Forum KOMIKSpec.pl

Komiksy => Komiksy amerykańskie => Wątek zaczęty przez: michał81 w Pn, 25 Styczeń 2021, 20:26:35

Tytuł: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: michał81 w Pn, 25 Styczeń 2021, 20:26:35
Hill House Comics linia wydawnicza DC Black Label zadebiutowała na naszym rynku komiksowym w postaci dwóch tytułów:

Kosz pełen głów
Scenarzysta: Joe Hill
Ilustrator: Leomacs
(https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/453/376/453376/1610290630/800.jpg)

Rodzina z domku dla lalek
Scenarzysta: M.R. Carey
Ilustrator: Peter Gross, Vince Locke
(https://emp-scs.img-osdw.pl/img-p/1/egmont/44ca7fa2/std/492-452/45188113o.jpg)

I pierwsze co przychodzi mi na myśl to, że są to historię mocno nawiązujące do klasycznej serii DC - The House of Secrets. Utrzymane w klimacie tajemnicy, fantasy i horroru, pulpowe historię opowiedziane we współczesny sposób.

Ciężko mi ocenić, która jest lepsza, ale są to dobre czytadła. Nie rewelacyjne, ale dobre, może z przewagą na bardzo dobre.

Kosz pełen głów to odwrócenie motywu slasherów,
Spoiler: PokażUkryj
 gdzie to finalnie ofiara staje się głównym zabójcą odpowiedzialnym za krwawą masakrę.
Hill ma lekką rękę do zabawnych dialogów, ale ostatecznie historia toczy się od jednego zgonu do kolejnego, by w finale doszło do jeszcze większej krwawej jatki. Dla mnie niestety finał jest zmarnowany. Można było więcej rzeczy pozostawić nieodpowiedzianych oraz do interpretacji czytelnikowi. Głównie to czy zabójca zwariował czy też nie, balansując pomiędzy tym, a magicznymi właściwościami topora. Przyjemne czytadło.

Jeśli ktoś czytał wcześniejsze komiksy Careya (Lucyfer, Unwritten) to Rodzina z domku dla lalek powinna mu się spodobać. Nie jest to może poziom wspomnianym wcześniej komiksów, ale wg mnie jest bardzo przyzwoity. Tak jak Hill stworzył w sumie prostą historię, tak Carey stworzył horror fantasy (nie pierwszy raz) dziejący się na przestrzeni kilku wieków. Mamy zatem domek dla lalek z jej mieszkańcami, który skrywa mroczną tajemnicę i powiązaną z nim rodzinę, która otrzymuje go w spadku od wieków. Finał to wyjawienie powiązań pomiędzy domkiem, a rodem, który go otrzymywał, a także wyjaśnienie czym tak naprawdę jest domek dla lalek. Carey upchnął w swojej historii bardzo dużo i tak jak Kosz pełen głów bardziej skupiał się na akcji i rozwiązaniu zagadki "kryminalnej", tak Domek stawia na bardziej ciężki i mroczny klimat grozy.

Przyzwoite dwa komiksy dla lubiących klimaty horroru i grozy.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Torpedo w Wt, 26 Styczeń 2021, 00:29:59
Przeczytałem "Kosz pełen głów" i muszę przyznać, że całkiem dobrze się bawiłem. Choć nie tak, jak się spodziewałem. Co prawda trup się ściele gęsto, ale trudno nazwać ten komiks horrorem (a tak był zapowiadany). Raczej wywoływał u mnie uśmiech (bo czyż gadające głowy nie są w pewnym sensie zabawne?), a same sceny dekapitacji nie powodowały u mnie większego dreszczyku emocji (może to znieczulica???). Sam historyjka naciągana, ale okraszona kilkoma zaskakującymi zwrotami akcji i po prostu dobrze się to czyta. Graficznie też komiks mi się podobał. Uważam, że warto się zapoznać, ogólnie kawałek solidnego komiksowego rzemiosła.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Leyek w Wt, 26 Styczeń 2021, 21:45:47
Dzisiaj odebrałem obie pozycje. W sumie nie wiem dlaczego, ale byłem przekonany, że to będzie wydawane na miękko jak reszta egmontowych czytadeł (bieżące DC czy Marvel). Po przekartkowaniu tym bardziej jestem przekonany, że twarda oprawa to tu przerost formy nad treścią (graficznie zdecydowanie najlepszym elementem są okładki, środek to tylko solidna rzemieślnicza robota). A tak została by z dycha z każdej pozycji w portfelu i więcej miejsca na półkach.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Torpedo w Śr, 27 Styczeń 2021, 00:13:11
Mnie to większej różnicy nie robi (na twardo czy miękko), ale sugestia jakoby tylko WYBITNE komiksy zasługiwały na twarde okładki jakoś do mnie nie przemawia.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Kielo w Śr, 27 Styczeń 2021, 20:44:59
Oba tytuly byly w oryginale wydane w twardej oprawie, moze dlatego Egmont tez tak zrobil?
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Lafar w Pt, 29 Styczeń 2021, 07:43:23
Prawdopodobnie przy decyzji czy na miękko czy na twardo dużą rolę grało nazwisko autora. Jesteśmy świeżo po Locke & Key na Netflixie, dużo ludzi też już go kojarzy jako syna Kinga.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: carnivale w Nd, 31 Styczeń 2021, 13:09:49
Obie pozycje już za mną i w sumie mogę się podpisać pod tym co Michał napisał w pierwszym poście. To dobre  tytuły ale nic ponad to. Bardziej podobała mi się "rodzina z domku dla lalek" bo to opowieść trochę bardziej mroczna, w pewnych momentach nawet zaskakująca natomiast oba tytuły mają tę samą wadę czyli rozczarowujące zakończenia. Nie mniej jednak czekam z niecierpliwością na kolejne trzy pozycje z imprintu Hill House Comics.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: nocny w So, 06 Luty 2021, 13:47:23
moja recenzja nie na potrzeby forum ;)


