Na kolekcje Rosinskiego byl dobry patent z superglue, zapodany przez kolege Death. Wciaz wygladaja dobrze!
Z Hellboyami jest inaczej - przeczytalem kazdy tom 2 - 3 razy i bez kitu - na niektorych grzbietach te literki sie scieraja...
W zimie odpalalem dosc czesto odwilzacz powietrza w pokoju z komiksami, moze to przez to? Wszystkie komiksy z gumowym grzebietem jakie mam (Hellboy, Elektra, Spiderman McFarlane'a, Head Lopper i inne) maja dziwnie klejace sie do dloni grzbiety i mase malych widocznych tylko pod swiatlo plamek. Inne sa OK, tylko te gumiaki (ktorych nie cierpie!).
Koledzy na pomoc!