Autor Wątek: John Constantine Hellblazer  (Przeczytany 72980 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline donT

Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #240 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 10:42:17 »
Irlandia wchodzi w sklad Wysp Brytyjskich, wiec okreslenie Murazora bylo w pewnym sensie prawidlowe :)
Choc pewnie niewielu Irlandczykow by sie z nim zgodzilo :)

Hehe, dobre.
Nie.

Irlandia jako wyspa to dwa niezalezne panstwa - Republika Irlandzka (wieksza czesc wyspy) oraz Irlandia Polnocna. Rebuplika to niepodlegle panstwo ze Stolica w Dublinie. Irlandia Polnocna, ze stolica w Belfascie, wchodzi w sklad Zjednoczonego Krolestwa (UK) i nie jest czescia Wielkiej Brytanii (GB). Wielka Brytania to Anglia, Szkocja oraz Walia.
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.

Kapral

  • Gość
Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #241 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 10:45:35 »
Hehe, dobre.
Nie.

Cytuję: "Irlandia należy do archipelagu Wysp Brytyjskich"
Masz zamiar z tym dyskutować?

Offline Arne

Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #242 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 11:04:41 »
DonT
Podzial administracyjny jest mi doskonale znany.
Ja nawiazywalem do podzialu geograficznego gdzie Wyspy Brytyjskie to Wielka Brytania, Irlandia, Wyspa Man i tysiace innych. Dlatego w moim wpisie uzylem wyrazenia " w pewnym sensie".
Twoje rozumowanie jest rowniez prawidlowe, jesli za podstawe wyrazenia " brytyjski pub" uzytego przez Murazora wziac panstwo Zjednoczone Krolestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Polnocnej.
Ale to jakie wyrazenie Murazor wzial za podstawe swojej wypowiedzi, wie tylko on i dopoki nie bedzie mu sie chcialo tego definitywnie rozstrzygnac, to obie interpretacje sa " w pewnym sensie" prawidlowe.☺
« Ostatnia zmiana: Cz, 17 Grudzień 2020, 11:13:10 wysłana przez BosMan »

Offline donT

Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #243 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 11:11:58 »
Z toba kapralu nie ubilbym nawet muchy w kiblu, a co  tu dopiero dyskutowac...

@Bossman, masz racje.
Tak mialem na mysli "brytyjski" pub i zwiazane z tym bardziej przyziemne rozumowanie co to znaczy "brytyjski".
« Ostatnia zmiana: Cz, 17 Grudzień 2020, 11:13:57 wysłana przez donT »
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.

Offline Murazor

Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #244 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 11:17:07 »
Miałem na myśli "wyspiarski" pub ;) mieszkając w Irlandii @donT może zauważa różnice między angielskim i irlandzkim barem, ale dla mnie są na tyle podobne, że wrzuciłem je do jednego worka.

Kapral

  • Gość
Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #245 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 11:36:13 »
Z toba kapralu nie ubilbym nawet muchy w kiblu, a co  tu dopiero dyskutowac...

A jednak dyskutujesz. To może skoczymy do kibla na te muchy, co? Your place? Bo u mnie much ni ma :(

Offline horror

Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #246 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 12:10:49 »
każdy po części ma rację. weźmiecie pod uwagę geografię, politykę czy nawet pochodzenie i każda odpowiedź może być poprawna.

bo przecież pub w Irlandii Płn. może być brytyjski bo prowadzony przez Brytyjczyków dla Brytyjczyków, którzy wcale nie uważają się za Irlandczyków a tym bardziej za Irlandczyków z Północy.

bierzecie się za bary z konfliktem, który nigdy nie został rozwiązany, a co najwyżej pozostaje uśpiony.


Kapral

  • Gość
Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #247 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 12:14:30 »
bierzecie się za bary z konfliktem, który nigdy nie został rozwiązany, a co najwyżej pozostaje uśpiony.

