Autor Wątek: Klasyka Marvela od Egmontu  (Przeczytany 154321 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline death_bird

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #300 dnia: Wt, 20 Sierpień 2019, 01:04:47 »
Walnąłem na chwilę książki w kąt i dla równowagi sięgnąłem wreszcie po jakiś komiks. Padło na Pajęczaka wg McFarlane`a.
Niby w czasach Semica coś tam Todd`owego czytałem i nawet coś tam piąte przez dziesiąte pamiętałem. Ale takiego Pająka "Noir" to się szczerze pisząc nie spodziewałem.
W sumie dziwna sprawa. Dopiero od WKKM zacząłem nadrabiać klasyczne historie. W latach 90-tych nie zdarzyło się sięgnąć po choćby takie "Ostatnie łowy Kraven`a". Wiedziałem tyle, że absolutna klasyka. Gdy przeczytałem w ramach Kolekcji wzruszyłem tylko ramionami. Nie zrobiła na mnie ta historia większego wrażenia. Toteż do "Torment", którego również nie czytałem (Mega Marvel zacząłem kupować od nr 2) siadałem na pełnym luzie, bo przecież na tym właśnie forum pisaliście, że to taka sobie historyjka.
Ale wciągnęła mnie na całego. Jeśli mam być szczery to nie przepadam za McFarlane`owymi twarzami. Zawsze uważałem, że ludzi rysuje niczym jakieś gnomy. Za to Parker w kostiumie? Rewelka. NY by night? Cudo. Niemal drugie Gotham.
Pamiętając Pająka głównie jako wesołka z sąsiedztwa nie oczekiwałem, że to będzie "taki" tom.
"Torment" nie będąc sentymentalną powtórką teoretycznie miał trudniej. Ale zaskoczyło. Klimat jaki zbudowała kreska Todd`a uważam za kapitalny. Lizard jest dziki, Wiedźma jest dzika, z żadnym nie idzie na dobrą sprawę pogadać i wyciągnąć typowo villainowskich zwierzeń o motywy ciągnące się za złolem od czasu pobytu w Kindergarten. :) W efekcie prostota (szczątkowość?) fabuły zupełnie nie przeszkadza - w tym wypadku wyszedł z tego niezły patent. Jest bardziej klimatycznie niż fabularnie, ale kupuję to bez chwili wahania. To jest "ten inny" Pająk, który tak zupełnie nie chwycił mnie za gardło przy "OŁK". A tutaj pstryk i wsiąkłem. Później historia z Wendigo. Z okresu szczenięcego pamiętałem okładki (samej historii również nie czytałem) i znowu "Łubudu"! To nie jest stary, dobry, wesołkowaty Pająk. Tutaj nie ma miejsca na głupkowate śmichy-chichy, którymi Pajęczak stoi, bo temat nie jest śmieszny. Ale co najważniejsze, został o poziom lepiej przedstawiony niż o tyle późniejsze "Zło, które ludzie czynią". O ile Smith`owi udało się wzbudzić u mnie obrzydzenie o tyle tutaj bez tego paskudnego dopowiedzenia, którym Smith na siłę walił po oczach dostajemy lekko duszną opowieść, która w kilku zeszytach całkiem nieźle próbuje grać na emocjach. Twist jak twist, głowy nie urywa, ale sama historia opowiedziana z niezłym wyczuciem.
Może i słabsze, ale wciąż trzymające ten ogólnie lekko klaustrofobiczny nastrój opowiastki z Hobgoblinem i Morbiusem (tutaj szczególnie dobrze sprzedały się te Todd`owe gnomie gęby). Gdyby tutaj poprzestać byłoby niemal idealnie.
No ale d..a blada, jak bardzo odbiór całości ewidentnie psuje koniec. Porównując do historii z TM-Semic 2/90 Liefeldowy "Władca Murów" (sorry, musiałem  ::)) to zwyczajny kicz. Ten numer "X-Force" to jak dla mnie zupełny zapychacz. Całkowicie... nawet nie tyle, że zbędny - wręcz nie na miejscu.

