Kolekcja Superbohaterowie Marvela

[Bazyliszek]

Zagadką jest ten Union Jack. Ale ponieważ byłem sceptyczny do tomu WKKM o Kapitanie Brytani, a on dla mnie okazał się objawieniem, dam też szansę i temu Brytyjczykowi. Reszta tomów zacna.

[Leyek]

The Demon Bear Saga
vs
Saga o niedźwiedziu demonie

Z reguły angielskie wersje tytułów, nazw brzmią lepiej niż polskie, ale w tym przypadku różnica jest kolosalna na naszą niekorzyść.

[xanar]

Saga o demonicznym niedźwiedziu 

[laf]

Dobrze, że przynajmniej New Mutants zostawili w oryginale 

[xanar]

To to chyba musieli zostawić, bo pewnie też by z chęcią zmienili 

[Teli]

No rzeczywiście ta "Saga o niedźwiedziu demonie" słabo brzmi. Ale... jak się tłumacz postara i zabawi polszczyzną i zamiast "niedźwiedź demon" napisze np. "Saga Czartodźwiedzia" albo "Saga Czarnego Biesa" zaraz będzie krzyk że jakaś samowolka i z ""Die hard" robi "Szklaną pułapkę" Tak źle i tak nie dobrze.

Ciężki los tłumacza .To jak w starym dowcipie:

- Czego można się najbardziej bać idąc na amerykański horror do kina?
- Polskiego tłumaczenia tytułu.

[Nawimar III]

Póki co zdążyłem zapoznać się tylko z wprowadzającą "powieścią graficzną". W tej akurat części zbioru tłumaczenie wydaje się brzmieć OK (choć nie znam oryginału). Klimat "przegadanych" (i bardzo dobrze!) fabuł Claremonta ładnie oddany. Po kieracie sprawdzę jak się sprawy mają dalej.

[Martin Eden]

Ja właśnie zakupiłem. Na okładce ten słowny konstrukt jakoś nie drażni w oczy. Brzmi tak nawet trochę po indiańsku.

"Bear" to także "znosić". Zawsze więc mogło być gorzej, np. "Saga o znoszonym niedźwiedziu demonie" 

[Antari]

Saga o demonicznym niedźwiedziu 

Demonic Bear by było wtedy.

To tłumaczenie nie jest złe. Ewentualnie "Saga o niedźwiedzim demonie".

[xanar]

To było wolne tłumaczenie 

[laf]

New Mutants (Superbohaterowie Marvela tom 72)

https://www.facebook.com/comixxy/photos/a.399804087225600/577406756131998/

Taka opinia o najnowszym tomie 

Wszystko ładnie, ale autor rysunków Sagi o niedźwiedziu demonie powinien być smagany ogniem i mieczem. Claremont pisze mi tu jak Tolkien, a on te swoje bazgroły. I przez to oczko niżej.

No cóż, trzeba będzie zweryfikować, bo komiks już do mnie "idzie" 

[eridraven]

Taka opinia o najnowszym tomie 

No cóż, trzeba będzie zweryfikować, bo komiks już do mnie "idzie" 

Już na FB prowadziłem dysputę o tym, że nie lubię rysunków Sienkiewicza. A to nie jest ponoć popularna opinia

Jeszcze raz zaznaczę, że klimat został dla mnie stworzony głównie za pomocą opisów Claremonta a nie rysunków.

PS Hate me or love me...

[jotkwadrat]

Początkowo też jak zobaczyłem te rysunki, stwierdziłem - o matko, jakie to paskudne.
Ale gdy się wczytałem stwierdziłem, że jakoś dziwnie pasują. Niedźwiedź-demon i Warlock w interpretacji Sienkiewicza wypadają jakoś tak... odpowiednio.

[Martin Eden]

Klasyczna sytuacja, kiedy jest to kwestia gustu. Ja warstwę graficzną lubię tu bardzo bardzo. Teraz pytanie, jak przyjmę treść.

[Bazyliszek]

W Elektrze Assasin mnie osobiście przeartyzmowanie Sienkiewicza zmęczyło. Jego nakładanie tuszu jest za ciężkie. Zniszczył Sala Buscemę w ASM, przedobrzył w Czarnej Wdowie.

I tylko nie wiem, czy w tym komiksie w Punisherze 5/1995, to on też maczał palce, czy nie? Bo w Black & white te mocne kreski nawet wyszły.