Autor Wątek: Grant Morrison  (Przeczytany 36751 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline dreamer36

Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #150 dnia: Pn, 05 Wrzesień 2022, 10:45:13 »
A tak jest to ułożone w tym integralu od Egmontu?

Zgodnie z wydaniem = zgodnie z kolejnością w omnibusie. Nie mam egzemplarza pod ręką, żeby sprawdzić czy faktycznie kolejność zeszytów jest zgodna z kolejnością ich wydawania. Nie mnie czytałem przed wydaniem skanlację i wtedy jechałem seriami. Ułożenie w omnibusie jest wg mnie lepsze.

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #151 dnia: So, 19 Listopad 2022, 21:38:45 »
Pierwszy tom "Niewidzialnych". Komiks dopiero się rozkręca. Fabuła gdy się na dobre zaczyna to mamy koniec. Czy jest dziwnie? Nie bardziej niż w "Doom Patrolu" jak na razie. Najważniejsze numery to środkowe o Arkadii. Wtedy mamy postacie jakby z tyłka wyjęte i nie wiadomo po co. Poeci, pisarka od Frankensteina, Salo - 120 dni Sodomy i tak dalej. A ogólnie w tych zeszytach Morrison prowadzi jakieś rozważania o naturze wolności.

Wiem jednak, że szczyt Invisibles przypada na drugą połowę pierwszej i drugą serię ale już można natrafić na intrygujące koncepty.

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #152 dnia: Pn, 19 Grudzień 2022, 23:25:43 »

Komiks wart poznania i aż szkoda, że to nie jest pod kątem popularności czołówka twórczości Morrisona, bo naprawdę nie brakuje mu niczego w odniesieniu do takiego Azylu Arkham czy All Star Superman.

Może "Siedmiu żołnierzy" nie jest tak dobry jak Doom Patrol czy Animal Man ale poziom Multiwersum trzyma.

Pewne wątpliwości może i są - cała 4-zeszytówka Mister Miracla nie wypada przekonująco - tak jakby mogło by go nie być wcale, Guardian w finale w zasadzie niczego konkretnego nie zrobił - ale całościowo to naprawdę ciekawa rzecz. Fajnie poczytać o takich postaciach z peryferium. O Bulletter chciałbym osobny 12-zeszytowy komiks.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #153 dnia: Pn, 19 Grudzień 2022, 23:45:10 »
Może "Siedmiu żołnierzy" nie jest tak dobry jak Doom Patrol czy Animal Man ale poziom Multiwersum trzyma.

Pewne wątpliwości może i są - cała 4-zeszytówka Mister Miracla nie wypada przekonująco - tak jakby mogło by go nie być wcale, Guardian w finale w zasadzie niczego konkretnego nie zrobił - ale całościowo to naprawdę ciekawa rzecz. Fajnie poczytać o takich postaciach z peryferium. O Bulletter chciałbym osobny 12-zeszytowy komiks.

Właśnie przeczytałem w weekend. I o ile nie pasuje mi koncepcja formalna, bo ostatni zeszyt lepi to wszystko na ślinę i nic tam do siebie nie pasuje, o tyle pasuje mi zamysł stojący za głównym przeciwnikiem jak również poszczególne miniserie traktowane osobno są bardzo spoko. Mr. Miracle istotnie najsłabszy i chyba też najsłabiej narysowany. Cała reszta zdecydowanie powyżej średniej, choć tak jak już też wspomniałeś, do najlepszych komiksów Morrisona trochę mu brakuje.

Online Leyek

Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #154 dnia: Wt, 20 Grudzień 2022, 00:23:48 »
Seria o Mister Miracle nie dość, że najsłabsza i najmniej potrzebna to jeszcze najgorzej narysowana :)
Ogólnie 2 połowa komiksu słabsza niż pierwsza, jedynie na plus Frankenstein, ale to też pewnie moją ocenę podnoszą rysunki :)
Finał średni, za szybki, wg mnie to Bulletter najmniej tam świadomie robi :) Choć jak to przemyślałem po czasie to może to było celowe zagranie,
Spoiler: PokażUkryj
 nie chciała być superbohaterką to i w finale odegrała rolę ważną, ale zupełnie od niej nie zależąną. W sumie każdy superbohater czy nie mógłby jej kawałek z finału "odegrać".

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #155 dnia: Wt, 20 Grudzień 2022, 00:35:01 »
Na tym to polegało by każdy coś zrobił głównej złej nawet nie mieszając się do sprawy.  I tu Guardian się nie narobił. Nawet Mister Miracla jakoś uzasadniono jego historię na paru planszach a ten nic. Ale wolałbym 4-zeszytówkę o Vigilante lub Pająku z prologu niż jego.

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #156 dnia: So, 07 Styczeń 2023, 16:03:18 »
Niewidzialni tom 2

Jak pierwszy tom był dopiero zajawką tak tu akcja rusza z kopyta. Niemal wszystkie zeszyty to wątek główny, jak jest origin to równolegle do fabuły głównej. Na koniec jeszcze mamy tekst dodatkowy, który wyjaśnia o co chodziło Morrisonowi w cztero-zeszytowej Arkadii.

Ciekawe co by było jakby facet robił dla kina. Jak dla mnie lepszy z niego scenarzysta niż z Tarantino. Robi rzeczy szalone ale o czymś. Co sprawia, że jest to zwyczajnie interesujące i pewnie dlatego nazbierałem już trochę z jego komiksów.

