Autor Wątek: Hill House Comics  (Przeczytany 8313 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline amsterdream

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #30 dnia: Pt, 16 Lipiec 2021, 11:03:26 »
Odcinanie kuponów to jest to co rynek amerykański uwielbia.

Mnie najbardziej zastanawia jak ten sam człowiek mógł napisać tak dobre komiksy jak Locke and Key i Kosz pełen głów i coś tak słabego jak Toń? Chociaż i tak najgorszy w całej kolekcji jest na razie Domek.

Offline nocny

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #31 dnia: Pt, 16 Lipiec 2021, 11:07:48 »
A to już kwestia indywidualna, moi znajomi są bardzo zadowoleni i z Domku i z Toni.

Online misiokles

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #32 dnia: Pt, 16 Lipiec 2021, 11:16:06 »
Odcinanie kuponów to jest to co rynek amerykański uwielbia.
A który rynek nie uwielbia sequeli?

Offline jotkwadrat

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #33 dnia: Pt, 16 Lipiec 2021, 13:54:47 »
A który rynek nie uwielbia sequeli?
Rynek nekrologów?

Online misiokles

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #34 dnia: Pt, 16 Lipiec 2021, 15:03:26 »
Do czasu powszechnej re-animacji.

Offline Castiglione

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #35 dnia: Pt, 16 Lipiec 2021, 19:43:21 »
"Refrigerator Full of Heads"  ::) Coraz bardziej czuję się zniechęcony do tej serii.

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #36 dnia: So, 17 Lipiec 2021, 18:32:59 »
Odcinanie kuponów to jest to co rynek amerykański uwielbia.

Mnie najbardziej zastanawia jak ten sam człowiek mógł napisać tak dobre komiksy jak Locke and Key i Kosz pełen głów i coś tak słabego jak Toń? Chociaż i tak najgorszy w całej kolekcji jest na razie Domek.

To chyba ta Toń nie jest wcale taka słaba bo "Rodzina z domku..." była co najmniej przyzwoita.

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #37 dnia: Pn, 10 Styczeń 2022, 16:15:12 »
Toń

Kosz pełen głów miał z 7 zeszytów i udało mu się rozegrać to co miał rozegrać. Przy Toni czuć, że 6 zeszytów to trochę za mało, powinno być z 10 ale czy i tak warto poświęcić czas na ich napisanie na typową Lovecraftowską fabułę? Joe Hill nie bawił się gatunkiem jak przy slasherze, tylko zrobił wypisy z tego co zna. Drugi tom - "Rodzina z domu dla lalek" też wyraźnie pachniała Lovecraftem choć była trochę bardziej nietypowa. Przez co "Rodzinę..." mam za nieco lepszy odcinek. Jednak Toń choć typowy i poskładany z wszystkiego co znamy ma przebłyski prawdziwego klimatu i jego dwa pierwsze zeszyty są tu najbardziej udane. Potem fabuła leci na łeb, na szyję by zmieścić się w mniej niż 200 stronach.

Dla fanów którym się to jeszcze nie znudziło i tym którzy naprawdę lubią pisaninę syna Stephena Kinga.

Ciągle wolę to jednak niż ekranizację "Koloru z przestworzy" z Nicolasem Cagem - tak przeciętna jak tylko możliwe.

A teraz kto czytał "Pośród lasu" i co można o tym powiedzieć?

ukaszm84

  • Gość
Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #38 dnia: Pn, 10 Styczeń 2022, 16:26:51 »
Toń

Kosz pełen głów miał z 7 zeszytów i udało mu się rozegrać to co miał rozegrać. Przy Toni czuć, że 6 zeszytów to trochę za mało, powinno być z 10 ale czy i tak warto poświęcić czas na ich napisanie na typową Lovecraftowską fabułę? Joe Hill nie bawił się gatunkiem jak przy slasherze, tylko zrobił wypisy z tego co zna. Drugi tom - "Rodzina z domu dla lalek" też wyraźnie pachniała Lovecraftem choć była trochę bardziej nietypowa. Przez co "Rodzinę..." mam za nieco lepszy odcinek. Jednak Toń choć typowy i poskładany z wszystkiego co znamy ma przebłyski prawdziwego klimatu i jego dwa pierwsze zeszyty są tu najbardziej udane. Potem fabuła leci na łeb, na szyję by zmieścić się w mniej niż 200 stronach.

