Forum KOMIKSpec.pl

Komiksy => Dział ogólny => Wątek zaczęty przez: Gieferg w Nd, 06 Październik 2019, 20:55:18

Tytuł: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Nd, 06 Październik 2019, 20:55:18
Też tak miałem, ale w ostatnich latach miałbym dylemat, czy DPS, czy Astonishing X-Men.

Nie mam takich dylematów bo komiksowe superhero nowsze niż pierwsza połowa lat 90-tych dla mnie nie istnieje :P
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Nd, 06 Październik 2019, 20:57:17
Nie mam takich dylematów bo komiksowe superhero nowsze niż pierwsza połowa lat 90-tych dla mnie nie istnieje :P

Mam tak sam choc tylko z Marvelem.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Nd, 06 Październik 2019, 22:44:26
W sensie? Nie czytaliscie ani Astonishing, ani Punishera MAX, ani Daredevila Bendisa i Brubakera i całej reszty świetnych komiksów, bo to nie jest to co było kiedyś?
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: JanT w Pn, 07 Październik 2019, 09:35:04
Mnie zawsze mega śmieszy jak ktoś sobie sam nakłada takie ograniczenia  :)
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: misiokles w Pn, 07 Październik 2019, 09:38:55
Znam ludzi których nie interesują nowe filmy, tylko zachwycają się starymi produkcjami. Ot, są fanami pewnej konwencji i już. Żaden powód do zdziwienia a tym bardziej do śmieszkowania.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Pn, 07 Październik 2019, 09:40:27
Co w tym śmiesznego, że ktoś nie ma czasu, pieniędzy, ani ochoty, żeby się  zajmować czymś, co go nie interesuje? Komiks to jedna z moich pasji, ale w żadnym wypadku nie priorytetowa (przez lata w ogóle miałem przerwę, ostatnio trochę odżyła), tak jak z każdej innej dziedziny życia wybieram to, co lubię. Słucham określonych gatunków muzyki, a innych nie, oglądam określone gatunki filmów, a inne tylko okazjonalnie, chodzę po górach, ale nie jeżdżę na rowerze, a z komiksów czytam tylko określone rzeczy, bo akurat te mnie interesują.

A czemu takie ograniczenie?

Po pierwsze - nie lubię retconów, elseworldów, restartów i nadmiernego komplikowania, bzdetów w stylu przejmowania tożsamości bohatera przez kolejne postacie, cudownych zmartwychwstań itd. - jedno continuity i kropka (w filmach jeszcze przejdzie bo ich jest mało i zawsze do ogarnięcia).
Po drugie - nie odpowiadają mi rysunki w nowszych komiksach.
Po trzecie - sentyment do tamtych czasów to główny powód że w ogóle jeszcze sięgam po komiksy superhero. Przestałem je czytać w połowie lat 90-tych między innymi z powodów wyżej wymienionych i nie obchodzi mnie co było/będzie dalej, za to z chęcią uzupełniam braki, które wtedy miałem z braku dostępności w Polsce.
Po czwarte - kupuję muzykę, filmy, książki, ostatnio trochę komiksy ale budżet jest ograniczony, a ze skanów czytać nie mam ochoty.
Po piąte - nie mam na to czasu.

Przykładowo - wymazanie z istnienia małżeństwa Petera Parkera sprawia, że nigdy nie sięgnę ze Spider-Mana po nic, co było później, a Supermana przestałem czytać w momencie, gdy zginął.

Z WKKM mam tylko trzy tomy X-Men (DPS, DOFP, Druga Geneza). Może dokupię Weapon X.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Pn, 07 Październik 2019, 10:42:51
Rozumiem. Trochę taki Dzień świstaka. Kilkanaście lat temu miałem tak z filmami, chłonąłem stare, niechętnie podchodząc do współczesnych. Z własnego doświadczenia i z perspektywy czasu, cieszę się, że mam już to za sobą.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: bibliotekarz w Pn, 07 Październik 2019, 10:45:39
Mam tak samo jak Gieferg. W mniejszym lub większym stopniu prawie każdy tak ma - jestem o tym przekonany. Nie jesteśmy w stanie kupić i przeczytać wszystkiego, więc albo będziemy kupować na chybił-trafił albo wprowadzimy sobie pewne rygory, w ramach których dokonujemy zakupów.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Pn, 07 Październik 2019, 10:57:20
Nie no, oczywiście, że selekcji trzeba dokonywać, bo życia nie starczy by obejrzeć i przeczytać wszystko. Tylko takie przekładanie jednego ponad drugie, tylko dlatego, że jest "stare", a kiedyś to robili komiksy... to coś jak z tymi, dla których polski komiks skończył się na Żbiku, Kajki i Kokoszu i PRLu.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Pn, 07 Październik 2019, 12:10:33
Mam tak samo jak Gieferg. W mniejszym lub większym stopniu prawie każdy tak ma - jestem o tym przekonany. Nie jesteśmy w stanie kupić i przeczytać wszystkiego, więc albo będziemy kupować na chybił-trafił albo wprowadzimy sobie pewne rygory, w ramach których dokonujemy zakupów.

