Pół roku temu miałem jechać do Ikei po nową szafkę. Kolekcja nie wystartowała, co sprawiło że branża meblowa nie odnotowała większych zysków. Jakie inne branże na tym straciły? Na pewno kioski, które ledwo ciągną, a kolekcja wpompowała by w nie setki/tysiące złotych rocznie. Straciła poczta, która doręczałaby regularnie kolejne tomy.
Straciły drukarnie, który tę kolekcję pięknie by wydały.
Straciły firmy produkujące farbę drukarską.
Straciły firmy produkujące papier.
Straciły lasy państwowe, bo nikt nie chce brać od nich drewna na masę papierową.
Straciły osoby odpowiedzialne za tłumaczenie i przygotowanie materiałów do druku.
Straciły firmy energetyczne, bo przecież w całym tym procesie potrzeba jest energia.
Można wymieniać i wymieniać, ale by oszacować całe szkody to pewnie to forum to za mało...