Ja odkładam lekturę Transformers aż zbiorę wszystko, podobnie z Conanem. Czytałem WKKM do 40 numeru na bieżąco, potem zbierałem całe WKKDC i 40 numerów SBM, ale nie przeczytałem żadnego. Wynika to zwyczajnie z braku czasu i monstrualnej ilości papieru do przepalcowania - na pierwszy ogień idzie Vertigo, Donaldy i Dreddy, choć często sposób wyboru co czytać jest kwazichaotyczny tj. wybieram coś z pierwszej wieży komiksowej na podłodze, orientuję się mniej więcej gdzie są zlokalizowane pozostałe części, wtedy ewentualnie przebudowywuję wieże itp. itd. Nudno nie jest!