Autor Wątek: Gotham Central  (Przeczytany 4228 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Koalar

Gotham Central
« dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 12:48:33 »
Seria nie najnowsza, ale jest na tyle dobra, że należy jej się wątek (może ktoś jeszcze nie czytał).
Całość bardzo mi się podobała, a najbardziej tom 1 i wątek Montoi. Potem tom 2 i wątek Bullocka (może dlatego że kojarzę te postaci). Bardzo fajnie pokazana praca policjantów w Gotham, ich relacje z Batmanem i relacje między członkami wydziału. Plus oczywiście życie prywatne, relacje z dziennikarzami i politykami. Na początku trochę nie leżały mi rysunki (nie przepadam za takim stylem), ale później już wszystko się zgadzało. No, czasem miałem problemy z wyłapaniem postaci (kto to był?...), ale było ich sporo, a ja nie czytam nazbyt uważnie i raczej zapamiętuję wzrokowo, a nie po nazwisku.
Egmont minus za literówki w 1. tomie i za odmianę nazwiska "Montoya" w późniejszych tomach - powinno być "Montoi" jak "Goi". Plus zmiana płci kobitki na faceta w 1. tomie s. 170 (choć tu ręki sobie nie dam uciąć).
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline FloreK

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #1 dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 13:37:49 »
Fantastyczna seria... czytałem dosyć dawno bo kiedyś jakaś polska grupa tłumacząca komiksy* to zrobiła, ale wywarła na mnie ogromne wrażenie wtedy. To była jedna z pozycji która na dobre wciągnęła mnie na nowo w świat komiksu.

* Nie czuje, że kogoś okradałem bo od tamtego czasu kupiłem anglojęzyczny omnibus oraz polskie wydanie Egmontu. ;) Oba cały czas na półce tylko czasu nie ma żeby do tego wrócić, ale kiedyś na pewno.

Offline parsom

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #2 dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 14:27:19 »
Na tle superhero to pewnie seria wyróżniająca się, ale ogólnie - nie taka genialna, jak w internetach głoszą. Ot, taki Batman bez Batmana. Jakby mieli odwagę pójść dalej i zamiast pokazywać potyczki z rzezimieszkami, z którymi zazwyczaj gania się Batman, pokazali zwykłą przestępczość, która w tym mieście musi mieć jakiś swój specyficzny sznyt, to było super. Ale tak to takie trochę udawanie - wiecie, robimy coś innego niż superhero, ale w zasadzie z tymi samymi motywami i postaciami. No, ale Batmana nie ma. Tzn. jest, ale mało.

Offline Koalar

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #3 dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 15:30:35 »
W ogóle nie rozumiem tych zarzutów. To jest jednostka specjalna zajmująca się najcięższymi przestępstwami, a te w Gotham popełniają superłotrzy i gangsterzy - dostajemy więc Two-Face'a, Jokera, gdzieś tam się przewija Pingwin, ale jest też trochę mniejszych miśków. To jest ciekawe w tym komiksie - jak zwykli ludzie (policjanci) walczą z przestępcami, z którymi na co dzień walczy też Batman. To jest założenie serii. A do komiksu o zwykłej policyjnej robocie nie jest potrzebne Gotham.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline parsom

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #4 dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 15:48:54 »
Nie o zwykłej policyjnej robocie. O policyjnej robocie w Gotham. Które musiało jakoś wpłynąć również na "zwykłą" przestępczość. Bo w kolejnych wybrykach mniej lub bardziej przekombinowanych superzłoczyńców nie ma nic niezwykłego.

Offline Koalar

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #5 dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 17:21:41 »
Gothamscy gangsterzy nie lubią świrów, bo to dla nich konkurencja. Pomniejsi przestępcy czasem robią dla świrów i mogą zostań odstrzeleni za głupotę typu niezałożenie maski. Każdego może dorwać Batman. W jaki sposób walka z tymi przestępcami miałaby być super i lepsza od walki z flagowymi przeciwnikami Batmana, a także co w tym miałoby być niezwykłego - wciąż nie mam pojęcia.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Torpedo

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #6 dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 17:32:46 »
Dochodzenia w tej serii to tylko tło dla ciekawego pokazania relacji między policjantami, z ich własnymi słabościami i problemami. Stoi to w ewidentnej sprzeczności z większością produkcji z Gotham, gdzie tego typu niuanse są uproszczone do minimum. Zresztą zapewne na skutek takiego potraktowania sprawy, seria cieszyła się miernym zainteresowaniem "trykociarzy", stąd została dość szybko zakończona. W wydaniu integrali została zauważona i doceniona przez bardziej wymagające grupy odbiorców, ale było to zbyt późno na uratowanie serii.
« Ostatnia zmiana: Pn, 04 Listopad 2019, 17:37:39 wysłana przez Torpedo »

Offline parsom

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #7 dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 18:35:35 »
Gothamscy gangsterzy nie lubią świrów, bo to dla nich konkurencja. Pomniejsi przestępcy czasem robią dla świrów i mogą zostań odstrzeleni za głupotę typu niezałożenie maski. Każdego może dorwać Batman. W jaki sposób walka z tymi przestępcami miałaby być super i lepsza od walki z flagowymi przeciwnikami Batmana, a także co w tym miałoby być niezwykłego - wciąż nie mam pojęcia.

