Tom 20 - tak, jak to zapamiętałem z lektury skanów naście lat temu - mocno rozczarowujące zakończenie serii Marvel US, a zawartości pochodzącej z UK nawet mi się nie chciało czytać. Doczytam później.
Tom 21 - a tu wręcz przeciwnie - wyraźna zwyżka formy względem 19-20, bardzo dobre rysunki, fajna post-apokaliptyczna historia, ogólnie udana kontynuacja po latach nawiązująca do wielu niedokończonych wątków, zdecydowanie lepsza od znacznej większości wcześniejszych tomów. Ciekaw jestem czy kolejne trzy tomy zanotują jakiś drastyczny spadek formy, bo spotykałem się z opiniami, że Regeneration One jest słabe fabularnie, może wypadałoby zapytać - w porównaniu z czym?