Offline Pan M

Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #157 dnia: So, 07 Styczeń 2023, 16:58:47 »
Siedmiu żołnierzy to  taka opowieść gdzie bardziej liczy się opowiadanie historii, mieszanie konwencji aniżeli super wielki event gdzie trzeba skopać wielkiego złego. Dlatego użytkowość danych postaci jest tu imo najmniej istotna. To nie jest szczególnie znana historia Morrisona ale na tyle dobra że łapie się do najbardziej nietypowych, kreatywnych przedstawicieli superhero.

Offline Koalar

Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #158 dnia: Pn, 16 Styczeń 2023, 02:02:06 »
Jezu, zmęczyłem tych Siedmiu żołnierzy. W skrócie - przekombinowane jak Ostatni kryzys, który też mi nie podszedł. Dalej możliwe spojlery.

Nastawiałem się na udziwnienia Morrisona, ale to jest przegięcie. I tak czytałem sobie 200 stron, 400, 600 z nadzieją w myślach:


Coś tam się kręciło, niektóre wątki i postaci całkiem fajne (Frankenstein, Bulleteer, Zatanna). Ale niektóre głupkowate (Klarion; piraci w metrze? ale że serio? kurde, to było pisane serio). Może jakby to czytać seriami, ale nie, ułożone raz zeszyt taki, raz śmaki. A w seriach też kombinacje, tysiąc wątków i postaci. A na co to komu potrzebne? Nie zdążyłem poznać i polubić postaci, a tam pyk kolejne. Jacyś mafiozi, jacyś rycerze, jacyś Sheeda, gdzieś tam Darkseid. Zaraz, tam był jakiś Pająk. O, jest znowu. Trochę się czułem jak w długich seriach Andreasa (trochę, wiadomo, Andreas w zakręceniu nie do pobicia). Ale o co chodzi, dokąd to zmierza, jaki to ma sens? Gdyby te serie od początku trzymały poziom, to OK, ale za dużo jest słabych elementów. W dodatku dużo niedopowiedzeń, których rozwiązanie nie jest ciekawe. Przykładowo Frankenstein na misji dostał dane, że ten Kosmo-Rogacz to jest taki a taki, a ci Sheeda to się kapnął, że są tacy a tacy. Finał jak skrót meczu. I też nie wiem, co tam się do końca zadziało.
Nie dla mnie takie zakrętasy, oj nie.
Ale przynajmniej przypomniałem sobie, że Grant Morrison fajnie rysuje.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Pan M

Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #159 dnia: So, 25 Luty 2023, 14:05:06 »
Mi się tam podoba w Siódemce ten trolling autora.
Spoiler: PokażUkryj
Zapowiedzi, że to będzie jakaś drużyna pokroju JL czy Avengers a tu w finale nic z tego
. Piraci w zapomnianych tunelach metra czy umieszczone pod ziemią Limbo City, gdzie mamy wspólnotę pseudo amiszy o wyglądzie nieumarłych może wyglądać w cholere absurdalnie we współczesnym świecie ale to jest ten sam świat gdzie mamy wyspę Amazonek czy milonera, który biega sobie w stroju nietoperza i policja nigdy nie mogła go złapać. Zależy jak mocno zawiesimy niewiarę. Poza tym to Morrison.

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #160 dnia: Wt, 29 Sierpień 2023, 23:47:00 »
Niewidzialni tom 3

W tym miejscu wydaje mi się, że wydumana fabuła to niezbyt sprawnie zrobiony dodatek do ogólnych ciekawych konceptów, które są więcej warte niż i dość papierowe postacie i cała ta zbędna przemoc. Niewidzialny alfabet, który jest bardziej czytelny gdy jesteś dzieckiem ( to jakiś ukłon w stronę Spielberga i jego fascynacji tym wczesnym okresem człowieka? ), meta-wszechświaty i zaginanie rzeczywistości jakby gdzieś działała niewidoczna czarna dziura i robiła wiksy? Objawienia rodem z Philipa Dicka? To brzmi ciekawiej niż jak się to czyta.

Taka będzie całość widać bo jeden tom jaki został niczego raczej nie zmieni. Szkielet konceptów które mogłyby mieć ciekawsze historie same w sobie niż dość niepoukładane perypetie grupy oszołomów, które nie zdążą odpowiednio wybrzmieć.

Tylko one sprawiają, że seria jest warta czytania. Niewidzialni niby dali podwaliny pod Matrixa ale kto by nie powiedział, że Matrixa się lepiej śledziło?

Oczywiście czwarty tom wyczekuję by zobaczyć co ostatecznie Morrison ma do powiedzenia.

Offline Takesh

Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #161 dnia: Śr, 30 Sierpień 2023, 09:54:41 »
Ciekawy artykuł o Niewidzialnych i ich ponadczasowości.

https://www.cbr.com/grant-morrison-invisibles-even-better-today/

Przy okazji pomaga zrozumieć (w malej części) co Grantowi mogło chodzić po głowie.

Offline wujekmaciej

Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #162 dnia: Śr, 30 Sierpień 2023, 10:29:10 »
Tu jeszcze adnotacje do Niewidzialnych dla ambitnych :)

https://pdfcoffee.com/the-invisibles-grant-morrison-annotations-pdf-free.html

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #163 dnia: Cz, 21 Grudzień 2023, 21:27:34 »
Kiedy czwarty tom? To nie miało być w grudniu? Skąd obsuwa?

Offline wujekmaciej

Odp: Grant Morrison
« Odpowiedź #164 dnia: Pt, 22 Grudzień 2023, 09:54:44 »
Kiedy czwarty tom? To nie miało być w grudniu? Skąd obsuwa?

Ma byc w 2024. Kiedy konkretnie, nie podali.