Każdy tak ma, że selekcjonuje, ale selekcja widać przebiega wg różnych kryteriów. Sam jestem fanem tych historii i tego sposobu rysowania/prowadzenia narracji, które poznałem jako dzieciak i nie do końca rozumiem gdy ktoś pisze, że "nie rusza ramotek" (choć ma do tego prawo), ale nie widzę również sensu w zakładaniu blokady na to co wyszło później. Dobra historia pozostaje dobrą historią bez względu na to kiedy się ukazała. Faktem jest, że każdy z Nas ma własnego hopla i funkcjonuje wg niego, ale po to m. in. siedzimy na forum żeby nawzajem doradzać sobie dobre tytuły i odradzać słabe. Dlatego o ile rozumiem, że ktoś może czegoś nie chcieć czytać o tyle nie rozumiem dlaczego nie chce. 8)
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Pn, 07 Październik 2019, 13:05:49
Fakt, że mnie odrzucają współczesne rysunki w komiksach superhero jest w zupełności wystarczającym powodem - inne powody też wymieniłem, jak ktoś tego nie rozumie, to już nic nie poradzę.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: bibliotekarz w Pn, 07 Październik 2019, 13:57:37
Dobra historia pozostaje dobrą historią bez względu na to kiedy się ukazała.
Gdyby pozostać tylko przy dobrych historiach to i tak ile takich będzie? Kilkaset? Ile potrzeba czasu by to ogarnąć? A co jeśli nie daj Boże w trakcie czytania najdzie Cię myśl jak dany rysownik doszedł do swojego mistrzostwa? Albo na kim wzorował się dany scenarzysta? Jeśli więc ktoś z tego morza chce uszczknąć tylko kilka kropli to dajmy mu wybór.

Faktem jest, że każdy z Nas ma własnego hopla i funkcjonuje wg niego, ale po to m. in. siedzimy na forum żeby nawzajem doradzać sobie dobre tytuły i odradzać słabe. Dlatego o ile rozumiem, że ktoś może czegoś nie chcieć czytać o tyle nie rozumiem dlaczego nie chce.
Gieferg ładnie wyjaśnił dlaczego. W czym wybór "nie czytam tego, bo to już z XXI wieku" jest gorszy od wyboru "nie czytam tego, bo to elseworld i nic nie zmienia" albo "nie czytam tego, bo to manga"?
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Pn, 07 Październik 2019, 14:10:34
Ale czy ktoś kogoś do czegokolwiek tutaj zmusza? Nie zauważyłem. Jedna strona wyraziła opinię, druga strona wyraziła opinię i tyle.

P.S. W kontekście Marvela to pewnie będzie tych historii najwyżej kilkadziesiąt. ;) A w kontekście Marvela w XXI wieku może kilkanaście. ;D
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: bibliotekarz w Pn, 07 Październik 2019, 14:28:14
W kontekście Marvela to pewnie będzie tych historii najwyżej kilkadziesiąt.
Ale już wprowadzasz ograniczenie. Dlaczego z dobrymi historiami ograniczać się tylko do Marvela? Albo tylko do superhero?
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: Użytkownik usunięty53490 w Pn, 07 Październik 2019, 14:40:53
Sam jestem fanem tych historii i tego sposobu rysowania/prowadzenia narracji, które poznałem jako dzieciak i nie do końca rozumiem gdy ktoś pisze, że "nie rusza ramotek" (choć ma do tego prawo),

