Hellboy

[Kielo]

Dzisiaj przyszlo. Naprawde fajnie sie czyta. Polecam

[JanJ]

No mam nadzieję, ze E nie będzie zwlekał.

[Danio]

A ja sobie cały czas czekam na dodruki tomów 6 i 7... 

[stempel]

A ja sobie cały czas czekam na dodruki tomów 6 i 7... 

A gdzie tu Plaga Żab 1

[tomsawyer]

Przerobiłem już prawie wszystko z tzw. Mignolaverse i dochodzę do wniosku, że najlepsze w tym świecie, są krótsze historie. Ten cały koncept z zagładą świata i nową rasą czytało mi się bardzo ciężko. Zrobiła się z tego telenowela. BBPO miało świetny potencjał na początku (Plaga Żab), ale później zrobiły się z tego flaki z olejem. Apogeum tego dna, to seria Abe Sapien (Mroczne i straszliwe). Przy czym, ten ostatni zbiór krótszych form był całkiem niezły. Ale to potwierdza, że siła tych opowieści tkwi w opowiadaniach.
Podobnie, Hellboy i BBPO jest serią zdecydowanie przystępniejszą w odbiorze.
Doszedłem do momentu, w którym Baltimore, Witchfinder, Joe Golem czy Lobster są znacznie przyjemniejsze w odbiorze niż BBPO.
Ponieważ tzw. storyarc wydaje się być zamknięty, jest nadzieja, że w przyszłości dostaniemy więcej zwartych form.
 

[Dracos]

Akurat jak się w końcu zmogłem i zamówiłem Abe Sapien to taka opinia popada mi w oczy... A miałem skończyć na Hellboyu i BBPO, no nic trudno może nie będzie tak źle

[Warpath]

Ja z kolei poszedłem w Hellboya i zamknięte Lobster (prawie) i Golem, z wyłączeniem BBPO, Abe'a czy Baltimore : )

Słyszałem bardzo średnie opinie, szczególnie o BBPO i Abie.

[starcek]

U mnie Abe, Baltimore i Golem od razu trafili na kupkę do sprzedania. Nie dajmy się zwariować, gdy to uniwersum się rozrasta bez zachowania pierwotnej jakości. Do Lobstera mam słabość, bo  uwielbiam takie pulpowe klimaty.

[tomekrusłan]

U mnie Abe, Baltimore i Golem od razu trafili na kupkę do sprzedania. Nie dajmy się zwariować, gdy to uniwersum się rozrasta bez zachowania pierwotnej jakości. Do Lobstera mam słabość, bo  uwielbiam takie pulpowe klimaty.

Przecież Joe Golem i Baltimore to nie jest uniwersum Hellboya.

[starcek]

Tak, posypuję głowę popiołem - nie z Hellboya, ale przez podobny klimat wrzuciłem do jednego worka z rozpędu. Co nie zmienia faktu, że nie są warte nawet chwili czytania. Zwłaszcza Joe Golem.

[JanJ]

Ktoś czytał Hellboy: The Midnight Circus lub House of the Living Dead? To chyba nie wyszło u nas w ramach kolekcji. Aż prosi się o wydanie.

[Kielo]

The Midnight Circus jest moim skromnym zdaniem swietne. Jest to historia o mlodym Hellboyu, basniowa, oniryczna. Warstwa graficzna jest nietypowa, poczatek to Fegredo kopiujacy Mignole a potem przeplata sie z prawie malarskimi kadrami, nastepnie sa fragmenty, ktore wygladaja jak komiksy z Golden Age. Jeden z lepszych komiksow z mlodym Hellboyem.

House of the Living Dead jest ok, ale nie jestem fanem Corbena, wiec nie nazwe go najlepszym niestety. Oba komiksy pisane przez Mignole, poziom wysoki.

[Cringer]

Ten cały koncept z zagładą świata i nową rasą czytało mi się bardzo ciężko. Zrobiła się z tego telenowela. BBPO miało świetny potencjał na początku (Plaga Żab), ale później zrobiły się z tego flaki z olejem. Apogeum tego dna, to seria Abe Sapien (Mroczne i straszliwe). Przy czym, ten ostatni zbiór krótszych form był całkiem niezły. Ale to potwierdza, że siła tych opowieści tkwi w opowiadaniach.

Właśnie skończyłem BBPO i mam zupełnie inne odczucia. Seria bardzo mnie wciągnęła i pochłaniałem ją garściami. Wątek z zagładą i nową rasą uważam za rewelacyjny i właśnie jego czytało mi się najlepiej. Rozumiem zarzut telenowelości, w szczególności pojawia to się w serii Abe Sapien, mii to jednak odpowiadało. Na świecie dzieją się dziwne rzeczy, a my obserwujemy ludzi którzy zwyczajnie, chcą przeżyć. Tak mi się to trochę z The Walking Dead skojarzyło (bardziej koncepcja niż fabuła). Jedyne co mi do końca nie pasowało to samo zakończenie.

Spoiler: PokażUkryj

A właściwie dwa zakończenia, bo jedno to "Piekło na Ziemi" 5 a drugie to "Znany diabeł". W tym pierwszym sama finałowa walka wydał mi się pospieszna, a przynajmniej sposób pokonania głównego złola, zbyt łatwy i wymuszony. Nagle jedna z postaci jest op i kosi złego. Słabe to było. Za to "Znany diabeł" chyba powstał po to aby wykosić resztę bohaterów. Szkoda, to były fajne postacie i ledwo się je poznało to już nie żyją. Sama zaś końcówka, zamykająca serię bardzo fajna. Taka słodko gorzka. Chociaż no, chciałbym więcej z tego świata. I nie wiem jak teraz będzie mi się czytało serie umiejscowione w przeszłości, skoro wiem do czego to zmierza. 

[Palyszkiewicz]

Ktoś czytał Hellboy: The Midnight Circus lub House of the Living Dead? To chyba nie wyszło u nas w ramach kolekcji. Aż prosi się o wydanie.

Było to wydane po polsku w brązowym tomie Hellboy: Opowieści.
Potwierdzam, świetna rzecz!

[JanJ]

Dzięki. Akurat tego tomiku nie mam. A czy są tam jakieś dodatki, np. okładki Mignoli, czy tylko same komiksy?