Powieść graficzna = komiks, tylko w latach 80-tych wymyślono sobie taką nazwę, żeby nie było że czyta się komiksy dla dzieci, gdy te przestały być dla dzieci.
Nie wiem co "poważnego" jest w jednobawnym grzbiecie, na książkach, nawet tych +18 też wolę mieć więcej kolorów/grafikę niż tylko jednolite tło.