Autor Wątek: Egmont i komiksy retro  (Przeczytany 11566 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bazyliszek

Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #90 dnia: Wt, 18 Sierpień 2020, 16:22:57 »
Wiem, na pewno fajnie byłoby poznać całość, może ktoś się pokusi kiedyś o wydanie :)

Muszka niech najpierw dokończy New X-Men i Astonishing i AoA. A potem dalszy ciąg New Mutants biere. ;)

Online michał81

Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #91 dnia: Wt, 18 Sierpień 2020, 19:04:20 »
A potem dalszy ciąg New Mutants biere. ;)
Przez to jak to wydała kolekcja nie da się ciągu dalszego, bo i tak będzie brakować wcześniejszych zeszytów które rysował.

Offline Bazyliszek

Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #92 dnia: Wt, 18 Sierpień 2020, 19:23:50 »
No to dać wcześniejsze zeszyty w jednym tomie, potem DBS, potem ciąg dalszy. Tak jak DD t.1 i 4 od Egmontu.

Offline Archie

Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #93 dnia: Wt, 18 Sierpień 2020, 19:57:39 »
Wiem, na pewno fajnie byłoby poznać całość, może ktoś się pokusi kiedyś o wydanie :)
Ta seria słabo się zestarzała i ciężko się czyta inne numery nawet z rysunkami Sienkiewicza. "Demon Bear Saga" to jest najlepszy wycinek, który można czytać bez znajomosci wczesniejszych losów i późniejszych również. Może jeszcze origin Legiona byłby warty uwagi, choć w mojej opinii historia jest za długa i dialogi Claremonta mnie wymęczyły.
« Ostatnia zmiana: Wt, 18 Sierpień 2020, 20:00:19 wysłana przez Archie »
Lord Acton (1834-1902): "All power tends to corrupt and absolute power corrupts absolutely."
Luke Cage: "Shit happens. Every day, in every city, on every corner. Shit muthafuckin' happens. And it can happen to you."

Online michał81

Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #94 dnia: Wt, 18 Sierpień 2020, 20:29:56 »
Być może, ale ja jestem świadom wszelkich zalet i wad Claremonta, ale z względu na sentyment i uwielbienie mutanci Marvela mają większe chody niż inne serię.

Online michał81

Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #95 dnia: Śr, 19 Sierpień 2020, 08:36:13 »
dialogi Claremonta mnie wymęczyły.
Podejrzewam, że podobnie będzie z zapowiedzianymi Przedwiecznymi Kirbiego. Wiele osób polegnie na warstwie fabularnej i "ścianach" teksu.

Offline xanar

Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #96 dnia: Śr, 19 Sierpień 2020, 08:59:10 »
W latach 60-tych to są dopiero ściany tekstu  :)
U Claremonta więcej tekstu jest na początku X-men w latach 70-tych, później już płynnie się to czyta.
Nie uświadczyłem zmęczenia przez pierwsze 12 zeszytów New Mutants, ale trzeba wziąć poprawkę, że to powstało 40 lat temu i jak ktoś czyta tylko to co dzisiaj wychodzi to może dostać szoku  :)
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline Archie

Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #97 dnia: Śr, 19 Sierpień 2020, 09:51:30 »
Przy Legionie o tyle jest to męczące, że plot twist jest oczywisty, a Claremont sili się na dialogi, narrację i ciągnie wątek za długo. Jak to wychodziło to pewnie robiło wrażenie, ale dzisiaj już nie. Co do początkowych zeszytów New Mutants to dla mnie jedyną fajną rzeczą z nich jest przedstawienie i później dalsze prowadzenie Moonstar. Wielu autorów chcących wprowadzać damskie postaci z mniejszości etnicznych powinno się uczyć na tym przykładzie jak to robić. Do tego Claremont dobrze ukształtował ją na naturalną, waleczną liderkę mającą też chwile zwątpienia i będącą po prostu "ludzką" postacią.
Lord Acton (1834-1902): "All power tends to corrupt and absolute power corrupts absolutely."
Luke Cage: "Shit happens. Every day, in every city, on every corner. Shit muthafuckin' happens. And it can happen to you."

Online misiokles

Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #98 dnia: Śr, 19 Sierpień 2020, 09:59:11 »
Ogólnie Claremont bardzo dobrze pokazał 'świeżaków' jako osoby posiadające moce, ale niedoświadczone jak i cały powolny proces uczenia się.

Offline Bazyliszek

Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #99 dnia: Śr, 19 Sierpień 2020, 10:18:47 »
A w którym numerze New Mutants pojawia się Kitty Pride w składzie?

Motyl

  • Gość
Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #100 dnia: Śr, 19 Sierpień 2020, 11:31:12 »
A w którym numerze New Mutants pojawia się Kitty Pride w składzie?

Możesz sobie sprawdzić - https://marvel.fandom.com/wiki/New_Mutants_Vol_1_1

Offline Frank_C

Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #101 dnia: Śr, 19 Sierpień 2020, 12:13:53 »
Co stoi na przeszkodzie, by Egmont wydawał komiksy z DC np. Batman lub Flash z lat 60, 70, 80?
Mnie wystarczyło, że przeczytałem te dodatkowe historie z tamtych lat w WKKDC, żeby mieć ich dosyć. Wydaje mi się, że na taki eksperyment miałby chyba tylko szansę Batman i to tylko konkretni autorzy (D. O'Niel, N. Adams). Resztę to bym sobie darował zwłaszcza biorąc te ciągłe restarty w tym uniwersum. Chyba nawet Egmont coś takiego już wydał w 2012 r. Batman Najlepsze Opowieści, czy jakoś tak i chyba się to słabo podobało.

Offline Pan M

Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #102 dnia: Śr, 19 Sierpień 2020, 13:32:17 »
Mnie wystarczyło, że przeczytałem te dodatkowe historie z tamtych lat w WKKDC, żeby mieć ich dosyć. Wydaje mi się, że na taki eksperyment miałby chyba tylko szansę Batman i to tylko konkretni autorzy (D. O'Niel, N. Adams). Resztę to bym sobie darował zwłaszcza biorąc te ciągłe restarty w tym uniwersum. Chyba nawet Egmont coś takiego już wydał w 2012 r. Batman Najlepsze Opowieści, czy jakoś tak i chyba się to słabo podobało.

Dla samej kiczowatej historyjki o Batmanie walczącym z kosmitami było warto  ;D

Offline Frank_C

Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #103 dnia: Śr, 19 Sierpień 2020, 14:45:15 »
jako taki dodatek tego typu historie sprawdzają się całkiem nieźle, ale żeby czytać o czymś takim jakieś 200 str. to bym nie wytrzymał. To już jest materiał dla hardcorowych komiksowych archeologów.

Offline Pan M

Odp: Egmont i komiksy retro
« Odpowiedź #104 dnia: Śr, 19 Sierpień 2020, 14:53:49 »
jako taki dodatek tego typu historie sprawdzają się całkiem nieźle, ale żeby czytać o czymś takim jakieś 200 str. to bym nie wytrzymał. To już jest materiał dla hardcorowych komiksowych archeologów.

Pisałem to po części ironicznie. Faktycznie tamta historia literacko do najlepszych nie należała, ale to tak  inna perspektywa dla pokolenia, które kojarzy Batmana bardziej z wizerunkiem ukształtowanym przez  ""Dark Knigths Returnes" i "Batman The Animated Series", że aż warto parę takich badziewnych opowiastek znać.