Komiks Hilla przedstawia czytelnikowi June, młodą dziewczynę mieszkającą na malutkiej wyspie, która trafia w wir wydarzeń, które odmienią jej spokojne, sielskie życie. Z więzienia w Shawshank udaje się uciec kilku osadzonym i początkuje to jazdę głównej bohaterki na rollercoasterze. Jej ukochany zostaje porwany przez zbiegów gdyż posiada coś na czym bardzo im zależy. June rusza więc w drogę by ratować chłopaka i odkrywa kawałek po kawałku intrygę, która co chwila zaskakuje kolejnymi zwrotami.

Mimo, że okładka i opis ale też nazwisko autora sugerują, że komiks ten jest horrorem to nie jest tak do końca. "Kosz pełen głów" to mieszanka elementów różnych gatunków, jest tu jednocześnie makabrycznie jak i zabawnie. Ogromną zaletą opowiadanej historii są dialogii Joego Hilla, dzięki którym komiks fantastycznie i lekko się czyta. Tak więc z jednej strony mamy tutaj poważną kryminalną intrygę, której kolejne elementy odkrywa bohaterka ale Hill dodał tutaj też makabrę i żart. Wszystko to tworzy fantastyczną mieszankę, która trzyma czytelnika przy komiksie, zdecydowanie jest to pozycja na jedno posiedzenie, nie da się od niego oderwać do innych czynności.

Fabuła komiksu rozgrywa się w roku 1983 i artysta Leomacs wraz z kolorystą Dave'em Stewartem genialnie uchwycili klimat komiksów z tamtej epoki. Strona wizualna od pierwszej strony przywołuje na myśl komiksy sprzed kilku dekad. Kreska żywcem wyjęta jest ze starych historii obrazkowych a stonowane kolory nadają jej tej nieuchwytnej magii minionych lat. Jedynym mankamentem dla mnie jest rysowanie twarzy postaci, Leomacs ma wyraźny z tym problem, wystarczy spojrzeć na główną bohaterkę. Nie jest ona piękną kobietą, ale nie dlatego, że nie potrafił jej tak przedstawić rysownik, w końcu nie każdy cżłowiek jest uosobieniem piękna, June jest po prostu dziewczyną przeciętnej urody. Jednak Leomacs jest bardzo niekonsekwentny w kreacji postaci, czasem ta przeciętna twarz jest wręcz bardzo ładna a czasem dziewczyna wygląda jak stary, brzydki facet. Co dziwne, tej przypadłości nie zauważam u pozostałych bohaterów. Nie mniej jednak to jedyny minus prac rysownika, reszta zasługuje na bardzo wysoką notę.

"Kosz pełen głów" był tytułem, którego opis nie przekonywał mnie do siebie i komiksu nie miałem w ogóle ochoty czytać po premierze amerykańskiej. Odłożyłem jego lekturę na "niewiadomo kiedy" nie wiedząc nawet, że komiks kiedyś pojawi się w Polsce. Dość dla mnie niespodziewanie wydawnictwo Egmont sięgnęło po całe Hill House Comics i jestem mu za to ogromnie wdzięczny bo okazało się, że nowy komiks Joego Hilla jest fantastyczny i uwaga, dla mnie chyba jego najlepszy! Bawiłem się tak świetnie, że w dwa tygodnie od premiery przeczytałem go już dwukrotnie. Bardzo polecam wszystkim, którzy ograniczają się tylko do książek, bo bez tego komiksu stracicie świętną przygodę autorstwa Joego Hilla.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Castiglione w So, 06 Luty 2021, 15:08:26
moja recenzja nie na potrzeby forum ;)
Szacun za wklejenie tekstu, a nie tylko linka z reklamą strony, jak niektórzy.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Castiglione w Śr, 09 Czerwiec 2021, 02:05:43
(https://emp-scs.img-osdw.pl/img-p/1/egmont/44ca7fa2/std/492-452/45188113o.jpg)

Z dwóch wydanych dotychczas u nas albumów z linii Joego Hilla bardziej przekonywała mnie "Rodzina z domku dla lalek", więc to właśnie po komiks Careya sięgnąłem w pierwszej kolejności. Niestety jednak po lekturze nie poczułem się szczególnie zachęcony, żeby eksplorować kolejne tytuły z tej serii. Pomimo tego, jak te komiksy są reklamowane, przynajmniej ten konkretny mało ma z horrorem wspólnego - ok, są pewne elementy, które momentami budują nastrój grozy, ale generalnie to raczej takie dark fantasy i po prawdzie wcale nie najwyższych lotów. Strasznie dużo nawalono do tej krótkiej fabuły i mimo, że ostatecznie wszystkie wątki znajdują rozwiązanie i raczej nic nie zostaje bez wytłumaczenia, to w czasie lektury towarzyszy poczucie bałaganu. Wolałbym, żeby historia była może bardziej konwencjonalna, ale przy tym nie taka na siłę udziwniona. Jako dodatek do komiksu dołączono zresztą oryginalny zarys fabuły, który sugerował bardziej typowy horror i jak dla mnie lepiej by się stało, gdyby Carey nie zmienił obranego kierunku i nie przerodził tej historii w fantasy, które finalnie otrzymaliśmy. Ładnie to oprawione, całkiem nieźle zilustrowane, ale fabuła mnie do siebie nie przekonała i ostatecznie to jedna ze słabszych rzeczy, które czytałem w ostatnim czasie, a z tych kilku komiksów Careya, z którymi do tej pory się zapoznałem, ten jest zdecydowanie najsłabszy.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: nocny w Śr, 09 Czerwiec 2021, 11:15:45
Spróbuj "Kosz pełen głów". Ja nim jestem zachwycony a "Domek" miałem ochotę spalić w piecu mniej więcej w połowie ;) Także jest szansa, że u Ciebie będzie podobnie.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Castiglione w Śr, 09 Czerwiec 2021, 12:18:50
Jeszcze serii nie przekreślam, więc pewnie z czasem sięgnę. Nadchodząca "Toń" też zapowiada się całkiem nieźle.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: kubisz w Nd, 20 Czerwiec 2021, 23:02:27
Czy ktoś z Was przeczytał już "Toń"? Jak się ma do dwóch poprzednich komiksów z serii? Warto?
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: [robak] w Pn, 21 Czerwiec 2021, 11:05:02
Jestem w trakcie lektury. Zdecydowanie podoba mi się klimat, choć mamy do czynienia z ogranymi motywami.

