styczeń 2021, 17:44:17 »
Fragment z Rozpuszczalnika uniwersalnego, strona 38:

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1149 dnia: So, 23 Styczeń 2021, 10:41:51 »
@UP
EEEE. Powyższy komiks był już w którymś z moich Komiksów z Kaczogrodu. Znowu dubel. ;)


Offline PJP

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1150 dnia: So, 23 Styczeń 2021, 11:55:50 »
Po lekturze Rozpuszczalnika stwierdzam, że to jeden z ciekawszych tomów 8) I bardzo równy.

Offline Kadet

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1151 dnia: Nd, 24 Styczeń 2021, 00:23:22 »
Wszystkie już czytałem.

Ale "Rozpuszczalnik uniwersalny" to chyba w oryginale albo w fanowskim przekładzie? Bo to wydanie to premiera tej historii w Polsce.

Tutaj mały przykład ówczesnego geniuszu Barksa:

Zgadzam się, z zastrzeżeniem, że jeszcze lepiej wagę tej sekwencji widać, gdy ma się przed oczami całą planszę:


(skan wziąłem z bloga Chrisa Barata, wielkiego fana i znawcy Disneya z USA, niestety już nieżyjącego).

Inny twórca załatwiłby to w dwóch kadrach, jednak Barks po mistrzowsku rozciągnął proces, w którym Donald uświadamia sobie prawdziwą wagę swojego czynu i powoli przechodzi od beztroskiej radości do dławiącego poczucia winy. Dwa "puste" kadry z trzeciego rzędu to moim zdaniem doskonałe wykorzystanie możliwości manipulowania percepcją czasu, jaką w komiksach ma kadrowanie (McCloud chyba o tym pisał w "Zrozumieć komiks") - i jednocześnie znakomite podkreślenie wagi tego, co Donald uświadomił sobie w kadrze czwartym i co tę ciszę wywołało. I na koniec mamy jeszcze to świetne, wręcz fizyczne przytłoczenie Donalda ponurą wizją w ostatnim kadrze.

To są komiksy!
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline Death

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1152 dnia: Nd, 24 Styczeń 2021, 11:44:00 »
Tak, czytałem jakieś fanowskie tłumaczenie. W tym roku trochę będzie premierowych historii i Don Rosa na luzie wbije dzięki temu do mojego topu za rok. :)

Wczoraj myślałem, żeby dokupić brakujące tomy Barksa. Mam pierwsze cztery. Złapałem się jednak na tym, że o ile oczywiście Barks jest mistrzem narracji oraz obok Moebiusa najlepszym rysownikiem z czystą kreską, to już te historie nie zawsze do mnie trafiają. Zawsze jak czytam to potem na siłę kończę tomik. Obawiam się, że z niego wyrosłem. Starość nie radość. :( Ale jeszcze będę próbował czytać. Bo chciałbym wejść do sklepu i za jednym zamachem dokupić brakujące tomy. Co innego Don Rosa. Tutaj 2 strony i jestem w tej historii. Zarówno żarty jak i wątki dramatyczne nadal są dla mnie 11 na 10. Uwielbiam go.

Offline PJP

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1153 dnia: Nd, 24 Styczeń 2021, 13:58:10 »
U mnie do tej pory było dokładnie na odwrót. Nie do końca Rosa mnie przekonywał. Czuć było, że to kalki i hołd, na dobrym poziomie, ale jednak kopiowanie i trochę żerowanie.

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1154 dnia: Nd, 24 Styczeń 2021, 21:49:15 »
jA NIE ROZUMIEM po co Jacek Drewnowski zmienia te tytuły? Skąd mu się wzięły te "Perły Mądrości" w "Zagubionych w Andach"? Jaka mądrość w nich była? Dlaczego nie mógł zostawić starego tytułu "Poławiacze pereł"? Przecież "Polowanie na lisa" zostało właśnie bez zmian. I dlaczego tłumacz uparł się, by cały czas tłumaczyć mniej śmiesznie? Przecież w 1996 roku te ramki narratora były lepiej przetłumaczone - tarzałem się ze śmiechu. A teraz brzmi to tak sobie. Skąd mu się te ryby wzięły? Przecież to było zupełnie inaczej.

W ogóle ten tom jakiś słabszy jest. Czytam pierwsze 100 stron i się niezbyt dobrze bawię. Wcześniej były śmieszniejsze historyjki - czy to Jajecznica Wielka czy Rzucizm.

I zamiast cieszyć się z lektury to się tylko wkurzam na tłumaczenie. Dobrze chociaż że Niagarę zostawił w "Wielkiej beczce pieniędzy".
« Ostatnia zmiana: Nd, 24 Styczeń 2021, 22:02:44 wysłana przez Bazyliszek »