Powtórzę się: nie tego spodziewałem się po tym tomie. W dużej mierze dostałem więcej niż oczekiwałem. Może i przesadzam używając w stos. do tego zbioru terminu "noir", ale to jak dla mnie zdecydowanie ciemniejsza seria/okres Pająka od tego co zapamiętam z Semicowego bujania się na pajęczynie.
Prosiłbym o więcej tego typu wydań Egmoncie.  8)

P.S. Gdy udaje mu się odejść od schematu "gnomiego", Todd świetnie portretuje M.J. Pozazdrościć Parkerowi tego jak genialnego usidlił rudzielca.  ;D
P.S. 2. Tekst Pająka w stylu mniej więcej:
Spoiler: PokażUkryj
"Muszę się rozwieść z M.J. i ponownie się z nią ochajtać" jest tyleż ponurym dowcipem w kontekście tego co się wydarzy za lat dwadzieścia parę(?) co promykiem nadziei na to, że gdy poczytność serii poleci w końcu na twarz nastąpi wielkie zejście tej ikonicznej pary.
  ::)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline nori

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #301 dnia: Cz, 19 Wrzesień 2019, 08:06:40 »
Jakie zeszyty dokładnie zbierają Egmontowi Strażnicy? To jest powtórzenie z którejś z kolekcji?
8studs blog o klockach LEGO, komiksach i filmach.

Offline laf

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #302 dnia: Cz, 19 Wrzesień 2019, 08:12:18 »
Egmontowe wydanie bazuje na Complete Collection, a więc zbiera zeszyty 1-12.
Połowa tego tomu (zeszyty 1-6) to powtórzenie numeru 13 z kolekcji SBM.

Edit. Tutaj masz jak to wygląda w oryginale - https://en.wikipedia.org/wiki/Guardians_of_the_Galaxy_(2008_team)#Volume_2
« Ostatnia zmiana: Cz, 19 Wrzesień 2019, 08:14:41 wysłana przez laf »

Offline nori

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #303 dnia: Cz, 19 Wrzesień 2019, 10:29:30 »
Dzięki laf, czyli będziemy mieć dwa wydania zbiorcze. Scenariuszowo dobre to?
8studs blog o klockach LEGO, komiksach i filmach.

Offline laf

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #304 dnia: Cz, 19 Wrzesień 2019, 10:53:40 »
Scenariuszowo dobre to?
Tego akurat nie wiem (kolekcyjnego tomu jeszcze nie czytałem, a zamówiony tom egmontowy dopiero do mnie "idzie"), ale na pewno całość łączy się ze współczesnym marvelowskim kosmosem zapoczątkowanym w Anihilacji (podobnie jak X-Men i ten tom z Imperium Shi'ar). Jeśli to zbierasz, to Strażnicy Galaktyki powinny stanowić dla Ciebie "musiszmieć".
Ogólnie run Abnetta i Lanninga w SG jest bardzo dobrze oceniany i to ta drużyna stanowiła podstawę do wykreowania filmowych postaci.
« Ostatnia zmiana: Cz, 19 Wrzesień 2019, 10:55:13 wysłana przez laf »

ramirez82

  • Gość
Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #305 dnia: Cz, 19 Wrzesień 2019, 11:06:41 »
Właśnie to mnie ciekawi, jak łączą się te kosmiczne serie: Anihilacja, Strażnicy Galaktyki, Wojna Królów, X-men Brubakera? Kojarzę te rozpiskę, uwzględniającą te wszystkie kosmiczne cykle, ale skoro nie czytałem Anihilacji, to będę mieć problemu z ogarnięciem Strażników Galaktyki? I czy muszę czytać Wojnę Królów? Myślę też o X-men Brubakera, chyba średniaki, ale jeśli wyjdzie Messiah Complex, to chyba trzeba je znać?

Offline laf

Odp: Egmont 2019
« Odpowiedź #306 dnia: Cz, 19 Wrzesień 2019, 11:15:12 »
https://forum.komikspec.pl/komiksy-amerykanskie/klasyka-marvela-od-egmontu/msg6727/#msg6727
Zobacz sobie tutaj. @JanT zamieszczał tą grafikę.

