Dziś na poczcie przypomniał mi się komiks, w którym Donald chciał zostać listonoszem. I dostał trudne zadanie dostarczenia listów sprzed 50 lat. I tak krążył po całym świecie. Pamiętam że dostarczył list do zatopionego statku, oraz wzywał ducha pewnej staruszki, żeby mu pokwitowała odbiór. A Sknerus gonił go cały czas, bo chciał odebrać swój list, którego wcześniej jednak nie odebrał.
Pamięta ktoś w którym Gigancie czy KD to było?