No Rosa może ci bardziej podejść, bo jednak u niego te dłuższe, bardziej rozbudowane fabuły to większa część twórczości. Chociaż gdyby zebrać w serię analogiczne komiksy Barksa, to pewnie też uzbierałaby się kolekcja rozmiarów tej Rosy. Kwestia tego, że pomiędzy nimi zrobił też mnóstwo krótszych, humorystycznych historii, więc w "Kaczogrodach" jest to odczuwalne, bo tutaj dostajemy komplet jego twórczości.