Natomiast kolejny raz spotykam się z zaskakującą (negatywną) rzeczą w komiksach. Mianowicie, mniej więcej w 1/3 tomu mamy dialogi w języku rosyjskim, do których jest przypis, że tłumaczenia znajdziemy na 155 stronie. I faktycznie na 155 stronie są te tłumaczenia, ale na 154 stronie są ostatnie kadry komiksu (
Spoiler: PokażUkryj
w tym przypadku ostatni kadr po prostu, na całą stronę!
). Co za tym idzie, w trakcie czytania, o ile chcemy sprawdzić tłumaczenia rosyjskich dialogów (ja chciałem), mimowolnie zerkamy na zakończenie. Gdzie jest user experience?!
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Odyn w Pn, 21 Czerwiec 2021, 12:36:35
Dziwny zabieg. Raczej spotkałem się w komiksach z praktyką, że w dymkach jest polski tekst z gwiazdką i pod spodem  (na dole danej strony) jest informacja że tłumaczenie z języka takiego i owego
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Castiglione w Pn, 21 Czerwiec 2021, 13:30:17
W sumie spoko, bo w jakiś sposób pozwala się wczuć w bohatera (jeżeli nie rozumie danego języka, tak samo jak czytelnik), ale ale same adnotacje chyba wolałbym mieć bezpośrednio na dole strony - podobny problem miałem w "Watchmenach", gdzie co prawda adnotacje nie były bezpośrednio obok zakończenia komiksu, to jednak chcąc otworzyć tom na końcu co i rusz trafiało się na stronę-dwie wcześniej, więc mimowolnie można było trafić na jakieś spoilery.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: kubisz w Pn, 21 Czerwiec 2021, 14:26:21
@[robak] - dzięki za opinię i za ostrzeżenie. Jak mi jeszcze choć jeden z Was napisze, że warto (ale poproszę z małym uzasadnieniem), to sobie to zamówię na Dzień Ojca ;)
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: michał81 w Pn, 21 Czerwiec 2021, 20:46:20
Tak jak dwa pierwsze komiksy z Hill House Comics uważam za bardzo udane. Mające swoje wady, ale zdecydowanie całościowo wypadające na plus czytadła. Tak trzeci komiks Toń uważam za najsłabszy z całej trójki.

Historia rozpoczyna się od odkrycia statku, który zaginął w latach 80. Na zbadanie i odzyskanie wraku zostaje wysłana wynajęta przez korporację, do której należał statek, ekipa specjalizująca się w takich rzeczach. Dodatkowo towarzyszy jej jeden przedstawiciel korporacji oraz dwoje biologów morskich (dla mnie nadal pozostaje zagadką co ta dwójka miała robić podczas ekspedycji). Oczywiście okazuje się, że część zaginionej załogi, nadal żyje, przy czym nie postarzeli się o 40 lat i wyglądają tak jak w dniu kiedy statek zaginął
Spoiler: PokażUkryj
(prawie).
Klimatem komiks przypomina filmowe "Coś" Carpentera. Do czego nawet przyznaje się Hill w dodatkach jakie znajdują się na końcu komiksu (zresztą nazwiska trójki głównych bohaterów i braci to właśnie Carpenter).
Spoiler: PokażUkryj
Mamy zatem ekipę, która musi przeżyć w niesprzyjających warunkach arktycznych, gdzie każdy z nich może zostać zainfekowany pasożytem, który zamieni go w ślepo posłusznego osobnika pozaziemskiej inteligencji. Co znowu przywodzi na myśl film "Inwazja porywaczy ciał".

Hill znowu miesza i zapożycza różne wątki z różnych dzieł literackich czy filmowych. Spora część akcji jest do przewidzenia, ale sam finał jest ......eeee. Hill spuszcza w nim bombę, bo musi być zaskakująco. Problem jest, że czytelnik nie miał nawet prawa się domyśleć takiego zakończenia, bo jest wyciągnięte totalnie z d....y
Spoiler: PokażUkryj
Może przeczuwać ewentualnie, że pasożyty coś kombinują, ale wątpię, aby sam był w stanie odkryć to co serwuje autor w finale. Jedynie mogę dodać, że zakończenie to wjazd na maxa klimatów lovecraftowskich.

