Autor Wątek: Hill House Comics  (Przeczytany 8314 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Online Castiglione

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #15 dnia: Pn, 21 Czerwiec 2021, 13:30:17 »
W sumie spoko, bo w jakiś sposób pozwala się wczuć w bohatera (jeżeli nie rozumie danego języka, tak samo jak czytelnik), ale ale same adnotacje chyba wolałbym mieć bezpośrednio na dole strony - podobny problem miałem w "Watchmenach", gdzie co prawda adnotacje nie były bezpośrednio obok zakończenia komiksu, to jednak chcąc otworzyć tom na końcu co i rusz trafiało się na stronę-dwie wcześniej, więc mimowolnie można było trafić na jakieś spoilery.

Offline kubisz

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #16 dnia: Pn, 21 Czerwiec 2021, 14:26:21 »
@[robak] - dzięki za opinię i za ostrzeżenie. Jak mi jeszcze choć jeden z Was napisze, że warto (ale poproszę z małym uzasadnieniem), to sobie to zamówię na Dzień Ojca ;)

Online michał81

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #17 dnia: Pn, 21 Czerwiec 2021, 20:46:20 »
Tak jak dwa pierwsze komiksy z Hill House Comics uważam za bardzo udane. Mające swoje wady, ale zdecydowanie całościowo wypadające na plus czytadła. Tak trzeci komiks Toń uważam za najsłabszy z całej trójki.

Historia rozpoczyna się od odkrycia statku, który zaginął w latach 80. Na zbadanie i odzyskanie wraku zostaje wysłana wynajęta przez korporację, do której należał statek, ekipa specjalizująca się w takich rzeczach. Dodatkowo towarzyszy jej jeden przedstawiciel korporacji oraz dwoje biologów morskich (dla mnie nadal pozostaje zagadką co ta dwójka miała robić podczas ekspedycji). Oczywiście okazuje się, że część zaginionej załogi, nadal żyje, przy czym nie postarzeli się o 40 lat i wyglądają tak jak w dniu kiedy statek zaginął
Spoiler: PokażUkryj
(prawie).
Klimatem komiks przypomina filmowe "Coś" Carpentera. Do czego nawet przyznaje się Hill w dodatkach jakie znajdują się na końcu komiksu (zresztą nazwiska trójki głównych bohaterów i braci to właśnie Carpenter).
Spoiler: PokażUkryj
Mamy zatem ekipę, która musi przeżyć w niesprzyjających warunkach arktycznych, gdzie każdy z nich może zostać zainfekowany pasożytem, który zamieni go w ślepo posłusznego osobnika pozaziemskiej inteligencji. Co znowu przywodzi na myśl film "Inwazja porywaczy ciał".

Hill znowu miesza i zapożycza różne wątki z różnych dzieł literackich czy filmowych. Spora część akcji jest do przewidzenia, ale sam finał jest ......eeee. Hill spuszcza w nim bombę, bo musi być zaskakująco. Problem jest, że czytelnik nie miał nawet prawa się domyśleć takiego zakończenia, bo jest wyciągnięte totalnie z d....y
Spoiler: PokażUkryj
Może przeczuwać ewentualnie, że pasożyty coś kombinują, ale wątpię, aby sam był w stanie odkryć to co serwuje autor w finale. Jedynie mogę dodać, że zakończenie to wjazd na maxa klimatów lovecraftowskich.

Spoiler: PokażUkryj
I jest jeszcze motyw związany z walkmanem dzięki któremu użytkownik może czytać w umysłach oraz kamień, który wszyscy pragną mieć jeśli go zobaczą. Nie jest nigdzie powiedziane, jakim cudem pasożytom, które miały do dyspozycji ludzką technikę, były w stanie nadać tym urządzeniom te zdolności. I jest to bardzo ważny motyw bo bez nich bohaterowie nie byli by wstanie pokonać głównego złego.


Tak jak poprzednie komiksy w ciekawy sposób opowiadały zaprezentowane w nich historię, których finał chciałem poznać, tak w tym przypadku od pewnego momentu komiks zaczął mnie męczyć. Za dużo Hill chciał tu wpakować przez co ucierpiała fabuła. Sporo tu klisze, tylko że Hill nic z nimi nie robi. Nie tak jak w przypadku Kosza pełengo głów, gdzie motyw slasherów ograł w ciekawy sposób. Tutaj tego nie ma. Spora część trupów, która ściele się podczas lektury "Toń" w ogóle nie wywiera żadnej reakcji na czytelniku, bo czytelnikowi nie zależy na tych postaciach, bo ich totalnie nie zna. Zarysowanych mamy tu dobrze tylko trójkę braci Carpenterów oraz wysłannika korporacji, którego watek i finał jest totalnie do przewidzenia. Nawet dwójka biologów morskich jest totalnym tłem.

