Po 2 latach otworzyłem i przeczytałem "WW Martwa Ziemia". Eeee - nic specjalnego. Klimatem komiks przypomina to co już widziałem w Hulk Koniec, Thorze czy Punisher Koniec, ewentualnie w przygodach Cable'a i Hope. Łażenie po atomowym pustkowiu, ogólna beznadzieja sytuacji, ewentualnie szukanie światełka na końcu tunelu. Pytaniem jest czemu Dianę narysowano jakby była Latynoską?
Po 4 latach otworzyłem "Batman: Przeklęty" He, he he. Już zapomniałem że to ten komiks, w którym Bruce lata przez chwile z odsłoniętym ptaszkiem. Polacy dostali wersję ocenzurowaną, ale to naprawdę niezły ubaw, że Amerykanie o byle głupotę potrafią zrobić aferę. Nic się nie zmienia: USA: Gore Good, Sex bad. Europa: Gore Bad, Sex good.
https://naekranie.pl/aktualnosci/penis-batmana-robi-szum-wokol-nowego-komiksu-zobacz-plansze-3514394