Niedawno wydana Wojna Królów to zbiorczy dwóch historii (oraz 3 pobocznych, przybliżających drugoplanowych bohaterów tych wydarzeń). Z tych dwóch historii główna, czyli Wojna Królów wypada dużo słabiej, niż ta skupiająca się na Darkhawku.
Tytułowa Wojna Królów to finałowa konfrontacji pomiędzy dwoma rasami Shi'ar oraz Kree i osobiście uważam, że ten konflikt jest mało emocjonujący, bo finalnie sprowadza się do mordobicie dwóch królów czyli Vulcana oraz Black Bolta. Vulcan jest tu kreowany na szaleńca. Nie znaczy, że we wcześniejszych historiach nie było takich przesłanek, z tą różnicą, że wcześniej pomimo bycia tyranem za decyzjami Vulcana stał zawsze plan do osiągnięcia jego celów, tu tego brak i jego działania są bardziej chaotyczne i tym samym nieudolne. Natomiast Black Bolt jest tu kreowany na zbawcę nie tylko Kree, ale także tego pozytywnego bohatera, przez co finał raczej nie zaskakuje (no prawie, bo jednak działania jednego i drugiego mają swoje konsekwencje). Gdzieś w tle tego konfliktu mamy jeszcze przedstawione rozterki Crystal oraz Gladiatora, które finalnie spinają się z głównym wątkiem.
Na pewno ciekawszą częścią jest historia skupiająca się na Darkhawku. Spółka Abnett&Lanning odświeżają tego bohatera retconując niektóre wydarzenia z jego historia oraz dodając więcej mitologii związanej z kryształem dającym mu moc i zbroję. Okazuje się że kryształ jest częścią starożytnego Bractwa Rapotrów, które jak samo twierdzi działa na rzecz Imperium Shi'ar, jednak rzeczywistość wygląda trochę inaczej. Zmagania Powella nie tylko z samym sobą, ale także z siłą drzemiącą w "zbroi" są dużo ciekawsze niż w głównej potyczce królów.
Podsumowując jeśli ktoś liczy na coś epickiego (np. pokroju Nieskończoności) to może poczuć zawód. Jest to standardowy akcyjniak super bohaterski tylko, że dziejący się w kosmosie.
Sam wydanie zbiera materiał, który już powyżej wypisałem. Natomiast ułożenie zeszytów wygląda następująco: War of Kings #1-6, War of Kings: Who Will Rule? (czyli główna historia), War of Kings: Darkhawk #1-2, War of Kings: Ascension #1-4 (historia Darkhawka), War of Kings: Savage World of Sakaar, War of Kings: Warriors #1-2 (poboczne historie). Nie jest to ułożenie chronologiczne, ale nie przeszkadza to w odbiorze samej historii, powiem więcej, może w kilku miejscach zaskoczyć (i to pozytywnie).
Brak zapowiedzi (w jakiejkolwiek formie) Realm of Kings. Przy czym ze względu na pominięcie serii Novy i tak bylibyśmy pozbawieni kontynuacji wątków Darkhawka wynikłych z Wojny Królów.