jakie wrażenia po Namorze? mi całkiem podszedł ten numer. mocny wstęp, później umiarkowanie rozbudowana intryga, ciekawi nowi bohaterowie (rodzeństwo Marrsów), a sam Namor jeszcze nie aż tak gburowaty jak będzie w przyszłości. Do tego kreska Johna Byrne'a jako wisienka na torcie. relaksująca, średnio angażująca ale przyjemna lektura - jak dla mnie.