Autor Wątek: Greg Rucka  (Przeczytany 10879 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Użytkownik usunięty53490

  • Gość
Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #30 dnia: Cz, 04 Lipiec 2019, 15:13:03 »
@SkandalistaLarryFlynt, zabawne, mierzi cię postać queerowa w komiksie, ale superhero w majtkach na spodnie, latający i strzelający laserem z tyłka już nie?

"queerowa" to jaka?

Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #31 dnia: Cz, 04 Lipiec 2019, 15:18:59 »
Nic mnie nie mierzi, uważam że z postaci Montoi dałoby się więcej wyciągnąć jakby reprezentowała normalną orientację seksualną. Postać Mystique jako lesbijki ma o wiele więcej sensu, tacy Midnighter i Apollo są w Authority pisani rewelacyjnie, tylko że tam wszystko ma ręce i nogi koncepcja uczynienia z nich homosekualnej pary jest przez Ellisa gruntownie przemyślana, a nie przepisana przez Ruckę "bo chciał i mógł". Co możemy zaobserwować w komiksie Grega Rucki.

Misiokles to koledzy, a nie ona jako kobieta, żona i MATKA.
« Ostatnia zmiana: Cz, 04 Lipiec 2019, 15:27:59 wysłana przez SkandalistaLarryFlynt »

Offline Odyn

Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #32 dnia: Pt, 05 Lipiec 2019, 07:41:30 »
Wątek Montoyi w Gotham Central mnie jakoś nie przeszkadzał. Ot taki sztampowy jak to homo nie jest akceptowane przez najbliższych. Byłem też przygotowany na to, bo czytałem wcześniej choćby Detective Comics Tyniona IV i widziałem jej relację z Batwoman. Aczkolwiek zgodzę się z jednym, często na siłę próbuje się to umieszczać w komiksach, serialach czy filmach. W ksiażkach, które czytam jakoś tak nie rzuca mi się to w oczy, choć też są opisywane relacje między bohaterami.
Co by nie mówić, panowie Brubaker i Rucka wykonali świetną robotę. Ja jestem fanem tego pierwszego, ale szanuje pióro również tego drugiego.

p.s. natomiast ciężko mi przetrawić wątki gejowskie, nie toleruję tego. Midnighter jako postać dość ciekawy bohater, ale szczerze wolałbym nie przyglądać się jego życiu prywatnemu na kartach komiksu.
« Ostatnia zmiana: Pt, 05 Lipiec 2019, 07:44:33 wysłana przez Odyn »
"Więcej Życie nie pozwoli rozdzielić, niż Śmierć połączyć może" P. B. Shelley

Offline death_bird

Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #33 dnia: So, 06 Lipiec 2019, 17:29:42 »
@SkandalistaLarryFlynt, zabawne, mierzi cię postać queerowa w komiksie, ale superhero w majtkach na spodnie, latający i strzelający laserem z tyłka już nie?

Przyznam, że zupełnie nie rozumiem tego zestawienia. Majtki na spodniach i lasery z tyłka mogą najwyżej śmieszyć. Co w nich jest odstręczającego? Gdyby i majtki i lasery były tęczowe... No... wtedy bym zrozumiał.
Jak dla mnie istnieje różnica między czymś co ma uzasadnienie fabularne a czymś co jest umieszczane w fabule wyłącznie z przyczyn ideologicznych. I dlatego z pewnym wewnętrznym grymasem (od czasu do czasu), ale jednak czytam "Lazarus" od Rucki i nawet mi się podoba. Ale akcje jak ta, której ofiarą padł np. Iceman to po prostu szczyt żenady i głupiego ideolo.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

ramirez82

  • Gość
Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #34 dnia: So, 22 Sierpień 2020, 07:50:53 »
Pierwszy tom Stumptown zaliczony i tak jak się spodziewałem, jest to kolejna seria Rucki, która trafiła w mój gust. Oczywiście nie jest to żadne arcydzieło, ani nic odkrywczego, ale solidny kryminał, z jak zawsze (u Rucki), ciekawie napisaną postacią kobiecą. A serial jakoś niespecjalnie do mnie trafił, i po dwóch odcinkach dałem sobie spokój. Graficznie, Southworth to dla mnie typ rysownika, którego pracami nie zachwycam się od pierwszego wejrzenia, ale w trakcie lektury sprawdza się idealnie, coś jak Gaydos w Alias. Fajnie, że Mucha zdecydowała się na papier matowy, zdecydowanie lepiej się tu sprawdza, niż wszechobecna kreda.

Offline Marvelek

Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #35 dnia: So, 22 Sierpień 2020, 13:23:41 »
Pierwszy tom Stumptown zaliczony i tak jak się spodziewałem, jest to kolejna seria Rucki, która trafiła w mój gust. Oczywiście nie jest to żadne arcydzieło, ani nic odkrywczego, ale solidny kryminał, z jak zawsze (u Rucki), ciekawie napisaną postacią kobiecą.

