Ja to nie wiem, czy go lubię czy nie. Generalnie wolę takie mniej odjechane historie, żeby nie powiedzieć przyziemne. Więc teoretycznie powinienem go unikać.
Kupiłem kiedyś New X-men i przepłynąłem przez to. Dla mnie lepsze niż Astonishing. Trochę ciekawych pomysłów, a że to superhero, to człowiek bardziej przymykał oko na dziwności.
Spróbowałem Doom Patrol. Pierwszy tom miodzio. Później robi się dziwniej, ale też mi się super czytało.
Azyl Arkham z ciekawości kupiłem i w sumie już nie pamiętam za dużo, ale też nie sprzedałem po przeczytaniu, więc coś mnie zainteresowało.
All Star Superman też mi podszedł, chociaż trochę trudno mi wszystko zrozumieć - mało Supermana znam.
Spróbowałem jeszcze JLA, ale poległem. Chaos nie do ogarnięcia.
A tych new52 / now / rebirth'ów nie ruszam.
Ale największe dzieła Moore'a stoją u mnie zdecydowanie wyżej i gdyby mi przyszło zbierać na nową nerkę, to je bym sprzedał na samym końcu.