Edit. Najpierw mamy "kosmiczne przygody X-Men" (jak to zgrabnie określił @talibo), których prologiem jest właśnie Mordercza Geneza, a następnym wydarzeniem jest Messiah Complex i przygody tych członków zespołu, którzy wrócili z kosmosu.
« Ostatnia zmiana: Cz, 19 Wrzesień 2019, 11:25:15 wysłana przez laf »

ramirez82

  • Gość
Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #307 dnia: Cz, 19 Wrzesień 2019, 11:20:20 »
Kojarzę, tylko chodzi mi o to, czy rzeczywiście trzeba czytać całość? Wg. rozpiski to te serie się "krzyżują"...

Offline laf

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #308 dnia: Cz, 19 Wrzesień 2019, 11:35:32 »
Dokładnie to nie wiem jak to jest, ale na moją logikę to Marvel z pewnością z miłą chęcią wrzuciłby do tej rozpiski jeszcze parę tomów aby nakręcać hype i sprzedaż. Wydaje mi się, że można spokojnie oddzielić X-Men od całego kosmosu Marvela i czytać to niezależnie. Gorzej już jest ze Strażnikami, których przygody są ściśle powiązane z kosmosem i znaleźli się w tej rozpisce nie bez przyczyny.

ramirez82

  • Gość
Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #309 dnia: Cz, 19 Wrzesień 2019, 11:48:52 »
Gorzej już jest ze Strażnikami, których przygody są ściśle powiązane z kosmosem i znaleźli się w tej rozpisce nie bez przyczyny.

No właśnie... trochę tego się obawiam.

Offline OokamiG

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #310 dnia: Cz, 19 Wrzesień 2019, 12:02:22 »
Mona czytać oddzielnie ,ale czuje się trochę, że wpadło się w sam środek jakiejś większej kosmicznej akcji.

Offline laf

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #311 dnia: Cz, 19 Wrzesień 2019, 12:12:35 »
ale czuje się trochę, że wpadło się w sam środek jakiejś większej kosmicznej akcji.
Biorąc pod uwagę Twoje wyjaśnienie, to ja bym powiedział, że jednak nie można  ;)

Offline OokamiG

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #312 dnia: Cz, 19 Wrzesień 2019, 12:27:55 »
Można, tylko omija się całe formowanie drużyny, które mam miejsce w poprzednich historiach. Filmy na niewiele tu się zdadzą bo Quill czy Drax to zupełnie inne postacie w tej inkarnacji komiksowej. Ja sam run czytałem własnie przed filmem, bez innych podbudówek i miałem pozytywne wrażenia, jednak dopiero po zapoznaniu się z historią kosmiczną wydaną przez Egmont uświadomiłem sobie jak wiele mnie ominęło. Sama historia więc jest w miarę zrozumiała do pewnego momentu, jednak kiedy zaczynają się tie-iny widać jak bardzo ta historia jest połączona z innymi historiami. Dlatego też gdyby zapytano mnie kiedyś o czytanie samodzielnie Strażników, powiedziałbym: wal śmiało, dziś radzę zapoznać się jednak z tym co do tej pory wydano. Szczególnie, że to kawał naprawdę dobrego kosmicznego komiksu. Ja mimo wcześniejszego  zapoznania się z tym runem na pewno zamówię go sobie w wersji fizycznej, by mieć komplet kosmicznej sagi i z przyjemnością sobie go powtórzę, bo od ostatniego czytania trochę już minęło. :)

sum41

  • Gość
Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #313 dnia: Cz, 19 Wrzesień 2019, 14:52:33 »
War of Kings jaram sie bo rysuneczki Paula Peliettera ! :)

Offline adamarluk

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #314 dnia: Cz, 19 Wrzesień 2019, 15:19:10 »
Kurcze, spróbowałbym z tymi Strażnikami, ale mam obawy bo Anihilacja strasznie mnie odrzuciła. To podobny poziom/sposób narracji?