Jedynie warstwa wizualna Stuarta Immonena oraz kolory Dave Stewarta trzymają poziom od początku do końca, ale to zdecydowanie za mało.
« Ostatnia zmiana: Pn, 21 Czerwiec 2021, 21:24:21 wysłana przez michał81 »

Offline carnivale

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #18 dnia: Pn, 21 Czerwiec 2021, 20:46:35 »
Po przeczytaniu najnowszego wypustu od Hill House czuję po prostu spore rozczarowanie .
Toń to komiks o zmarnowanym potencjale. Jak na taką filmową fabułę jest najzwyczajniej za krótki. Bohaterowie z cyklu "I don't give a fuck" ,antagonista i jego motywacje są mocno spłycone, całkowicie niepotrzebny motyw z ruskimi, którego równie dobrze mogło by nie być ,końcówka banalna i tak szybka , że przewracając ostatnią stronę zabrakło tylko kadru



Do tego dochodzi ten fatalny zabieg z tłumaczeniem dialogu,  (tak, polecam go nie czytać, bo i tak nic nie wnosi  do fabuły) który spoileruje nam zakończenie. Szkoda bo początek ma klimat i budowanie napięcia dawały jeszcze nadzieję na "coś" dobrego.

Z wydanych do tej pory Hill House'ów Toń jest najsłabszy.

Offline kubisz

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #19 dnia: Wt, 22 Czerwiec 2021, 10:16:09 »
No to mnie trochę zmartwiliście, bo jakoś tak wstępnie mnie "Toń" zainteresowała :-\ Nie skreślam całkiem, ale poleci w dół na liście zakupowej.

Offline kosmoski

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #20 dnia: So, 03 Lipiec 2021, 00:41:28 »
Skreśl całkowicie, to największe badziewie jakie czytałem od dłuższego czasu.

Właściwie ten komiks ma chyba tylko na celu pokazanie, że młody King się dużo naoglądał i naczytał innych utworów. Sama fabuła jest pełna dziur, ma mnóstwo zaczętych i urwanych wątków, postacie są raptem lekko zarysowane, finał jak już napisano po prostu z d..py. Kompletna strata czasu.

Offline VooDoo-79

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #21 dnia: So, 03 Lipiec 2021, 21:25:37 »
Dla niezdecydowanych jeśli chodzi o zakup "Toń" stanowczo odradzam, dawno takiej chały nie czytałem, dotrwałem do połowy a resztę przekartkowałem. Strata czasu :(

Offline kubisz

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #22 dnia: So, 03 Lipiec 2021, 22:05:17 »
No to się sprawa rozwiązała. Dziękuję za możliwość zaoszczędzenia czterech dych na zakup czegoś lepszego.

Offline HaVoK

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #23 dnia: So, 03 Lipiec 2021, 22:27:32 »
Myślę, że trudno będzie przeczytać gorszy komiks w tym roku.

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #24 dnia: Nd, 04 Lipiec 2021, 19:55:35 »
Ja tam widziałem pozytywne recenzje Toni, choćby na esencji było 8/10. Inni też dają dość pozytywne oceny. tylko tutaj się psioczy. Komiks mam, przekartkowałem i widzę, że jest to rzecz bardziej brutalna niż poprzednie odsłony. Czeka na swoją kolej. Ma dostać sequel. A poprzednie dwie?

Kosz pełen głów:

Dla fanów Reanimatora, Martwego zła lub Krzyku i tym podobnych pastiszy. To jakby zagubiony odcinek Opowieści z Krypty którego nie sfilmowano więc przerobiono go na komiks. Nie jest to jakieś mocne gore, mocniejszym komiksem jest choćby wciąż świeżo wydany Neomonicon Alana Moore'a. I tak ambitny jak jego Providence też nie. Dobre oceny zgarnia za to, że dostarcza dobrą zabawę i wciąga. I słusznie. Lecz seria Moore'a to jednak troszkę wyższa półka.

Rodzina z domku dla lalek:

Epizod gorszy od Kosza pełnego głów choć dalej niezły. Scenariusz grubymi nićmi szyty. I nie wciąga tak jak pierwszy epizod Joe Hilla. Na podstawie tych dwóch tytułów można sądzić, że Hill jest bardziej utalentowany od Mike'a Careya. Tym razem podgatunek slashera wygrywa w starciu z podgatunkiem ghost story o nawiedzonych miejscach. Choć w istocie to kosmiczny horror Lovecrafta.

Toń to znowu te klimaty. Lovecraft jest ostatnio za mocno wyeksploatowany, jakby autorzy tych historii nic własnego nie mogli wymyślić. Choć epizod 4 - Pośród lasu - zapowiada się na coś w stylu Wiedźmy Scotta Snydera.

Offline VooDoo-79

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #25 dnia: Nd, 04 Lipiec 2021, 20:47:55 »
Ja tam widziałem pozytywne recenzje Toni, choćby na esencji było 8/10. Inni też dają dość pozytywne oceny. tylko tutaj się psioczy.