Spoiler: PokażUkryj
I jest jeszcze motyw związany z walkmanem dzięki któremu użytkownik może czytać w umysłach oraz kamień, który wszyscy pragną mieć jeśli go zobaczą. Nie jest nigdzie powiedziane, jakim cudem pasożytom, które miały do dyspozycji ludzką technikę, były w stanie nadać tym urządzeniom te zdolności. I jest to bardzo ważny motyw bo bez nich bohaterowie nie byli by wstanie pokonać głównego złego.


Tak jak poprzednie komiksy w ciekawy sposób opowiadały zaprezentowane w nich historię, których finał chciałem poznać, tak w tym przypadku od pewnego momentu komiks zaczął mnie męczyć. Za dużo Hill chciał tu wpakować przez co ucierpiała fabuła. Sporo tu klisze, tylko że Hill nic z nimi nie robi. Nie tak jak w przypadku Kosza pełengo głów, gdzie motyw slasherów ograł w ciekawy sposób. Tutaj tego nie ma. Spora część trupów, która ściele się podczas lektury "Toń" w ogóle nie wywiera żadnej reakcji na czytelniku, bo czytelnikowi nie zależy na tych postaciach, bo ich totalnie nie zna. Zarysowanych mamy tu dobrze tylko trójkę braci Carpenterów oraz wysłannika korporacji, którego watek i finał jest totalnie do przewidzenia. Nawet dwójka biologów morskich jest totalnym tłem.

Jedynie warstwa wizualna Stuarta Immonena oraz kolory Dave Stewarta trzymają poziom od początku do końca, ale to zdecydowanie za mało.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: carnivale w Pn, 21 Czerwiec 2021, 20:46:35
Po przeczytaniu najnowszego wypustu od Hill House czuję po prostu spore rozczarowanie .
Toń to komiks o zmarnowanym potencjale. Jak na taką filmową fabułę jest najzwyczajniej za krótki. Bohaterowie z cyklu "I don't give a fuck" ,antagonista i jego motywacje są mocno spłycone, całkowicie niepotrzebny motyw z ruskimi, którego równie dobrze mogło by nie być ,końcówka banalna i tak szybka , że przewracając ostatnią stronę zabrakło tylko kadru

(https://i.ibb.co/9pBhYn4/tall.jpg) (https://imgbb.com/)

Do tego dochodzi ten fatalny zabieg z tłumaczeniem dialogu,  (tak, polecam go nie czytać, bo i tak nic nie wnosi  do fabuły) który spoileruje nam zakończenie. Szkoda bo początek ma klimat i budowanie napięcia dawały jeszcze nadzieję na "coś" dobrego.

Z wydanych do tej pory Hill House'ów Toń jest najsłabszy.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: kubisz w Wt, 22 Czerwiec 2021, 10:16:09
No to mnie trochę zmartwiliście, bo jakoś tak wstępnie mnie "Toń" zainteresowała :-\ Nie skreślam całkiem, ale poleci w dół na liście zakupowej.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: kosmoski w So, 03 Lipiec 2021, 00:41:28
Skreśl całkowicie, to największe badziewie jakie czytałem od dłuższego czasu.

Właściwie ten komiks ma chyba tylko na celu pokazanie, że młody King się dużo naoglądał i naczytał innych utworów. Sama fabuła jest pełna dziur, ma mnóstwo zaczętych i urwanych wątków, postacie są raptem lekko zarysowane, finał jak już napisano po prostu z d..py. Kompletna strata czasu.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: VooDoo-79 w So, 03 Lipiec 2021, 21:25:37
Dla niezdecydowanych jeśli chodzi o zakup "Toń" stanowczo odradzam, dawno takiej chały nie czytałem, dotrwałem do połowy a resztę przekartkowałem. Strata czasu :(
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: kubisz w So, 03 Lipiec 2021, 22:05:17
No to się sprawa rozwiązała. Dziękuję za możliwość zaoszczędzenia czterech dych na zakup czegoś lepszego.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: HaVoK w So, 03 Lipiec 2021, 22:27:32
Myślę, że trudno będzie przeczytać gorszy komiks w tym roku.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: grzegorz.cholewa w Nd, 04 Lipiec 2021, 19:55:35
Ja tam widziałem pozytywne recenzje Toni, choćby na esencji było 8/10. Inni też dają dość pozytywne oceny. tylko tutaj się psioczy. Komiks mam, przekartkowałem i widzę, że jest to rzecz bardziej brutalna niż poprzednie odsłony. Czeka na swoją kolej. Ma dostać sequel. A poprzednie dwie?

Kosz pełen głów:

Dla fanów Reanimatora, Martwego zła lub Krzyku i tym podobnych pastiszy. To jakby zagubiony odcinek Opowieści z Krypty którego nie sfilmowano więc przerobiono go na komiks. Nie jest to jakieś mocne gore, mocniejszym komiksem jest choćby wciąż świeżo wydany Neomonicon Alana Moore'a. I tak ambitny jak jego Providence też nie. Dobre oceny zgarnia za to, że dostarcza dobrą zabawę i wciąga. I słusznie. Lecz seria Moore'a to jednak troszkę wyższa półka.

Rodzina z domku dla lalek:

Epizod gorszy od Kosza pełnego głów choć dalej niezły. Scenariusz grubymi nićmi szyty. I nie wciąga tak jak pierwszy epizod Joe Hilla. Na podstawie tych dwóch tytułów można sądzić, że Hill jest bardziej utalentowany od Mike'a Careya. Tym razem podgatunek slashera wygrywa w starciu z podgatunkiem ghost story o nawiedzonych miejscach. Choć w istocie to kosmiczny horror Lovecrafta.