Bo to jest konflikt barowy :)

Offline Arne

Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #248 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 12:17:25 »
Kto tu sie bierze za bary z konfliktem?
Rozbieznosci w temacie pubow juz zostaly wyzej wyjasnione, a donT z Kapralem, to biora sie za bary co najwyzej ze soba i z tematem much w kiblu, a nie z konfliktem irlandzko-brytyjskim. :D

Offline horror

Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #249 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 12:55:43 »
Bo to jest konflikt barowy :)


pun intended :)

Offline Liarus

Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #250 dnia: So, 26 Grudzień 2020, 01:31:27 »
Łyknąłem trzeciego Ennisa. Męczyłem się z "Płomieniem potępienia". W ogóle nie zrozumiałem tego obrazu piekła czy obecności prezydenta. Może za bardzo to było oparte na historii? Sam nie wiem. Natomiast później to już nie mogłem się oderwać. Wplatane wątki z Irlandią jak zamieszki rasowe, czy ogólne tłumaczenie codzienności w "Kraju Ojców" bardzo wzbogacały atmosferę albumu. Wspomniany wyżej rajd po barach też mnie pochłonął. Ale najbardziej zapamiętam "Syna człowieczego". Oklepana historia ale podana w strasznie poryty sposób. Same rysunki niektórych akcji w tym opowiadaniu powodowały u mnie zniesmaczenie. Podobało mi się kontynuowanie pokazywania Constantinea jako mega skurczybyka i kogoś, przy kim nikt dobrze nie skończy.

Online Castiglione

Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #251 dnia: So, 09 Styczeń 2021, 19:37:54 »


To już czwarte na naszym rynku wydanie zbiorcze "Hellblazera" i pierwsze, z którego lektury jestem naprawdę zadowolony. Zaczynanie od tomów Azzarello było trochę niefortunne, bo raz, że jego run był specyficzny, a dwa - rzucał czytelnika od razu w wir wydarzeń, przez co nie mając żadnej podbudowy, można było się poczuć zagubionym. Z kolei pierwszy tom Ennisa sprawiał trochę wrażenie takich pierwszych poważniejszych prób młodego scenarzysty i momentami ciężko się to czytało. Tymczasem tutaj Ennis zaczął już pisać lepiej, fabuły są dłuższe, bardziej rozbudowane i czuć, że przedstawiane wydarzenia mają znaczenie, a ich skutki mogą i najprawdopodobniej jeszcze powrócą w przyszłości. Poruszane są ciekawsze tematy, a w pewnym momencie robi się naprawdę hardcorowo i widać, że wraz z kolejnymi zeszytami wyostrzało się pióro autora, a obecność pewnych motywów zdaje się wskazywać, że gdzieś w trakcie pisania "Hellblazera" zaczynał mu już powoli kiełkować w głowie pomysł na "Kaznodzieję", bo w pewnym momencie może się wręcz wydawać, że czyta się prequel do późniejszych przygód Jessego Custera.

Po raz pierwszy poczułem też, że ten John, którego historię poznajemy w solowej serii, to ta sama postać, którą Moore przedstawił w "Swamp Thingu", a wszystko dzieje się w jednym świecie, piekło jest tym samym, które widzieliśmy już u Moore'a czy w "Sandmanie", itd. Mimo, że z tego, co do tej pory u nas wydali jest to najgrubszy tom, lektura szła mi bardzo płynnie i całość skończyłem bardzo szybko. Scenariuszowo mamy duży krok naprzód w stosunku do poprzednika, a i rysunki, które w poprzednim tomie były mocno średnie, tutaj nabierają nowej jakości. Za większość tomu odpowiada Dillon, którego kreska świetnie uzupełnia się ze scenariuszami Ennisa i zwłaszcza gdzieś od połowy jego rysunki wyglądają świetnie. Niewielki występ zalicza też Will Simpson, którego bardzo dużo było w poprzednim tomie i który tam niezbyt przypadł mi do gustu, aczkolwiek tutaj i jego zeszyty oceniam całkiem pozytywnie. Zwłaszcza urocza demonica mu się udała.

Naprawdę cieszę się, że nie odpuściłem tej serii, mimo że do tej pory nie do końca mnie przekonywała i żaden z tomów nie podszedł mi w całości. Co prawda patrząc jako całość dalej dużo bardziej cenię sobie takie tytuły, jak "Kaznodzieja", "Sandman" czy "Swamp Thing", ale sam tom czwarty to była bardzo dobra lektura i z chęcią sięgnę po następne wydania. Ennis #3 i Ellis na pewno lądują na liście zakupowej.

Offline Jaxx

Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #252 dnia: Nd, 24 Styczeń 2021, 18:33:33 »
Czy jest gdzieś podane, jaką zawartość mają poszczególne tomy Hellblazera Gartha Ennisa? Znalazłem jakiś opis na Wiki, ale podany tam podział Azzarello nie zgadza się, więc nie wiem, na ile poprawny jest ennisowy. 

ramirez82

  • Gość
Odp: John Constantine Hellblazer
« Odpowiedź #253 dnia: Nd, 24 Styczeń 2021, 18:39:01 »

Offline Jaxx