To akurat bardzo proste. Przez twoje wybory przemawia sentyment, ale jeśli go odłożyć na bok, to komiks trzeba będzie ocenić przez pryzmat czynników obiektywnych, np. rysunek i fabuła. Te w ramotkach są po prostu trywialne, więc jeśli ktoś oczekuje historii dla dorosłych, to tego tam nie znajdzie. Jeszcze oczywiście zależy jak klasyfikujemy ramoty. Dla mnie są to komiksy z okresu do końcówki lat 80-tych. Wtedy, jak wiemy, nastąpił przełom w komiksach superhero, historie zaczęły być dojrzalsze, mroczniejsze, itp. Ja należę właśnie do osób, które nie ruszają ramotek, a to tylko dlatego, że nie bawią mnie komiksy dla dzieci. Nie jest to sztucznie nałożone ograniczenie, tylko kwestia dojrzałości. Gdy byłem dzieckiem, takie komiksy mnie bawiły. Sentyment z kolei co do zasady u mnie w tym przypadku nie działa, bo niewiele miałem do czynienia z historiami sprzed lat 80-tych. Ten u mnie się włącza w przypadku superhero z lat 90-tych, ale wtedy już i historie były lepsze, więc to nie jest wyłącznie kwestia sentymentu. A komiksy po roku 2000 cenię sobie najbardziej, bo mimo braku uczucia sentymentu, są to po prostu świetne historie i rysunki - również od strony warsztatowo-technicznej.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: xanar w Pn, 07 Październik 2019, 14:47:59
Sugerujesz, że np. The Dark Phoenix Saga jest trywialna.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: Użytkownik usunięty53490 w Pn, 07 Październik 2019, 14:56:20
a dla ciebie In the shadow of Sauron to historia dojrzała?
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Pn, 07 Październik 2019, 14:56:46
Cytuj
Sentyment z kolei co do zasady u mnie w tym przypadku nie działa
U mnie działa tak, że jakby nie on, to od dwudziestu lat nie sięgałbym już po żadne komiksy. Przestałem czytać w połowie lat 90-tych (kiedy ich miejsce w moim życiu zajęły RPGi na żywo i Playstation :P) i wróciłem tylko i wyłącznie z uwagi na sentyment właśnie. Podobnie naście lat temu wróciłem na kilka lat do planszówek w które grywałem w pierwszej połowie lat 90-tych, ale po nowe mi się nigdy nie chciało sięgać.
Obecnie kupuję X-Men z historiami z czasów semików i kolekcję Transformers, ale planuję tylko do 24-tego tomu. Jeśli kolekcja Spider-Mana jednak wystartuje to będę z niej wybierał tylko starocie.

Przy okazji - można by wydzielić ten temat.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: xanar w Pn, 07 Październik 2019, 15:06:04
a dla ciebie In the shadow of Sauron to historia dojrzała?

Napisałeś, że wszystkie komiksy do końcówki lat 80-tych są trywialne i dla dzieci. Zadałem ci proste pytanie, ale jak widzę za trudne, bo nie odpowiedziałeś.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Pn, 07 Październik 2019, 15:10:25
Ale już wprowadzasz ograniczenie. Dlaczego z dobrymi historiami ograniczać się tylko do Marvela? Albo tylko do superhero?

Ponieważ wydaje mi się, że z tymi kilkuset historiami nie do ogarnięcia jest jak z chęcią zwiedzenia całego świata. Wydaje się to być ponad ludzkie możliwości. A tymczasem co bardziej doświadczeni podróżnicy twierdzą, że kroczek po kroczku i takie rzeczy się robi. Wskazałem na Marvel, bo to bardzo popularny kombinat komiksowy, który sam w sobie wydaje się być nie do ogarnięcia. Tymczasem "z niewielką pomocą moich przyjaciół" można próbować wyłuskać te faktycznie dobre historie ze stosów marvelowego "dorobku".


Tak swoją drogą może warto byłoby pokusić o stworzenie subiektywnego kanonu np. stu historii, które należałoby przeczytać przed śmiercią albo wygnaniem na bezludną wyspę (na którą jak wiemy zabiera się maks 1-5 pozycji).
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Pn, 07 Październik 2019, 15:17:43
Cytuj
Ponieważ wydaje mi się, że z tymi kilkuset historiami nie do ogarnięcia jest jak z chęcią zwiedzenia całego świata. Wydaje się to być ponad ludzkie możliwości.
Kto ma czas i środki, ten sobie może na to pozwolić. Kto nie ma, ten nie może.

To, że coś jest nie do ogarnięcia dla mnie stanowi poważny czynnik zniechęcający.

Przykładowo - nie stać mnie, żeby regularnie jeździć w Alpy, a skoro tak, to w myśl zasady "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal", wolę tam w ogóle nie jechać, żeby potem nie żałować, że nie mogę tam wracać kilka razy do roku. Zamiast tego jeżdżę sobie regularnie na jednodniowe wypady w Tatry (za które wychodzi tyle co zrzutka na benzynę do Zakopca) i jestem zadowolony. Nawet zakładając, że współczesne komiksy mogłyby mnie zainteresować, to byłoby z tym jak z tymi Alpami -  i tak nie jestem sobie w stanie pozwolić wydać na nie tyle kasy, żeby móc taką pasję realizować w pełni, więc olewam i tyle. Na szczęście przychodzi mi to bez trudu bo jest szereg innych powodów, które sprawiają, że i tak mnie to nie interesuje. Gorzej z tymi Alpami.