Toń to znowu te klimaty. Lovecraft jest ostatnio za mocno wyeksploatowany, jakby autorzy tych historii nic własnego nie mogli wymyślić. Choć epizod 4 - Pośród lasu - zapowiada się na coś w stylu Wiedźmy Scotta Snydera.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: VooDoo-79 w Nd, 04 Lipiec 2021, 20:47:55
Ja tam widziałem pozytywne recenzje Toni, choćby na esencji było 8/10. Inni też dają dość pozytywne oceny. tylko tutaj się psioczy.

Psioczy? Hmm ja bym raczej odebrał to w formie ostrzeżenia że skoro mamy obecnie taki dobrobyt na naszym rynku to lepiej zainwestować swoje pieniądze w dużo lepsze pozycje niż w tego potworka.
Skoro kolega odnosi się do niby pozytywnych recenzji to ja polecam recenzję z Paradoksu i fajne podsumowanie autora, cytuję: "Brawo Panie Hill, udało się Panu stworzyć potwora sięgającego dna"  ;)
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: grzegorz.cholewa w Nd, 04 Lipiec 2021, 21:00:36
Horrorowych komiksów nie jest zbyt wiele więc serię chcę mieć w całości.

A czy czasem nie jeden z was napisał tą recenzję?
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Motyl w Pn, 05 Lipiec 2021, 01:52:28
Ja tam widziałem pozytywne recenzje Toni, choćby na esencji było 8/10. Inni też dają dość pozytywne oceny. tylko tutaj się psioczy.

Nie wgryzałem się mocno w internetowe recenzje Toni, znalazłem trzy pozytywne i ta z Esensji jako jedyna - kolokwialnie mówiąc - ma ręce i nogi. Autor stara się argumentować, dlaczego mu się komiks podoba. Pozostałe to typowe lanie wody. Druga ma pięć akapitów z czego dwa wyjaśniają łopatologicznie kim jest Hill, czym jest seria jego komiksów z zamierzonym powtórzeniem dla nabicia wersów. Najobszerniejszy akapit jest streszczeniem fabuły, a kolejny podkreśla, z jakich to dzieł popkultury Hill zżynał na potrzeby swojego komiksu. Ostatni, podsumowujący podkreśla świetność i rewelacyjność fabuły i rysunków - jednakże bez nawet skąpego zagłębienia się w temat i poparcia tej świetności argumentami. Trzeci pozytywny tekst jest podobny, dwukrotne podkreślenie czym jest Hill House Comics, kim jest autor, trochę informacji o nagrodach i innych dziełach rysownika, akapit o fabule, także o inspiracjach autora i podsumowanie stwierdzające, że Toń jest warta uwagi bez poparcia tego konkretnymi argumentami. Dodatkowo dochodzi mała rozbieżność, bo jeden tom z serii jest słabszy, ale całość trzyma wysoki poziom. Z tego wynika, że trzyma średni poziom, ale autor poleca. Ot, magia egzemplarza promocyjnego. 
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: bibliotekarz w Pn, 05 Lipiec 2021, 15:55:43
Z tego wynika, że trzyma średni poziom, ale autor poleca. Ot, magia egzemplarza promocyjnego.
Dokładnie. Pewnie nawet nie czytali.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: nocny w Pt, 16 Lipiec 2021, 10:42:08
Będzie druga seria Hill House Comics.

Pierwszy tytuł to "Lodówka pełna głów" czyli kontynuacja "Kosza pełnego głów".
Autorzy już inni.

(https://comixwire.com/wp-content/uploads/2021/07/20210716_announcement-dc-black-label-RFOH_Cv1.jpg)

Basketful of Heads, originally written by Hill with art by LEOMACS, is getting a new follow-up series with the new title Refrigerator Full of Heads, to be written by Rio Youers and drawn by Thomas Fowler.

Refrigerator Full of Heads will bring readers back to Brody Island, years after a mysterious axe unleashed violent havoc during the 1983 hurricane detailed in the previous book. Vacationing couple Calvin Beringer and Arlene Fields quickly find themselves face-to-face with some of Brody's more unsavory aspects: On top of that axe, there's also a new sheriff in town, new visitors, and a dangerous Great White Shark spotted off the coast.


“Joe Hill set the bar incredibly high with Basketful of Heads, and we’re building on that, expanding on it.” Said writer Rio Youers. “The axe is back, bringing all the horror, humor, and mayhem–so much mayhem–with it. We’ve got a few more surprises lined up, too, some crazy, off-the-wall happenings. Honestly, I cannot wait to get this comic into readers’ hands.”

Artist Tom Fowler also pointed out just some of what horror fans can look forward to. “I love horror and I’ve been skirting around the edges of it in my work for a number of years now. Usually in the spaces where it bleeds into comedy and fantasy. It’s been a blast just letting it in and seeing where it takes me.” He added, “I mean, in what other book will I ever get to write into the margins of the layouts, ‘bits of face and skull peel and unfold Midsommar-style.’? Let alone one about refrigerator maintenance?”

Hill House architect and Basketful of Heads writer Joe Hill added, “I knew the axe from Basketful of Heads wouldn’t stay at the bottom of the Atlantic for long. I was goofing on possible sequel ideas with the novelist Rio Youers and he pitched me a gonzo-action-horror story that would make Sam Raimi weep happy tears of blood. I can’t wait to see Rio and wunderkind artist Thomas Fowler stacking some cold ones in the fridge. This one is going to be a ride.”
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: amsterdream w Pt, 16 Lipiec 2021, 11:03:26
Odcinanie kuponów to jest to co rynek amerykański uwielbia.