Dla fanów którym się to jeszcze nie znudziło i tym którzy naprawdę lubią pisaninę syna Stephena Kinga.

Ciągle wolę to jednak niż ekranizację "Koloru z przestworzy" z Nicolasem Cagem - tak przeciętna jak tylko możliwe.

A teraz kto czytał "Pośród lasu" i co można o tym powiedzieć?

Pośród lasu jest mocno skupione na tematyce kobiecej, feministyczne w wymowie rzekłbym, jednocześnie chyba najbardziej autorskie i oryginalne ze wszystkich części Hill House Comics, mi każdy komiks z tej serii bardzo przypadł do gustu.

Offline Jaxx

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #39 dnia: Pn, 10 Styczeń 2022, 17:46:25 »
O "Pośród lasu" swego czasu pisałem tak:


5) Pośród Lasu - lubię serię Hill House Comics, podobały mi się wcześniejsze jej odsłony (także krytykowana na forum Toń, którą uważam za bardzo dobry horror w stylu uwielbianego przeze mnie "Coś"), natomiast zachodzę w głowę, co skłoniło Joe Hilla do włączenia akurat tej historii do cyklu. Powiedzieć, że odstaje od pozostałych jakością, to nic nie powiedzieć. Owszem, ma zawiesisty klimat i z początku potrafi zaintrygować, ale im dalej w tytułowy las, tym gorzej. Dostajemy tak naprawdę tylko jedną mocną scenę grozy, a reszta to sztampa gatunkowa, jakich wiele w innych komiksach. Nie byłoby to jeszcze najgorsze, gdyby nie ogólny wydźwięk historii, jaki na koniec się zarysowuje - mam wrażenie, że autorka chciała w ramy horroru ująć jakiś swój feministyczno-lesbijski manifest, poświęcając tym samym historię. W efekcie wyszło żenujące, toporne coś, co jedzie na najniższych instynktach i oklepanych schematach. Do tego koszmarnie słabe rysunki, którym często brakuje szczegółów, nawet w tak elementarnych rzeczach, jak twarze głównych postaci. Zdecydowanie rzecz nie warta uwagi. Ode mnie 3/10.

Czas, który upłynął od tych słów mojego zdania nie zmienił - dla mnie ten komiks to przykład tego, jak nie powinno się tworzyć historii. W dobrze napisanej fabule, to ona gra główną rolę i z niej może wynikać jakaś myśl. Jeżeli natomiast historię poświęca się tylko po to, by wyrazić jakieś tam ideowe poglądy autora, to wówczas mamy nie opowieść, tylko manifest dla myślących podobnie. I tym właśnie jest "Pośród lasu" - tanim, jednostronnym, płaskim jak stół manifestem feministycznym i to w tym najgorszym znaczeniu tego słowa.

Online misiokles

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #40 dnia: Pn, 10 Styczeń 2022, 19:38:59 »
Czemu jak manifest, to od razu tani?

ukaszm84

  • Gość
Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #41 dnia: Pn, 10 Styczeń 2022, 19:58:14 »
To jest manifest, z moim światopoglądem ani zgodny, ani nie zgodny, ale na pewno nie odbierałbym go jako płaski, wręcz przeciwnie to jest bardzo dobrze zrobiony manifest, w porównaniu z takim Twarz, brzuch, głowa choćby, które prezentuje podobne poglądy, jest wręcz genialnie zrobiony.

Offline Jaxx

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #42 dnia: Pn, 10 Styczeń 2022, 20:25:10 »
Cóż, nie bardzo mam ochotę rozmawiać o komiksie, który mi wybitnie nie podszedł, więc krótko tylko napiszę dlaczego uważam zaprezentowany w nim manifest za tani i płaski:

Spoiler: PokażUkryj
"Posród lasu" bowiem pokazuje wszystkich mężczyzn jako złych i bezmyślnych (bo jedynym pozytywnym bohaterem męskim jest tutaj ojciec głównej bohaterki), łypiących tylko na wdzięki kobiet i wykorzystującym magiczne moce wody tylko dla bezkarnego zaliczania ich (bo później o niczym nie pamiętają). I to jest dla mnie jednak dość płaskie, jednostronne i bardzo stereotypowe przedstawienie poglądów feministycznych. Jeżeli do tego dodać, że wszystkie kobiety są tu pozytywne, a do tego znaczna część jest lesbijkami (w małej mieścinie!), również bezkarnie wykorzystywanymi seksualnie przez mężczyzn w wiosce (taa...), to sumarycznie obraz, jaki kreśli autorka nie wydaje mi się jednak dość głęboki i przenikliwy...


