Forum KOMIKSpec.pl
Komiksy => Komiksy amerykańskie => Wątek zaczęty przez: mateo931 w Cz, 14 Październik 2021, 11:32:06
-
Chciałbym czytać hellblazer ale nie wiem od czego zacząć?? Jaka kolejność chronologia jestem w tym zielony co jeszcze oprócz tego czytać ??
-
Jak chcesz chronologicznie to zacznij od "Sagi o potworze z bagien" Alana Moora która wprowadza postać Constantina a potem zgodnie z mapką od Egmontu:
(https://cdn1.filmozercy.com/uploads/images/original/hellblazer-kolejnosc-czytania-min.jpg)
-
3 tom minąć bo widzę że nie ma ?? Potwór z bagien czytałem ale Scotta
-
Kupisz jak wydadzą :D
Koniecznie nadrób Potwora Moora, ten Snydera choć dobry nijak ma się do tego klasyka.
-
Ma być jeszcze "Wzlot i upadek" ale gdzie on w chronologii?
-
Koniecznie nadrób Potwora Moora, ten Snydera choć dobry nijak ma się do tego klasyka.
Potwierdzam słowa kolegi. John Constantine debiutował w "Sadze o Potworze z Bagien" i to właśnie Moore nadał temu bohaterowi zgyźliwo-opryskliwy charakter, który wyróżnia go na tle innych postaci DC. Poza tym Saga... to jeden z lepszych komiksów jaki czytałem ever, więc jego polecenie rozumie się samo przez się.
Ma być jeszcze "Wzlot i upadek" ale gdzie on w chronologii?
https://egmont.pl/Hellblazer.-Wzlot-i-upadek,57959438,p.html
To będzie w ramach DC Black Label i jak większość komiksów z tej linii wydawniczej stoi na uboczu głównego kontinuum. W tej linii twórcy dostali możliwość opowiedzenia odrębnych historii o różnych postaciach. Można ten tom potraktować jako stand alone.
-
Constantine jest w pewnym momencie Sagi wręcz głównym bohaterem, a Potwór jego przydupasem. Biega za nim gdzie John chce. Koniecznie najpierw Saga o Potworze z bagien.
-
Wejście Johna w Swamp Thingu jest niemal mistycznym przeżyciem. Czujesz, że początkowe kadry z jego udziałem są zwiastunem czegoś magicznego.
-
Sandman się łączy z tymi komiksami ??
-
Bez Johna u bagniaka wręcz zaczyna się robić przydługaśnie i nudnawo... :)
-
Sandman się łączy z tymi komiksami ??
Tak, ale raczej bardzo delikatnie.
-
John występuje na pewno w pierwszym tomie Sandmana.
-
A w 1. tomie Hellblazera Delano nie ma jakiś zeszytów Swamp Thinga?
-
Pomiędzy "Swamp Thingiem", "Hellblazerem", a "Sandmanem" jest trochę powiązań. Poza samymi gościnnymi występami, jedna z częściej pojawiających się w "Sandmanie" postaci pochodzi ze "Swamp Thinga", a np. w zeszytach "Hellblazera" Ennisa widzimy wpływ wydarzeń, które miały miejsce w jednym z tomów "Sandmana".
-
A w 1. tomie Hellblazera Delano nie ma jakiś zeszytów Swamp Thinga?
Owszem. Są zeszyty #76-77, ale to są opowieści pisane przez Ricka Veitcha, który przejął pałeczkę po Moorze. Moore skończył pisanie Bagniaka na zeszycie #64.
-
Wg mnie tomy Hellblazera można czytać spokojnie, który się chce (oczywiście runami). Ja przeczytałem w kolejności odwrotnej niż to widać na grafice i nie czułem dyskomfortu, że nie po kolei.
Bagniaka przeczytałem już po pierwszym tomie Delano (czyli wszystkich zbiorczych wydanych przez Egmont) - chronologicznie jak najbardziej, ale czy jest to konieczne - wg mnie nie. Ale jak ktoś chciałby Bagniaka przeczytać to warto, choć wg mnie brakuje na naszym rynku zeszytów sprzed Moore'a.
-
Swoją drogą jeżeli Egmont wszedł w wydawanie całych runów Hellbrazera, to fajnie by było zobaczyć one shot "Dark Entries" z Vertigo Crime. Interesujący koncept reality show z nawiedzonym domem, do tego całość to bardzo fajna dość zamknięta historia, próbująca być bardziej przystępna również dla ludzi, którzy nie znają pierdyliarda runów o przygodach Johna. Generalnie dobra rzecz jeżeli ktoś chce przeczytać coś o Constantinie, ale nie ma akurat czasu albo ochoty ładować się w dłuższe runy.
