Autor Wątek: Jeff Lemire i jego komiksy  (Przeczytany 40521 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #135 dnia: Śr, 02 Grudzień 2020, 13:58:52 »
Szukając komiksowych inspiracji, nie ukrywam głównie w Uniwersach Superbohaterskich, natknąłem się niedawno na linię wydawniczą "Czarny Młot". O ,,Młocie" słyszałem, i to nie raz. W końcu kiedyś przyjdzie czas i na tą serię, jednak zanim się za nią zabiorę, chciałbym uzyskać od Was jakąś podpowiedź na temat tego ,,z czym to Unwiersum się je": jak bardzo charakterystyczny jest ten świat/multiświat, jaką ma specyfikę - co go wyróżnia na tle gigantów pokroju Marvel czy DC Comics, a jakie ma z nimi cechy wspólne. I jeszcze jedno, od czego ewentualnie mógłbym zacząć czytać "Czarnego Młota": od "Ery Kwantowej", która wygląda na to jest sequelem rozgrywającym się na 100 lat po wydarzeniach z głównego cyklu - co byłoby ciekawym wprowadzeniem, czy też zaznajomieniem z Unwiersum Czarny Młot? A może wziąć na warsztat najpierw wydanie tego cyklu mające charakter Crossovera - spotkanie herosów z tego świata z Ligą Sprawiedliwości?

Offline misiokles

Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #136 dnia: Śr, 02 Grudzień 2020, 14:45:13 »
ZAWSZE najlepiej jest czytać w kolejności w jakiej się tomy ukazywały. Nie wiem skąd w ludziach imperatyw do komplikowania tej dość prostej zasady :) Nawet jak coś jest prequelem czy spin-offem, to trzeba pamiętać, że sam twórca tworzył prequel mając w głowie wydarzenia z 'ciągu głównego', więc czytelnik czytając w ten sposób podąża tym samym tokiem rozumowania.

Offline Jigsaw

Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #137 dnia: Cz, 03 Grudzień 2020, 02:25:38 »
 A oglądanie Gwiezdnych Wojen polecilibyście oglądać od I czy od IV? ;)

Offline Castiglione

Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #138 dnia: Cz, 03 Grudzień 2020, 02:28:02 »
Od IV.

Offline Death

Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #139 dnia: Cz, 03 Grudzień 2020, 07:25:03 »
A ekranizacje Tolkiena od Władcy, a nie Hobbita. :)

Offline adamarluk

Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #140 dnia: Śr, 16 Grudzień 2020, 20:22:45 »
Green Arrow to zwykła średniawka. Co prawda dopiero 1/3 komiksu za mną, ale nijak się ma do jego autorskich tytułów. Na razie jednak zawód, a tyle było zachwytów po premierze. Przynajmniej dowiedziałem się, że Vlatlavia leży na Dolnym Śląsku. :)

Offline laf

Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #141 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 08:50:08 »
Niestety dalej lepiej nie będzie  :(. Ta 1/3 komiksu, to akurat najlepsza część tego komiksu. Też naciąłem się na zachwyty nad tym runem i niestety niepotrzebnie wtopiłem parę groszy. Poniżej moja opinia:
Green Arrow Lemire'a i Sorentino pochłonięty.
Niestety na temat tego komiksu nie napiszę żadnych peanów, bo cała dość długa historia to jak dla mnie standardowe superhero. W pierwszej kolejności miałem skojarzenie z bardziej rozbudowaną wersją batmanowego Miasta Sów, ponieważ dostajemy tutaj tajną organizację - Outsiderów, która od wieków pozostaje ukryta przed czujnym okiem superbohaterów. Nawet nie sprecyzowano czego ta organizacja pragnie i wydaje się, że jedyny jej cel to sianie chaosu i pomnażanie mamony.
U Snydera nie raził mnie fakt, że Batman przez tak długi czas nic nie wiedział o istnieniu Trybunału Sów tuż pod własnym nosem (choć faktycznie trochę to dziwne w przypadku najlepszego detektywa na świecie), a cała opowieść została przeprowadzona zgrabnie i wciągająco. Niestety Lemire nie kupił mojej uwagi i choć początek zapowiadał się obiecująco (tajemnica narosła wokół przeszłości Queena i jego przeznaczenie do walki z Outsiderami oraz wokół łotra Komodo i jego "córki", enigmatyczna postać Magusa) to jednak im dalej w las tym większe znużenie dopadało moje ciało. I nie jest to kwestia zmęczenia komiksem, ponieważ lekturę rozbiłem sobie aż na 4 dni. Całość ostatecznie sprowadza się do typowej historii superbohaterskiej z obowiązkową konkluzją w postaci totalnej młócki.
Lemire niestety nie zachwycił mnie swoim piórem, a jest to bodajże pierwsza jego praca, jaką przeczytałem. Co innego Sorentino - jego mało wyrazista, wręcz brudna kreska bardzo przypadła mi do gustu i zapowiedzianego Jokera kupię chyba tylko ze względu na jego prace.