Mnie najbardziej zastanawia jak ten sam człowiek mógł napisać tak dobre komiksy jak Locke and Key i Kosz pełen głów i coś tak słabego jak Toń? Chociaż i tak najgorszy w całej kolekcji jest na razie Domek.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: nocny w Pt, 16 Lipiec 2021, 11:07:48
A to już kwestia indywidualna, moi znajomi są bardzo zadowoleni i z Domku i z Toni.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: misiokles w Pt, 16 Lipiec 2021, 11:16:06
Odcinanie kuponów to jest to co rynek amerykański uwielbia.
A który rynek nie uwielbia sequeli?
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: jotkwadrat w Pt, 16 Lipiec 2021, 13:54:47
A który rynek nie uwielbia sequeli?
Rynek nekrologów?
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: misiokles w Pt, 16 Lipiec 2021, 15:03:26
Do czasu powszechnej re-animacji.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Castiglione w Pt, 16 Lipiec 2021, 19:43:21
"Refrigerator Full of Heads"  ::) Coraz bardziej czuję się zniechęcony do tej serii.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: grzegorz.cholewa w So, 17 Lipiec 2021, 18:32:59
Odcinanie kuponów to jest to co rynek amerykański uwielbia.

Mnie najbardziej zastanawia jak ten sam człowiek mógł napisać tak dobre komiksy jak Locke and Key i Kosz pełen głów i coś tak słabego jak Toń? Chociaż i tak najgorszy w całej kolekcji jest na razie Domek.

To chyba ta Toń nie jest wcale taka słaba bo "Rodzina z domku..." była co najmniej przyzwoita.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: grzegorz.cholewa w Pn, 10 Styczeń 2022, 16:15:12
Toń

Kosz pełen głów miał z 7 zeszytów i udało mu się rozegrać to co miał rozegrać. Przy Toni czuć, że 6 zeszytów to trochę za mało, powinno być z 10 ale czy i tak warto poświęcić czas na ich napisanie na typową Lovecraftowską fabułę? Joe Hill nie bawił się gatunkiem jak przy slasherze, tylko zrobił wypisy z tego co zna. Drugi tom - "Rodzina z domu dla lalek" też wyraźnie pachniała Lovecraftem choć była trochę bardziej nietypowa. Przez co "Rodzinę..." mam za nieco lepszy odcinek. Jednak Toń choć typowy i poskładany z wszystkiego co znamy ma przebłyski prawdziwego klimatu i jego dwa pierwsze zeszyty są tu najbardziej udane. Potem fabuła leci na łeb, na szyję by zmieścić się w mniej niż 200 stronach.

Dla fanów którym się to jeszcze nie znudziło i tym którzy naprawdę lubią pisaninę syna Stephena Kinga.

Ciągle wolę to jednak niż ekranizację "Koloru z przestworzy" z Nicolasem Cagem - tak przeciętna jak tylko możliwe.

A teraz kto czytał "Pośród lasu" i co można o tym powiedzieć?
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: ukaszm84 w Pn, 10 Styczeń 2022, 16:26:51
Toń

Kosz pełen głów miał z 7 zeszytów i udało mu się rozegrać to co miał rozegrać. Przy Toni czuć, że 6 zeszytów to trochę za mało, powinno być z 10 ale czy i tak warto poświęcić czas na ich napisanie na typową Lovecraftowską fabułę? Joe Hill nie bawił się gatunkiem jak przy slasherze, tylko zrobił wypisy z tego co zna. Drugi tom - "Rodzina z domu dla lalek" też wyraźnie pachniała Lovecraftem choć była trochę bardziej nietypowa. Przez co "Rodzinę..." mam za nieco lepszy odcinek. Jednak Toń choć typowy i poskładany z wszystkiego co znamy ma przebłyski prawdziwego klimatu i jego dwa pierwsze zeszyty są tu najbardziej udane. Potem fabuła leci na łeb, na szyję by zmieścić się w mniej niż 200 stronach.

Dla fanów którym się to jeszcze nie znudziło i tym którzy naprawdę lubią pisaninę syna Stephena Kinga.

Ciągle wolę to jednak niż ekranizację "Koloru z przestworzy" z Nicolasem Cagem - tak przeciętna jak tylko możliwe.

A teraz kto czytał "Pośród lasu" i co można o tym powiedzieć?

Pośród lasu jest mocno skupione na tematyce kobiecej, feministyczne w wymowie rzekłbym, jednocześnie chyba najbardziej autorskie i oryginalne ze wszystkich części Hill House Comics, mi każdy komiks z tej serii bardzo przypadł do gustu.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Jaxx w Pn, 10 Styczeń 2022, 17:46:25
O "Pośród lasu" swego czasu pisałem tak:


5) Pośród Lasu - lubię serię Hill House Comics, podobały mi się wcześniejsze jej odsłony (także krytykowana na forum Toń, którą uważam za bardzo dobry horror w stylu uwielbianego przeze mnie "Coś"), natomiast zachodzę w głowę, co skłoniło Joe Hilla do włączenia akurat tej historii do cyklu. Powiedzieć, że odstaje od pozostałych jakością, to nic nie powiedzieć. Owszem, ma zawiesisty klimat i z początku potrafi zaintrygować, ale im dalej w tytułowy las, tym gorzej. Dostajemy tak naprawdę tylko jedną mocną scenę grozy, a reszta to sztampa gatunkowa, jakich wiele w innych komiksach. Nie byłoby to jeszcze najgorsze, gdyby nie ogólny wydźwięk historii, jaki na koniec się zarysowuje - mam wrażenie, że autorka chciała w ramy horroru ująć jakiś swój feministyczno-lesbijski manifest, poświęcając tym samym historię. W efekcie wyszło żenujące, toporne coś, co jedzie na najniższych instynktach i oklepanych schematach. Do tego koszmarnie słabe rysunki, którym często brakuje szczegółów, nawet w tak elementarnych rzeczach, jak twarze głównych postaci. Zdecydowanie rzecz nie warta uwagi. Ode mnie 3/10.