W ogóle cała seria Vertigo Crime zasługuje na wydanie w naszym kraju. Jako całość nie ma to nic wspólnego z Constantinem poza tym jednym albumem i każdy kolejny komiks to praktycznie inna historia kryminalna czasem przyziemnie makabryczna, czasem nadnaturalna. Jak Egmont nie ma pomysłu co wydawać z Vertigo poza tymi kultowymi seriami to myślę, że to byłaby dobra decyzja. Wyszedł mi połowicznie off-top, ale ot taki ciąg przyczynowo skutkowy się narodził w mojej głowie. Mimo wszystko to chyba tolerowalny off-top bo wciąż w obrębie Vertigo ;)
-
"Hellblazer" zdaje się ma na ten moment całkiem dobrą przyszłość w naszym kraju, więc uzupełnienie o te powieści graficzne (było chyba nawet kilka) wydaje mi się jak najbardziej realne.
-
Panowie, pierwej jednak run Mike'a Careya! :)
-
A jeszcze lepiej - całą "główną" serię!
-
Ma ktoś spisaną listę zeszytów, które już u nas wyszły i jakie te zbiorcze pominęły? Pewnie będą jakieś luki.
W końcu mogę czytać od początku, bo widzę, że w pierwszym zbiorczym mam zeszyty 1-13 (oraz bonusowo 2 zeszyty Potwora z bagien). Fajnie.
-
A jeszcze lepiej - całą "główną" serię!
Odnosiłem się do wcześniejszego wpisu, a mianowicie kwestii "uzupełnień" :)
-
Mam nadzieję, że poza głównymi runami Egmont wyda też cos w stylu tomu 0 Daredevila - uzupełnienie wszystkich dziur.
Szkoda, że nie wychodzi to "po bożemu" od zeszytu 1 do 300, zwłaszcza, że są w oryginale wydania zbiorcze (można by łączyć po dwa). Ale lepszy rydz niż nic.
-
Ma ktoś spisaną listę zeszytów, które już u nas wyszły i jakie te zbiorcze pominęły?
Znalazłem coś takiego - https://pl.wikipedia.org/wiki/Hellblazer#Zbiorcze_wydania_cyklu_z_lat_2019%E2%80%932020_w_mi%C4%99kkiej_oprawie
-
Dość szybko będą dziury. Najpierw dostajemy 24 zeszyty Delano, potem będą 3 zeszyty dziury. Najpierw Grant Morrison 25-26, a 27 to akurat mamy w Polsce w zbiorku Dni pośród nocy, bo to Przytul mnie Gaimana. Czyli de facto dziura to 25-26. Potem dostaniemy pewnie 28-40 Delano w trzecim tomie. I wskakuje Ennis od 41 do 50. I dziurą będzie 51. zeszyt ze scenariuszem Johna Smitha. I jedziemy z Ennisem od 52. aż do 83. zeszytu. Czyli pierwsze 83 zeszyty mają tylko 4 braki, w tym 1, który i tak mamy w Polsce. No to dostaniemy 80 na 83 pierwszych zeszytów. Nie jest źle, ale mogliby wepchnąć gdzieś kilka brakujących.
-
Będą większe braki. Hellbazer ma dużo one shotów. @Death możesz porównać tutaj edycje z 2011 (https://www.wikiwand.com/en/List_of_Hellblazer_publications) zbierającą wszystko z dawnego Vertigo, do tego co my dostajemy/dostaniemy. Już wcześniej wspominałem, że Egmont bazując na edycji Urban Comics najprawdopodobniej pominie Pandemonium (scenariusz Delano, rysunki Jock, 128 stron), bo Urban Comics wydał to oddzielnie i nie ma go w tych zbiorczych, które obecnie dostajemy.
-
Niby można czytać autorami, jednak run Mikea Careya dość mocno nawiązuje do Jamiego Delano i w tym przypadku najlepiej zachować kolejność Delano-> Carey. Da się to czytać bez znajomości wcześniejszych wydarzeń ale umyka wtedy wiele odniesień. Dla mnie okres kiedy to Carey pisał Hellblazera jest najlepszym czasem tej serii.
-
@michał81 pandemonium akurat jest okropne także polscy czytelnicy za wiele nie stracą ;)