Kolejny czynnik ograniczający - miejsce - mam na półkach kilkaset filmów na DVD i Blu-ray oraz pewnie ze 200 CD z muzyką, co za tym idzie komiksów nawet nie miałbym gdzie składować. Filmy i muzyka mają u mnie wyższy priorytet więc wybór jest prosty. 
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: bibliotekarz w Pn, 07 Październik 2019, 15:25:15
Tak swoją drogą może warto byłoby pokusić o stworzenie subiektywnego kanonu np. stu historii, które należałoby przeczytać przed śmiercią albo wygnaniem na bezludną wyspę (na którą jak wiemy zabiera się maks 1-5 pozycji).
Jest lista Wizarda i spotkałem w internecie jeszcze ze dwie inne.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: Użytkownik usunięty53490 w Pn, 07 Październik 2019, 15:28:37
E, to akurat sztuczne ograniczenia. Dla chcącego nic trudnego. Zgadzam się z death_birdem, że bez większych problemów można sobie wyłuskać jakiś kanon, a jak któreś z tych komiksów nie przypadną do gustu, to zawsze można je odsprzedać (czasem nawet ze sporym zyskiem) i wtedy zarówno miejsce na półce się robi, jak i kasa zwrócona. Na tym wg mnie polega kolekcjonerstwo - nie na zbieractwie, tylko na świadomym posiadaniu, bez obaw o zmiany w kolekcji ;)

Napisałeś, że wszystkie komiksy do końcówki lat 80-tych są trywialne i dla dzieci. Zadałem ci proste pytanie, ale jak widzę za trudne, bo nie odpowiedziałeś.

Nie napisałem, że wszystkie komiksy do końcówki lat 80-tych są trywialne i dla dzieci. Moja odpowiedź jest na poziomie twojego pytania, które dodatkowo było zaczepne i chciałeś się po prostu posprzeczać. A ja nie mam ochoty kopać się z koniem. Kto chciał zrozumieć moją wypowiedź, to ją zrozumiał.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Pn, 07 Październik 2019, 15:30:58
Cytuj
Dla chcącego nic trudnego.
Zgadza się. Tylko najpierw trzeba być tym chcącym, bo jak wiadomo - jak ktoś chce, to znajdzie sposób by obejść przeszkody, a jak ktoś nie chce, każdy powód dobry by nie robić tego, czego mu się robić nie chce. Po moich postach w tym temacie chyba wyraźnie widać, do której grupy się zaliczam, prawda? :)

Mi zwyczajnie szkoda na to miejsca, kasy i czasu :P
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: xanar w Pn, 07 Październik 2019, 15:45:20
Nie napisałem, że wszystkie komiksy do końcówki lat 80-tych są trywialne i dla dzieci. Moja odpowiedź jest na poziomie twojego pytania, które dodatkowo było zaczepne i chciałeś się po prostu posprzeczać. A ja nie mam ochoty kopać się z koniem. Kto chciał zrozumieć moją wypowiedź, to ją zrozumiał.

więc jeśli ktoś oczekuje historii dla dorosłych, to tego tam nie znajdzie. Jeszcze oczywiście zależy jak klasyfikujemy ramoty. Dla mnie są to komiksy z okresu do końcówki lat 80-tych.

To jeszcze raz przeczytaj to co napisałeś.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Pn, 07 Październik 2019, 15:56:47
Kto ma czas i środki, ten sobie może na to pozwolić. Kto nie ma, ten nie może.

To jest fakt niezaprzeczalny. I dlatego nikt nigdy nie przeczyta wszystkiego. Czyli pozostaje selekcja i kółko się zamyka.

Nawet zakładając, że współczesne komiksy mogłyby mnie zainteresować, to byłoby z tym jak z tymi Alpami -  i tak nie jestem sobie w stanie pozwolić wydać na nie tyle kasy, żeby móc taką pasję realizować w pełni, więc olewam i tyle.