Mam podobne wrażenia. Dodam do tego tylko, że "Stumptown" był bardzo dobrą lekturą po niesmaku jaki po sobie zostawiła u mnie Jessica Jones w wydaniu Kelly Thompson.
« Ostatnia zmiana: So, 22 Sierpień 2020, 13:25:58 wysłana przez Marvelek »

Offline pawlis

Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #36 dnia: So, 22 Sierpień 2020, 15:39:43 »
Z tego co kojarzę, to tak to właśnie było. Montoya zadebiutowała w TAS i, co zrozumiałe, tam nie było mowy o jej seksualności. Jak weszła do komiksowego kanonu DC to pojawiała się sporadycznie (głownie jako partnerka Bulloka) i nie kojarzę aby jakikolwiek autor sugerował jej homoseksualność.

Jako ciekawostkę powiem, że oryginalnie w TA Montoya miała być wdową po policjancie, który zginął na służbie (oraz być negatywnie nastawiona do Batmana), ale jak domyślam ważniaki z telewizji powiedziały: "Gdzie tu takie treści w bajce dla dzieci!? Paszli mi z tym".

Zresztą coming out Montoyi mi nie przeszkadzał w GC i było to jeszcze w czasach, kiedy poprawność polityczna i treści progresywne nie były tak nachalne.

ramirez82

  • Gość
Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #37 dnia: So, 22 Sierpień 2020, 15:49:05 »
A czy czasami coming out Montoyi, nie był zainspirowany postacią detektyw Shakimy z The Wire? Takie skojarzenia mi się swego czasu nasunęły, ale nie mam nic na ich poparcie. The Wire i Gotham Central startowały w 2002 roku, więc sam nie wiem... Pierwszy zeszyt GC wyszedł w grudniu, nie wiem w którym zeszycie wyszła orientacja seksualna Renee, ale czy Rucka i Brubaker - miłośnicy kryminałów, przegapiliby tak ważny, świeży i pewnie głośny w tamtym czasie (wiem, że w porównaniu z innymi hitami HBO, The Wire nie odniósł takiego sukcesu komercyjnego) serial?
« Ostatnia zmiana: So, 22 Sierpień 2020, 16:02:07 wysłana przez ramirez82 »

Offline Death

Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #38 dnia: So, 22 Sierpień 2020, 16:46:57 »
Mnie też te dwie postacie czyli z serialu Prawo ulicy i komiksu Gotham Central zawsze się kojarzyły ze sobą.

Offline OokamiG

Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #39 dnia: Śr, 24 Listopad 2021, 20:40:26 »

Offline Lou

Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #40 dnia: Śr, 24 Listopad 2021, 21:21:17 »
Podoba mi się jego podejście do superhero z Marvela i DC. Szkoda, że nie padło pytanie od Kaśki ze Słowo obrazu o kobiety w branży komiksowej.
Never trust the friendly ones.
Yuri Daily

Offline Kyms

Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #41 dnia: Śr, 21 Wrzesień 2022, 16:37:59 »
Już w ten weekend będzie można osobiście spotkać Rucke na 33 edycji MFKiG w Łodzi :)

https://komiksfestiwal.com/cud-w-lodz-central-czyli-greg-rucka-gosciem-33-mfkig/

Offline badday

Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #42 dnia: Pn, 26 Wrzesień 2022, 18:30:26 »
Jakie wrażenia po spotkaniu z Rucką?
Może ktoś streścić spotkanie dla osób, które nie były w tym roku w Łodzi? :)

Online Raveonettes

Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #43 dnia: Pn, 26 Wrzesień 2022, 21:12:34 »
Pokrótce:
- negatywnie odniósł się do pracy dla Marvela i DC, podkreślając ich "korporacyjność i ilość pracy którą zalewają twórców.
- zaznaczył, że nie śledzi dalszych losów superbohaterów, których pisał, jako że nie mógł znieść tego, że kolejny scenarzysta odkręcał albo ignorował to co Rucka stworzył wcześniej  (często pod naciskiem wydawnictwa)
- serie Lazarus uważa za swój najważniejszy tytuł. Jeszcze 12-14 zeszytów i koniec.
- wspominał rysowników. Najlepiej współpracuje mu się z Larkiem.
- dodatkowo poruszył temat obecnej sytuacji geopolitycznej na świecie (w pytaniu o świat stworzony w Lazarusie),mniejszości seksualnych ( w pytaniu o coming out Montoyi w Gotham Central) i silnych kobiet (w pytaniu o głownych protagonistów w jego komiksach).
Ogólnie, dla mnie spotkanie na plus. Dodatkowo, warto wspomnieć, że tłumacz naprawdę zrobił robotę, idealnie przedstawiając to co Greg Rucka chciał przekazać.

Offline death_bird

Odp: Greg Rucka
« Odpowiedź #44 dnia: Pn, 26 Wrzesień 2022, 23:55:17 »
12-14 zeszytów?  :o
Matko i córko... to jeszcze z pięć lat potrwa.  ???
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".