Autor Wątek: John Constantine Hellblazer  (Przeczytany 89743 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #435 dnia: Śr, 26 Luty 2025, 17:31:14 »
  Właściwie wszędzie Ennis, więc chyba ten wybiorę.

Offline donT

Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #436 dnia: Śr, 26 Luty 2025, 20:43:19 »
Bierz Ennisa i Carey'a, oba bardzo dobre. Nie polecam natomiast Delano, bo choc w oczach wielu jest klasykem, meczybuli okrutnie. Azzarello i jego dziwaczny porno horror tez mozna bezbolesnie pominac.
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.

Offline Popiel

Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #437 dnia: Śr, 26 Luty 2025, 20:53:06 »
Nie choruje rowniez na syndrom komplecisty, nie musze miec calosci.

Ech no właśnie, to absolutnie jedyna seria, którą chcę mieć w całości. I tak jak niektórych irytują Punkty Zwrotne X-Men, tak mnie wkurza, że Egmont nie poszedł za oryginalnymi wydaniami, tylko te runy urbanocomicsowe. A że w Urban Comics póki co cisza, to blisko 100 zeszytów i kilka serii pobocznych wciąż stanowi niewiadomą.

Z drugiej strony jednak lubie Constantine'a, jego porabane perypetie i ten brytyjski, uliczny klimat.

No własnie dlatego :)