Czas, który upłynął od tych słów mojego zdania nie zmienił - dla mnie ten komiks to przykład tego, jak nie powinno się tworzyć historii. W dobrze napisanej fabule, to ona gra główną rolę i z niej może wynikać jakaś myśl. Jeżeli natomiast historię poświęca się tylko po to, by wyrazić jakieś tam ideowe poglądy autora, to wówczas mamy nie opowieść, tylko manifest dla myślących podobnie. I tym właśnie jest "Pośród lasu" - tanim, jednostronnym, płaskim jak stół manifestem feministycznym i to w tym najgorszym znaczeniu tego słowa.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: misiokles w Pn, 10 Styczeń 2022, 19:38:59
Czemu jak manifest, to od razu tani?
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: ukaszm84 w Pn, 10 Styczeń 2022, 19:58:14
To jest manifest, z moim światopoglądem ani zgodny, ani nie zgodny, ale na pewno nie odbierałbym go jako płaski, wręcz przeciwnie to jest bardzo dobrze zrobiony manifest, w porównaniu z takim Twarz, brzuch, głowa choćby, które prezentuje podobne poglądy, jest wręcz genialnie zrobiony.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Jaxx w Pn, 10 Styczeń 2022, 20:25:10
Cóż, nie bardzo mam ochotę rozmawiać o komiksie, który mi wybitnie nie podszedł, więc krótko tylko napiszę dlaczego uważam zaprezentowany w nim manifest za tani i płaski:

Spoiler: PokażUkryj
"Posród lasu" bowiem pokazuje wszystkich mężczyzn jako złych i bezmyślnych (bo jedynym pozytywnym bohaterem męskim jest tutaj ojciec głównej bohaterki), łypiących tylko na wdzięki kobiet i wykorzystującym magiczne moce wody tylko dla bezkarnego zaliczania ich (bo później o niczym nie pamiętają). I to jest dla mnie jednak dość płaskie, jednostronne i bardzo stereotypowe przedstawienie poglądów feministycznych. Jeżeli do tego dodać, że wszystkie kobiety są tu pozytywne, a do tego znaczna część jest lesbijkami (w małej mieścinie!), również bezkarnie wykorzystywanymi seksualnie przez mężczyzn w wiosce (taa...), to sumarycznie obraz, jaki kreśli autorka nie wydaje mi się jednak dość głęboki i przenikliwy...


A jeżeli na tle "Twarz, brzuch, głowa" to wygląda lepiej... to cóż, wiem, jakiego komiksu tym bardziej unikać :) Oczywiście nie bronię nikomu innego spojrzenia na "Pośród lasu" - jeżeli do kogoś taki obraz przemawia, to jest to tylko kwestia jego indywidualnej wrażliwości.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: misiokles w Pn, 10 Styczeń 2022, 22:30:12
Ale właściwie tak się definiuje każdy manifest - jako sytuację wyolbrzymioną i przerysowaną. Manifest kibica piłkarskiego jest konstruowany podobnie - piłka nożna jest najlepszym sportem na świecie, fani najświetniejsi, emocje najprawdziwsze, wrogowie jak najgorsi, a żony nie pozwalające iść z kumplami na piwny mecz to już w ogóle.

To dość oczywiste, że fabuły, który są zgodne z naszym światopoglądem, w naszym odczuciu przekazują 'głębię', gdyż siedzimy w tym temacie i zastosowana symbolika jest ważnym i zrozumiałym nośnikiem przekazywanych archetypów i idei. Z tego samego powodu fabuły, które są niezgodne z naszym światopoglądem traktujemy jako suche, puste i stereotypowe, gdyż użyta symbolika się od nas odbija. I najczęściej jak coś nam nie podchodzi, nie leży w kręgu zainteresowań to automatycznie przypisujemy temu epitety typu 'tani' i 'płaski', gdyż nie tytuł nie wywołał żadnych emocji. Ale w większości przypadków taniość nie jest tania a płaskość płaska - tylko my jesteśmy kiepskimi krytykami :)
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: Castiglione w Wt, 25 Styczeń 2022, 23:01:47
(https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/470/309/470309/1625871249/800.jpg)

Nie byłem jakoś przesadnie pozytywnie nastawiony na kolejne spotkanie z Hill House Comics, ale trafiłem na kilka pozytywnych recenzji (co prawda nie na tym forum) i komiks na tyle mnie zainteresował, że skusiłem się na zakup. Na wstępie wdając się w polemikę z niektórymi opiniami, które wydaje mi się są wydawane nieco na wyrost - nie traktowałbym tego jako jakiś wielki manifest. Widać oczywiście do jakiej grupy docelowej komiks jest kierowany, więc jeżeli komuś to przeszkadza, może go skreślić już na wstępie, ale nie jest prawdą, że każdy mężczyzna w tej historii jest zły, a każda kobieta dobra. Wydaje mi się, że akurat to całkiem dobrze zbalansowano i autorka więcej chciała tu powiedzieć o prawie do kierowania samemu swoim życiem i wolności wyboru niż nierównościach płciowych. Dalej nie jest to szczyt subtelności i w niektórych momentach wyraża się trochę zbyt bezpośrednio, jednak przez większą część historii za bardzo mnie to nie raziło.