Psioczy? Hmm ja bym raczej odebrał to w formie ostrzeżenia że skoro mamy obecnie taki dobrobyt na naszym rynku to lepiej zainwestować swoje pieniądze w dużo lepsze pozycje niż w tego potworka.
Skoro kolega odnosi się do niby pozytywnych recenzji to ja polecam recenzję z Paradoksu i fajne podsumowanie autora, cytuję: "Brawo Panie Hill, udało się Panu stworzyć potwora sięgającego dna"  ;)

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #26 dnia: Nd, 04 Lipiec 2021, 21:00:36 »
Horrorowych komiksów nie jest zbyt wiele więc serię chcę mieć w całości.

A czy czasem nie jeden z was napisał tą recenzję?

Offline Motyl

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #27 dnia: Pn, 05 Lipiec 2021, 01:52:28 »
Ja tam widziałem pozytywne recenzje Toni, choćby na esencji było 8/10. Inni też dają dość pozytywne oceny. tylko tutaj się psioczy.

Nie wgryzałem się mocno w internetowe recenzje Toni, znalazłem trzy pozytywne i ta z Esensji jako jedyna - kolokwialnie mówiąc - ma ręce i nogi. Autor stara się argumentować, dlaczego mu się komiks podoba. Pozostałe to typowe lanie wody. Druga ma pięć akapitów z czego dwa wyjaśniają łopatologicznie kim jest Hill, czym jest seria jego komiksów z zamierzonym powtórzeniem dla nabicia wersów. Najobszerniejszy akapit jest streszczeniem fabuły, a kolejny podkreśla, z jakich to dzieł popkultury Hill zżynał na potrzeby swojego komiksu. Ostatni, podsumowujący podkreśla świetność i rewelacyjność fabuły i rysunków - jednakże bez nawet skąpego zagłębienia się w temat i poparcia tej świetności argumentami. Trzeci pozytywny tekst jest podobny, dwukrotne podkreślenie czym jest Hill House Comics, kim jest autor, trochę informacji o nagrodach i innych dziełach rysownika, akapit o fabule, także o inspiracjach autora i podsumowanie stwierdzające, że Toń jest warta uwagi bez poparcia tego konkretnymi argumentami. Dodatkowo dochodzi mała rozbieżność, bo jeden tom z serii jest słabszy, ale całość trzyma wysoki poziom. Z tego wynika, że trzyma średni poziom, ale autor poleca. Ot, magia egzemplarza promocyjnego. 

Offline bibliotekarz

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #28 dnia: Pn, 05 Lipiec 2021, 15:55:43 »
Z tego wynika, że trzyma średni poziom, ale autor poleca. Ot, magia egzemplarza promocyjnego.
Dokładnie. Pewnie nawet nie czytali.
Batman returns
his books to the library

Offline nocny

Odp: Hill House Comics
« Odpowiedź #29 dnia: Pt, 16 Lipiec 2021, 10:42:08 »
Będzie druga seria Hill House Comics.

Pierwszy tytuł to "Lodówka pełna głów" czyli kontynuacja "Kosza pełnego głów".
Autorzy już inni.



Basketful of Heads, originally written by Hill with art by LEOMACS, is getting a new follow-up series with the new title Refrigerator Full of Heads, to be written by Rio Youers and drawn by Thomas Fowler.

Refrigerator Full of Heads will bring readers back to Brody Island, years after a mysterious axe unleashed violent havoc during the 1983 hurricane detailed in the previous book. Vacationing couple Calvin Beringer and Arlene Fields quickly find themselves face-to-face with some of Brody's more unsavory aspects: On top of that axe, there's also a new sheriff in town, new visitors, and a dangerous Great White Shark spotted off the coast.


“Joe Hill set the bar incredibly high with Basketful of Heads, and we’re building on that, expanding on it.” Said writer Rio Youers. “The axe is back, bringing all the horror, humor, and mayhem–so much mayhem–with it. We’ve got a few more surprises lined up, too, some crazy, off-the-wall happenings. Honestly, I cannot wait to get this comic into readers’ hands.”

Artist Tom Fowler also pointed out just some of what horror fans can look forward to. “I love horror and I’ve been skirting around the edges of it in my work for a number of years now. Usually in the spaces where it bleeds into comedy and fantasy. It’s been a blast just letting it in and seeing where it takes me.” He added, “I mean, in what other book will I ever get to write into the margins of the layouts, ‘bits of face and skull peel and unfold Midsommar-style.’? Let alone one about refrigerator maintenance?”

Hill House architect and Basketful of Heads writer Joe Hill added, “I knew the axe from Basketful of Heads wouldn’t stay at the bottom of the Atlantic for long. I was goofing on possible sequel ideas with the novelist Rio Youers and he pitched me a gonzo-action-horror story that would make Sam Raimi weep happy tears of blood. I can’t wait to see Rio and wunderkind artist Thomas Fowler stacking some cold ones in the fridge. This one is going to be a ride.”
« Ostatnia zmiana: Pt, 16 Lipiec 2021, 10:59:38 wysłana przez nocny »