To akurat nie wydaje mi się być najlepszym porównaniem, bo jeżeli uznajesz, że nie stać Cię/szkoda Ci kasy na Alpy to zostaje co najwyżej obejrzenie sobie górek w sieci albo w programie przyrodniczym. Zaś w przypadku komiksów są jeszcze biblioteki, być może zaprzyjaźnieni komiksiarze.
Ale: to nie jest tak, że ja chcę kogokolwiek na siłę na cokolwiek nawrócić. Nie chcesz - nie czytasz. Jesteśmy wolnymi ludźmi. Jeno dziwię się takiemu a nie innemu kryterium.

Jest lista Wizarda i spotkałem w internecie jeszcze ze dwie inne.
 

Pierwsze czytam. Będę musiał sprawdzić czy udało mi się przeczytać cokolwiek z żelaznego kanonu.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Pn, 07 Październik 2019, 16:04:17
Cytuj
Zaś w przypadku komiksów są jeszcze biblioteki,
Półśrodki z których nie korzystam. Satysfakcję czerpię w dużej mierze z faktu posiadania. Stąd te kilkaset filmów na półkach. (http://forum.filmozercy.com/watek-gieferg-s-collection) Poza tym, żeby w ogóle pójść do biblioteki (a nie bywam w tej instytucji od studenckich czasów) też musiałoby mi zależeć.

Cytuj
być może zaprzyjaźnieni komiksiarze.
Ni ma.
Poza tym nie mam w zwyczaju pożyczać ani komuś, ani od kogoś.

Cytuj
Jeno dziwię się takiemu a nie innemu kryterium.
Naprawdę nie wiem czemu tu się dziwić. Tym co w ogóle komiksów nie kupują też się dziwisz?
Ja jestem z tych, co  kupują tylko w ramach podróży sentymentalnej do czasów młodości, tak jak czasami grywam na emulatorze automatów w pierwsze dwie części Mortal Kombat i Street Fightera II.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: PJP w Pn, 07 Październik 2019, 16:48:33
Dorzucę swoje kilka groszy. Staram się nie ograniczać, chociaż jeszcze kilka lat temu miałem przemożną niechęć do rajtuzowców. Banalne fabuły, dziecinne kreski lub infantylne scenariusze i zbyt ostre kreski... to powodowało, że unikałem jak ognia. Otworzyłem się nieco ale fanem zaprzysięgłym raczej nie zostanę, nudzą mnie wielorakie światy, zmartwychwstania i inne duperele ;) Nie mówiąc o seriach. Z zinami przeprosiłem się kilkanaście lat temu bo underground wszedł do mainstreamu. Wyławiam, staram się czytać w miarę na bieżąco. Pamiętam też jak ze 7 czy 8 lat temu po chwilowej przerwie "oswajałem" się ze współczesnymi polskimi produkcjami komiksowymi. Nie było to zbyt miłe (z małymi wyjątkami), a raczej dosyć traumatyczne dla mnie :D
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: bibliotekarz w Pn, 07 Październik 2019, 17:35:50
Pierwsze czytam. Będę musiał sprawdzić czy udało mi się przeczytać cokolwiek z żelaznego kanonu.
Z pewnością. Takie listy są przeważnie mocno amerykocentryczne, uwzględniające głównie nowsze albumy, czyli dominuje na nich superhero, w tym pozycje raczej średnie. Zdecydowanie tylko udają, że pomagają wskazać największe dokonania na światowej scenie komiksowej.

Dosyć ciekawa jest ta lista (National Public Radio):
https://www.npr.org/2017/07/12/533862948/lets-get-graphic-100-favorite-comics-and-graphic-novels?t=1570460356758 (https://www.npr.org/2017/07/12/533862948/lets-get-graphic-100-favorite-comics-and-graphic-novels?t=1570460356758)

Komercyjnie, vox populi wyraża swą opinię tutaj (Ranker):
https://www.ranker.com/crowdranked-list/greatest-graphic-novels-and-collected-editions (https://www.ranker.com/crowdranked-list/greatest-graphic-novels-and-collected-editions)

Lista najlepiej sprzedających się komiksów:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_best-selling_comic_series (https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_best-selling_comic_series)

Trudno mi znaleźć za to np. porządnie skonstruowane listy najlepszych europejskich komiksów. Jeśli ktoś takie zna - proszę polecać.
Tytuł: Odp: Komiksowe ograniczenia i ich powody
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Pn, 07 Październik 2019, 20:16:02
Do listy NPR raczej nie dojrzałem. Choć jednocześnie gdy widzę na niej "Hawkeye", bądź Wiewiórę a nie mogę znaleźć takich "Elektra: Assassin" czy "Skalp" to się lekko dziwię. Bliższa duchowo natomiast byłaby mi lista Ranker. Nie ma co się oszukiwać - należę raczej do klubu komiksowej popkultury.