A sama fabuła jest całkiem niezła. Miałem wątpliwości, do czego to tak naprawdę prowadzi, a kiedy dochodzimy do konkluzji wszystko wyjaśnia się chyba trochę za prosto i zbyt wprost, ale finalny efekt pozostaje w miarę satysfakcjonujący. Scenarzystce dobrze wychodzi prowadzenie postaci, a główne bohaterki wydały mi się całkiem dobrze i naturalnie napisane. Ich relacja wypada całkiem sympatycznie i według mnie akurat tutaj uniknięto zbyt dużej nachalności. Nie do końca wiem, czy ten komiks to horror, na pewno opowieść grozy z wieloma podtekstami, ale jako całość wypada nieźle. Jest dziwnie i momentami robi się trochę niepokojąco, choć głównie ze względu na oprawę. Graficznie zresztą album trafił w mój gust, rysunki tworzą fajny, mroczny klimat. A już niektóre okładki, również z tych alternatywnych naprawdę robią wrażenie. Plus wydanie samo w sobie wygląda rewelacyjnie.

W sumie trochę ciężko mi ocenić. Z jednej strony komiks wydał mi się całkiem solidny, z drugiej nie czuję się targetem - mimo to czytało się przyjemnie. A już zdecydowanie to lepsza pozycja niż prostacka "Rodzina z domku dla lalek".
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: grzegorz.cholewa w Nd, 20 Luty 2022, 23:49:24
Daphne Byrne

Ostatni u nas wydany epizod cyklu. No, nie powala. Chyba najsłabszy epizod ( choć Pośród lasu mi jeszcze zostało ) ze wszystkich. Oczywiście, coś tam można interpretować np. czy małolata jest psychiczna czy faktycznie wstąpił w nią Szatan itp. coś około środowiskowo, feministycznie, a można też machnąć ręką i zrzędzić na powielane klisze. 

Trudno powiedzieć czy w drugą falę Hill House będę się zaopatrywał. Poza "Koszem pełnym głów" reszta serii nie jest niczym szczególnym.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: grzegorz.cholewa w Wt, 22 Marzec 2022, 14:33:38
"Pośród lasu"

Ostatni Hills House przeczytany. Pod pewnymi względami najambitniejszy chyba odcinek. Choć nie oznacza, że musi być dobry. Najlepszym odcinkiem do tej pory wydaje mi się czarna komedia od której Joe zaczął, najsłabsze było bez cienia wątpliwości "Daphne Byrne" a ten mógłby walczyć najwyżej o drugie miejsce.

Opowieść wydaje się realistyczna by znów wplatać w historię jakieś czary-mary, mitologię grecką - jedyny odcinek który nie wrzucał magii to "Toń".

Czuć, że przy tej części pracowały same kobiety. Wszystko jest tu babskie, ich punkt widzenia, ich myśli. Można więc odnieść faktycznie wrażenie męskiej stereopizacji.

Komiksy wydają się mieć problem by jakoś sensownie wyważyć obie strony tylko jadą grubą krechą. Jodorowski w "Białym Lamie" też jechał grubo po chrześcijanach, kaznodzieja zbok to to typowy krajobraz w "Indiańskim lecie" czy w "V jak Vendetta" a w Thorgalu świat zamieszkują głównie same kanalie i tylko nasz bohater z rodziną to prawi mieszkańcy tego świata. Więc czemu się dziwić temu?
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: R3wolw3rowi3c w Pn, 26 Czerwiec 2023, 20:45:18
Refrigerator Full of Heads zostanie wydane przez Egmont. Czy ktoś wie czy Sea Dogs również zostanie wydane w Polsce?
W Hill House Box Set jest wydłużona wersja i taką chciałbym zobaczyć u nas 😁
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: nocny w Pn, 26 Czerwiec 2023, 23:35:48
Sea Dogs wyszło tylko w pakiecie, osobno ten komiks nie jest sprzedawany więc w Polsce też nie ma szans.
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: R3wolw3rowi3c w Wt, 27 Czerwiec 2023, 14:25:54
Sea Dogs wyszło tylko w pakiecie, osobno ten komiks nie jest sprzedawany więc w Polsce też nie ma szans.

Hmmm, jest sprzedawany osobno chociażby w Niemczech, Włoszech więc jakieś szanse zawsze są ;)
Okładka z twardej wersji bardziej do mnie przemawia. Trzeba męczyć Egmont, żeby to wydał.

https://www.libristo.pl/book/joe-hill-sea-dogs-blutige-wellen_33384189.html (https://www.libristo.pl/book/joe-hill-sea-dogs-blutige-wellen_33384189.html)
https://paninishop.de/joe-hill-horror-comics/joe-hill-sea-dogs-blutige-wellen-hardcover-djhill006c
 (https://paninishop.de/joe-hill-horror-comics/joe-hill-sea-dogs-blutige-wellen-hardcover-djhill006c)https://www.panini.it/shp_ita_it/sea-dogs-terrore-in-alto-mare-m1hiho006isbn-it08.html (https://www.panini.it/shp_ita_it/sea-dogs-terrore-in-alto-mare-m1hiho006isbn-it08.html)
Tytuł: Odp: Hill House Comics
Wiadomość wysłana przez: nocny w Wt, 27 Czerwiec 2023, 20:35:48
Byłbym pierwszym, który by kupił ;)
Ciekawy jestem jak się Hill House przyjął, na Lodówkę Egmont każe bardzo długo czekać.