Offline LordDisneyland

Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #142 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 10:14:33 »
Szczerze dziękuję, bo miałem kupić w najbliższym czasie.
No ale jednak szkoda. To chyba sobie drugi "I Vampire" dla rysunków Sorrentino wezmę...
,, - Eeeeech.''

Offline Bazyliszek

Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #143 dnia: Pt, 01 Styczeń 2021, 14:19:07 »
A ja przez rysunki Sorrentino powinienem odrzucić Green Arrow'a Lemiere'a. Ale komiks ratuje dobra fabuła, zatem niech już u mnie zostanie.

Offline donT

Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #144 dnia: Nd, 03 Styczeń 2021, 17:09:16 »
Panowie, krotka pilka - ten Joker z Black Label daje rade? Warto?
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.

Offline perek82

Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #145 dnia: Nd, 03 Styczeń 2021, 17:44:23 »
Dobry. Ale nie niezbędny
Trwa zabawa w wybieranie komiksów, które koniecznie trzeba przeczytać. Jeśli lubisz takie akcje, to zajrzyj tutaj:
https://forum.komikspec.pl/komiksowe-top-listy/100-komiksow-ktore-musisz-przeczytac-(przed-smiercia)/

Offline donT

Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #146 dnia: Pn, 04 Styczeń 2021, 16:10:20 »
Dziekuje koledze. Nadal nie wiem czy warto.
Komiks przwinal sie na kilku kolekcyjnych fotkach. Myslalem, ze ktos juz przeczytal i podzieli sie opinia.
No nic, popytam gdzie indziej.
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.

Offline Murazor

Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #147 dnia: Pn, 04 Styczeń 2021, 16:31:30 »
Zalezy. Sama historia jest raczej standardowa z twistem na koncu. Rysunki swietne, poziom Sorentino nie spada.

Kupilem, przeczytalem i sprzedalem, nie bede wracal do tej pozycji.

Offline perek82

Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #148 dnia: Pn, 04 Styczeń 2021, 16:59:31 »
Komiks mi się podobał, chociaż czyta się go w pół godziny. Rysunkowo i fabularnie jest dobrze, ale też nie aż tak, żeby polecać innym zakup. Nie jest to żaden must have tylko raczej nice to have. No chyba, że ktoś ma bzika na punkcie Lemire'a.
@donT jeśli nie znalazłeś specjalnych dyskusji o tym komiksie, to chyba znak że większych zachwytów nie wzbudził.
Trwa zabawa w wybieranie komiksów, które koniecznie trzeba przeczytać. Jeśli lubisz takie akcje, to zajrzyj tutaj:
https://forum.komikspec.pl/komiksowe-top-listy/100-komiksow-ktore-musisz-przeczytac-(przed-smiercia)/

Nesumi

  • Gość
Odp: Jeff Lemire i jego komiksy
« Odpowiedź #149 dnia: Pn, 04 Styczeń 2021, 17:26:59 »
Serio podobała wam sie fabuła w tym komiksie? Dla mnie była tak dziurawa i bezsensownie pretekstowa, że czytałem i nie wierzyłem własnym oczom. Myślałem, że po wyczynach Marka Millara, nic już mnie w tej materii nie zaskoczy, a tu proszę! Prodigy amerykańskiego komiksu (tak, wiem, że autor jest Kanadyjczykiem), traktuje czytelnika jakby ten był kilkuletnim dzieckiem i serwuje mu głupawą, by nie rzec, idiotyczną historyjkę, okraszoną wspaniałymi rysunkami Sorentino.
Tylko dla tych rysunków warto w ogóle ten komiks obejrzeć. Takie skrzyżowanie Jae Lee z Frankiem Quitely przyprawionym Jerzym Ozgą. A przy tym Sorentino pozostaje sobą. Jakkolwiek nie wiem, on nie czyta scenariusza, do którego rysuje komiks, czy co?