Autor Wątek: Hellboy  (Przeczytany 82751 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline tomsawyer

  • Wiadomości: 249
  • Polubień: 227
  • Żywych zwołuję, zmarłych opłakuję, gromy kruszę.
    • Zobacz profil
    • Rush Hemispheres
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #195 dnia: Nd, 23 Sierpień 2020, 11:40:15 »
Sporo z pobocznych to szmelc. Nie jestem pewien, czy jest sens to wydawać w takiej formie. Powoli sam dojrzewam nawet do decyzji czy nie olać całego Mignolaverse poza główna serią i kilkoma one shotami. Wśród pobocznych są perełki jak Kościej, ale to można policzyć na palcach jednej ręki. Z perspektywy czasu nawet całe BPRD wydaje mi się słabe, a zwłaszcza końcówka. Abe w całości to nudy. A juz Hellboy & The Bprd to już bezwstydne odcinanie kuponów.  Niektóre Witchfindery i Lobstery są naprawde fajne. Choć ostatnie zeszyty WF też mnie nudzą.
Niestety i ja zaczynam mieć podobne odczucia. Do serii przyciągnął mnie styl rysowania Mignoli i sposób opowiadania historii. Z mniejszym entuzjazmem podchodziłem do przygód Hellboy'a w wykonaniu innych artystów. Mimo wszystko scenariuszowo było wciąż dobrze. Nawet początek pierwszej pobocznej serii dawał radę.
Patrząc na grafikę dotyczącą Mignolaverse  nasuwa się wniosek, że koniec tego uniwersum nie nastąpi. Mike oczywiście nad wszystkim czuwa i błogosławi projekty nowych potworków. Co z tego, jeśli mamy już do czynienia z komiksową telenowelą. Tło wydarzeń staje się pretekstem do opowiadania historii dość luźno związanych z motywem przewodnim cyklu. Tak można ciągnąć bez końca, wprowadzając nowe postaci, bądź wysuwając trzeciorzędne na pierwszy plan. 
Dojrzewam powoli do decyzji, żeby zostawić sobie tylko albumy rysowane przez Mike'a, a resztę kolekcji sprzedać.
Lubię ten świat wykreowany przez Mignole, ale Piekło na Ziemii powoduje u mnie mocne przesycenie tymi klimatami. Patrząc jak rozwija się ta historia, trudno liczyć na szybkie zakończenie. A że amunicji i potworów nie brakuje, a zasięg wydarzeń globalny, to zaczyna się robić zwyczajnie nudno. Może wydanie innej serii (np. Abe) obudzi ponownie mój entuzjazm do przygód ekipy BBPO.
« Ostatnia zmiana: Nd, 23 Sierpień 2020, 12:47:13 wysłana przez tomsawyer »
"Nie od razu Rzym zbudowano, oczywiście, z tamtą robotą nie miałem nic wspólnego."

Bender

  • Gość
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #196 dnia: Nd, 23 Sierpień 2020, 12:45:54 »
Może wydanie innej serii (np. Abe) obudzi ponownie mój entuzjazm do przygód ekipy BBPO.

Umm.... nie łudziłbym się ;) To jest gorsze niż najgorsze BPRD

Offline tomsawyer

  • Wiadomości: 249
  • Polubień: 227
  • Żywych zwołuję, zmarłych opłakuję, gromy kruszę.
    • Zobacz profil
    • Rush Hemispheres
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #197 dnia: Nd, 23 Sierpień 2020, 12:48:04 »
Damn!
"Nie od razu Rzym zbudowano, oczywiście, z tamtą robotą nie miałem nic wspólnego."

Offline Jaxx

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #198 dnia: Pn, 24 Sierpień 2020, 08:14:23 »
Mam pewną zagwozdkę. Czytam Hellboya bazując na Reading Order podany na tej grafice:



Egmont przeważnie wydaje poszczególne tomy po kolei tak, jak należałoby je czytać, ale BBPO 1946-1948 tutaj jest pokazane po Pladze Żab, natomiast Egmont puścił to jako pierwsze. Czy to ma jakieś znaczenie?

Offline michał81

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #199 dnia: Pn, 24 Sierpień 2020, 08:35:37 »
Egmont przeważnie wydaje poszczególne tomy po kolei tak, jak należałoby je czytać, ale BBPO 1946-1948 tutaj jest pokazane po Pladze Żab, natomiast Egmont puścił to jako pierwsze. Czy to ma jakieś znaczenie?
Nie. Zasadniczo to nawet dobrze jest przeczytać BBPO 1946-1948 przed/po pierwszy tomie Hellboya. Ale można to też czytać w dowolnym momencie.

Offline misiokles

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #200 dnia: Pn, 24 Sierpień 2020, 08:37:06 »
Nie. To nie są kto wie jak skomplikowane fabuły, żebyś sobie sam nie ułożył właściwego timeline'a w głowie.

Offline Jaxx

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #201 dnia: Pn, 24 Sierpień 2020, 09:09:05 »
Nie. Zasadniczo to nawet dobrze jest przeczytać BBPO 1946-1948 przed/po pierwszy tomie Hellboya. Ale można to też czytać w dowolnym momencie.