Słowem - Joker z Pingwinem zlikwidowali w Gotham przestępczość. Genialne.

Offline Koalar

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #8 dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 19:23:20 »
Dochodzenia w tej serii to tylko tło dla ciekawego pokazania relacji między policjantami, z ich własnymi słabościami i problemami. Stoi to w ewidentnej sprzeczności z większością produkcji z Gotham, gdzie tego typu niuanse są uproszczone do minimum. Zresztą zapewne na skutek takiego potraktowania sprawy, seria cieszyła się miernym zainteresowaniem "trykociarzy", stąd została dość szybko zakończona. W wydaniu integrali została zauważona i doceniona przez bardziej wymagające grupy odbiorców, ale było to zbyt późno na uratowanie serii.

Skąd to info? Na Wiki stoi, że seria spokojnie mogła się cały czas ukazywać i to Rucka zdecydował o zakończeniu.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Torpedo

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #9 dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 19:47:21 »
Czytałem jakiś felieton na temat tej serii (czasami warto przeczytać trochę więcej niż ktoś wpisał w Wiki heh), ale sorry, nie chce mi się szukać tego materiału. Zresztą nie słyszałem, aby jakikolwiek autor kończył serię, jeśli się na niej dobrze zarabia, isn't it?  ;)

Online misiokles

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #10 dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 19:50:01 »
No nie, niektórzy mają zahamowania i kończą w punkcie w którym czują że zaczyna brakować im pomysłów a mają ten komfort, że mają inne 'oferty pracy' nad świeżymi tytułami :)
I Image zarabia się lepiej niż w DC :)

ramirez82

  • Gość
Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #11 dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 19:54:29 »
Wydaje mi się, że o zakończeniu z powodu słabej sprzedaży, czytałem swego czasu w KZet.

Offline Koalar

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #12 dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 20:16:35 »
Na KZecie jest:
Cytuj
„Gotham Central” nigdy nie odniosło sukcesu, jakiego się po nim spodziewano, choć poszczególne zeszyty sprzedawały się nieźle. Sam Brubaker mówił, że cykl kupowało więcej czytelników niż wszystkie tytuły publikowane w tym czasie w imprincie Vertigo. Serii nigdy jednak nie udało się trafić na listę komiksowych bestsellerów. Głównie dlatego z czasem porzucił ją rysownik Michael Lark, a po nim Brubaker, którzy zajęli się innymi projektami. Na „pokładzie” pozostał tylko Greg Rucka, który uznał, że cykl został powołany do życia przez trzech autorów i nie ma sensu, by był kontynuowany tylko przez jednego z nich. Ostatni, 40. zeszyt „Gotham Central” ukazał się w lutym 2006 roku. I choć od tego czasu minęło już ponad 10 lat, cykl o policjantach z miasta Batmana doskonale oparł się próbie czasu, niezmiennie pozostając jednym z najlepszych tytułów „okołobatmanowych”.

Słaba ta sprzedaż raczej nie była, tylko poniżej oczekiwań. Jeszcze dodam, że seria ukazywała się ok. 3,5 roku, więc ciężko powiedzieć, że została dość szybko zakończona.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Marvelek

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #13 dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 20:20:00 »
Nigdy nie dzieliłem i nie dzielę komiksu na superbohaterski i inny, ponieważ uważam taki podział za sztuczny, głupi, w dodatku sprowadzający się do stygmatyzowania superhero jako gatunku z góry gorszego niż "wspaniałe" opowieści autorskie i z serii Vertigo. Powtórzę to po raz kolejny, że komiksy nie dzielą się na trykot i resztę, tylko  dobre i złe, a seria Gotham Central to jedna z najlepszych serii, które czytałem i moim skromnym zdaniem jeden z najlepszych komiksów, które w Polsce wydał Egmont. Ten komiks ma to co uwielbiam czyli prowadzenie akcji w ten sposób, by była w rzeczywistości pretekstem do ukazania czegoś innego i nie ma znaczenia, że w tle lata gdzieś gość przebrany za nietoperza.

Offline parsom

Odp: Gotham Central
« Odpowiedź #14 dnia: Pn, 04 Listopad 2019, 21:00:11 »
To ukazanie czegoś innego to w rzeczywistości dość schematyczne relacje między policjantami, ich życie prywatne itd. Plus postacie niewiele się od siebie różniące (nie tylko graficznie).
W dodatku tym wydaniu to połączenie superzłoczyńców i zwykłych policjantów jest w sumie mało wiarygodne. Dla mnie interesujące byłoby (tym bardziej w wykonaniu Brubakera - na pewno dałby radę) pokazanie "zwykłego" świata przestępczego Gotham. Jak na ich działalność wpłynęło panoszenie się Jokera i reszty, jak np. zmieniło to profil działania alfonsów i prostytutek itd.
Nie mówię, że GC jest złe. Ale - na pewno nie jest to jeden z najlepszych komiksów, nawet jeżeli dodamy uściślenie "wydanych przez Egmont" (bo chociażby np. "Piotruś Pan", "Strażnicy", "Pasażerowie wiatru" - GC nie zbliża się nawet do pierwszej dziesiątki takiej wyliczanki).