Też ogólnie wolałbym przedłużenie bieżącej panoramy, choć naszemu kochanemu Hachette, już chyba nie starczyłoby na nią tomów. Kwestią gustu natomiast jest które okładki są lepsze - niemieckie czy brytyjskie. Na pewno niemieckie odróżniają się od tego co do tej pory wychodziło zazwyczaj na okładkach polskich komiksów, więc to jest plus. Ale standardowe brytyjskie wersje też nie są złe.
Jak ktoś już Maragastowi wytłumaczył - tom z Havokiem to też byłby dubel względem Egmontu, tak jak numer z Khamalą Khan. Żadna strata. Czyli na 130 brytyjskich tomów nie dostaniemy w Polsce trzech - Polaris oraz Dr Octopus i Green Goblin. Szkoda, choć naprawdę nie rozumiem czemu, skoro jednak polski oddział Hachette się zdecydował przedłużyć o łotrów, obcina dwa ostatnie tomy. Dla mnie decyzja niezrozumiała.
Thanos, to ma być powtórzenie "Thanos Powstaje". Czyli dobrze, zrobiłem, że tamten komiks sprzedałem. Nie było dodruku, jak np. Age of Ultron, więc pozostali, którzy się na wydanie Marvel Now nie załapali, mają teraz szansę nadrobić tą historię.