A jeżeli na tle "Twarz, brzuch, głowa" to wygląda lepiej... to cóż, wiem, jakiego komiksu tym bardziej unikać :) Oczywiście nie bronię nikomu innego spojrzenia na "Pośród lasu" - jeżeli do kogoś taki obraz przemawia, to jest to tylko kwestia jego indywidualnej wrażliwości.

Online misiokles

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #43 dnia: Pn, 10 Styczeń 2022, 22:30:12 »
Ale właściwie tak się definiuje każdy manifest - jako sytuację wyolbrzymioną i przerysowaną. Manifest kibica piłkarskiego jest konstruowany podobnie - piłka nożna jest najlepszym sportem na świecie, fani najświetniejsi, emocje najprawdziwsze, wrogowie jak najgorsi, a żony nie pozwalające iść z kumplami na piwny mecz to już w ogóle.

To dość oczywiste, że fabuły, który są zgodne z naszym światopoglądem, w naszym odczuciu przekazują 'głębię', gdyż siedzimy w tym temacie i zastosowana symbolika jest ważnym i zrozumiałym nośnikiem przekazywanych archetypów i idei. Z tego samego powodu fabuły, które są niezgodne z naszym światopoglądem traktujemy jako suche, puste i stereotypowe, gdyż użyta symbolika się od nas odbija. I najczęściej jak coś nam nie podchodzi, nie leży w kręgu zainteresowań to automatycznie przypisujemy temu epitety typu 'tani' i 'płaski', gdyż nie tytuł nie wywołał żadnych emocji. Ale w większości przypadków taniość nie jest tania a płaskość płaska - tylko my jesteśmy kiepskimi krytykami :)

Offline Castiglione

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #44 dnia: Wt, 25 Styczeń 2022, 23:01:47 »


Nie byłem jakoś przesadnie pozytywnie nastawiony na kolejne spotkanie z Hill House Comics, ale trafiłem na kilka pozytywnych recenzji (co prawda nie na tym forum) i komiks na tyle mnie zainteresował, że skusiłem się na zakup. Na wstępie wdając się w polemikę z niektórymi opiniami, które wydaje mi się są wydawane nieco na wyrost - nie traktowałbym tego jako jakiś wielki manifest. Widać oczywiście do jakiej grupy docelowej komiks jest kierowany, więc jeżeli komuś to przeszkadza, może go skreślić już na wstępie, ale nie jest prawdą, że każdy mężczyzna w tej historii jest zły, a każda kobieta dobra. Wydaje mi się, że akurat to całkiem dobrze zbalansowano i autorka więcej chciała tu powiedzieć o prawie do kierowania samemu swoim życiem i wolności wyboru niż nierównościach płciowych. Dalej nie jest to szczyt subtelności i w niektórych momentach wyraża się trochę zbyt bezpośrednio, jednak przez większą część historii za bardzo mnie to nie raziło.

A sama fabuła jest całkiem niezła. Miałem wątpliwości, do czego to tak naprawdę prowadzi, a kiedy dochodzimy do konkluzji wszystko wyjaśnia się chyba trochę za prosto i zbyt wprost, ale finalny efekt pozostaje w miarę satysfakcjonujący. Scenarzystce dobrze wychodzi prowadzenie postaci, a główne bohaterki wydały mi się całkiem dobrze i naturalnie napisane. Ich relacja wypada całkiem sympatycznie i według mnie akurat tutaj uniknięto zbyt dużej nachalności. Nie do końca wiem, czy ten komiks to horror, na pewno opowieść grozy z wieloma podtekstami, ale jako całość wypada nieźle. Jest dziwnie i momentami robi się trochę niepokojąco, choć głównie ze względu na oprawę. Graficznie zresztą album trafił w mój gust, rysunki tworzą fajny, mroczny klimat. A już niektóre okładki, również z tych alternatywnych naprawdę robią wrażenie. Plus wydanie samo w sobie wygląda rewelacyjnie.

W sumie trochę ciężko mi ocenić. Z jednej strony komiks wydał mi się całkiem solidny, z drugiej nie czuję się targetem - mimo to czytało się przyjemnie. A już zdecydowanie to lepsza pozycja niż prostacka "Rodzina z domku dla lalek".