Akurat na to już ciutek za późno, bo jestem w połowie 3 :) Ale dzięki za info.

Nie. To nie są kto wie jak skomplikowane fabuły, żebyś sobie sam nie ułożył właściwego timeline'a w głowie.

Z pewnością. Jednak nie czytam Hellboya ciurkiem, tylko kolejny tom co jakiś czas, na przemiennie z innymi rzeczami. W efekcie odstępy pomiędzy tomami są u mnie często nawet kilkumiesięczne, więc przy zabieraniu się za następny, często średnio bądź słabo pamiętam już wcześniejsze. Tłumaczę sobie, że to przez ilość pochłanianych książek i komiksów, ale prawda jest taka, że chyba się po prostu starzeję...

Offline tomsawyer

  • Wiadomości: 249
  • Polubień: 227
  • Żywych zwołuję, zmarłych opłakuję, gromy kruszę.
    • Zobacz profil
    • Rush Hemispheres
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #202 dnia: Pn, 24 Sierpień 2020, 22:36:24 »
W przypadku Hellboy'a możesz sobie darować tajmlajn i czytać tak jak wydaje to Egmont. Na marginesie, jestem zwolennikiem czytania zgodnie z cyklem wydawniczym. Tajmlajny są dobre dla fanów .
"Nie od razu Rzym zbudowano, oczywiście, z tamtą robotą nie miałem nic wspólnego."

Offline tomekrusłan

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #203 dnia: Pn, 24 Sierpień 2020, 23:18:35 »

Frankenstein - na obecną chwilę możliwy jeden zbiorczy z seriami Frankenstein Underground + Frankenstein Undone

Sledgehammer - gdybym miał obstawiać co by się znalazło w zbiorczym to zdecydowanie Sledgehammer '44 + Rise of the Black Flame (dwie serię powiązane ze sobą)

Mi wystarczyłoby połączenie Sledgehammer 44 i Frankenstein Underground. Rise of the Black Flame to dość nudny zapychacz. S44 to prosty akcyjniak ale pierwszy Czarny Płomień to kozacka postać (już po metamorfozie) i do tego jest tam ciekawe cameo. F:U przydałoby się przeczytać przed BPRD The Devil You Know.

Cytuj
Lobster Johnson - najlepiej jak w przypadku Witchfinder, czyli po 3 zbiorcze na tom, ale na obecną chwilę poza zwykłymi tpb nie innych wydań, w takim wypadku wychodzą dwa tomy: pierwszy Iron Prometheus, Burning Hand, Satan Smells A Rat i drugi: Get The Lobster, Pirate's Ghost and Metal Monsters of Midtown, A Chain Forged in Life

Lobster to chyba najlepsza z pobocznych dłuższych serii więc mocno na niego liczę, bardziej niż na Abe'a. Do kompletnej wyliczanki brakuje jeszcze one-shota "Mangekyo".




« Ostatnia zmiana: Pn, 24 Sierpień 2020, 23:28:38 wysłana przez tomekrusłan »

Offline tomekrusłan

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #204 dnia: Pn, 24 Sierpień 2020, 23:27:44 »
Cytuj
Egmont przeważnie wydaje poszczególne tomy po kolei tak, jak należałoby je czytać, ale BBPO 1946-1948 tutaj jest pokazane po Pladze Żab, natomiast Egmont puścił to jako pierwsze. Czy to ma jakieś znaczenie?

Ten tom warto przeczytać przed "Piekłem na ziemi" a konkretnie przed wydarzeniami dziejącymi się w Rosji (chyba końcówka pierwszego tomu?). Jest tam wprowadzona ważna dla tego wątku postać. Przy okazji jest to świetna lektura.

Offline tomekrusłan

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #205 dnia: Pn, 24 Sierpień 2020, 23:32:37 »
A juz Hellboy & The Bprd to już bezwstydne odcinanie kuponów. 

Trochę tak, ale są tam również perełki jak "Long Night at Goloski Station". Dla mnie to był powrót do klimatu z pierwszych opowiadań. Świetna rzecz.

Bender

  • Gość
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #206 dnia: Nd, 11 Październik 2020, 21:36:25 »


Omnibus w marcu 2021
« Ostatnia zmiana: Nd, 11 Październik 2020, 22:32:59 wysłana przez Bender »

Offline stachel

Odp: Hellboy
« Odpowiedź #207 dnia: Nd, 11 Październik 2020, 22:20:02 »
Dla tych, którym nie działa powyższy obrazek:

Bender

  • Gość
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #208 dnia: Cz, 22 Październik 2020, 08:59:08 »

Offline tomsawyer

  • Wiadomości: 249
  • Polubień: 227
  • Żywych zwołuję, zmarłych opłakuję, gromy kruszę.
    • Zobacz profil
    • Rush Hemispheres
Odp: Hellboy
« Odpowiedź #209 dnia: Cz, 22 Październik 2020, 20:37:44 »
Słabe
"Nie od razu Rzym zbudowano, oczywiście, z tamtą robotą nie miałem nic wspólnego."