Autor Wątek: Tom King  (Przeczytany 9752 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Odyn

Odp: Tom King
« Odpowiedź #30 dnia: Wt, 08 Luty 2022, 07:56:18 »
Wczoraj zabrałem się za Mister Miracle'a. Początek nawet mi się podobał, przypomnienie historii dzieciństwa Scotta i Oriona, sytuacji między Nową Genezą a Apokolips. I to byłoby na tyle, co mi się podobało. Po kilkudziesięciu stronach zmęczyło mnie to.
Wkurza mnie sposób narracji Toma Kinga. Te kadry i półsłówka od razu przypomniały mi jego run w Batmanie. No i ten umęczony Scott Free... W przypadku Batmana to się sprawdziło, bo była to kolejne interpretacja przygód mojego ulubionego bohatera + oczywiście Catwoman (tylko dla niej zostawiłem sobie ten run i tylko dla niej kupię serię Batman / Catwoman).
Ale nie jestem aż takim fanem Scotta Free by czytać podobne wypociny Kinga. Myślałem, że może poznam tę postać z jakiejś ciekawej strony (podobał mi się jego występ w Wojnie Darkseida), ale już wiem, żeby trzymać się z dala od twórczości Kinga bo jego styl nie zachęca mnie do poznania żadnego nowego (dla mnie) bohatera. Skoro MM uchodzi za jego dobry komiks, a w mojej ocenie nie jest w ogóle wciągający czy choćby ciekawy to dam sobie spokój z tym autorem.

Co do rysunków. Fanem Gerardsa nie jestem, ale podoba mi się jak oddaje szczegóły bohaterów których rysuje. Irytowały mnie jedynie te rozmyte kadry. Źle mi się oglądało te plansze.

p.s. Żadnym Visionem mnie nie zachęcicie, bo temat roborodzinki to w ogóle nie mój klimat.
"Więcej Życie nie pozwoli rozdzielić, niż Śmierć połączyć może" P. B. Shelley

Offline laf

Odp: Tom King
« Odpowiedź #31 dnia: Wt, 08 Luty 2022, 08:11:45 »
@Odyn, no cóż, szkoda. Dla mnie King to obok Moore'a jedyny autor, którego prace biorę w ciemno. Może spróbuj jeszcze coś spoza SH, czyli Szeryfa Babilonu. Naprawdę polecam  :)

Offline Odyn

Odp: Tom King
« Odpowiedź #32 dnia: Wt, 08 Luty 2022, 08:30:42 »
@Odyn, no cóż, szkoda. Dla mnie King to obok Moore'a jedyny autor, którego prace biorę w ciemno. Może spróbuj jeszcze coś spoza SH, czyli Szeryfa Babilonu. Naprawdę polecam  :)
Wiesz, tu nie chodzi o to, czy SH, czy nie-SH, tylko o sam sposób prowadzenia narracji i ten wszechobecny przygnębiający nastrój (dotyczący złamanego człowieka). Dialogi Kinga są po prostu drętwe i często irytujące. Jeśli Szeryf Babilonu jest napisany w podobnym tonie, to kolejny raz się odbiję.

EDIT: Moore'a szanuję za sposób wypowiedzi. Jego dialogi to majstersztyk. Mają w sobie coś takiego, co przyciąga. Tę magię.

EDIT 2: Wczoraj po odłożeniu MM zabrałem się za Batmana Ziemia Jeden Johnsa. Bez porównania. Johns ma w sobie to coś, co przyciąga. Mimo że nie wszystkie rozwiązania mi się podobały to jednak zaintrygował mnie na tyle (już nie pierwszy raz), że mógłbym w ciemno brać każdy jego komiks.
« Ostatnia zmiana: Wt, 08 Luty 2022, 08:41:41 wysłana przez Odyn »
"Więcej Życie nie pozwoli rozdzielić, niż Śmierć połączyć może" P. B. Shelley

Offline laf

Odp: Tom King
« Odpowiedź #33 dnia: Wt, 08 Luty 2022, 11:43:50 »
No cóż, to chyba Cię jednak nie przekonam  :(. Faktycznie choć MM i SB stanowią zupełnie odrębne gatunki to jednak narracja jest podobna. I nie chodzi mi o kwestie techniczne w postaci ustawienia kadrów, a jednak o motyw złamanego człowieka (a w przypadku Szeryfa - ludzi), którzy jednak w ostateczności biorą sprawy w swoje ręce oraz przygnębiający klimat (który w moim odczuciu nie stanowi wady) z tlącym się jednak ziarenkiem nadziei.

Co do Moore'a to nie ma co komentować, to trzeba po prostu czytać. Właśnie zacząłem V jak Vendetta i jest to moje pierwsze zetknięcie z tym dziełem  ;D

Co do Johnsa to ja mam jednak w odwrotną stronę. Owszem, lubię jego fabuły, ale traktuję go jako solidnego wyrobnika, który jest w stanie momentami mnie zaskoczyć, ale którego prace dosyć szybko ulatują mi z pamięci. Takiego Braniaca np. czytałem już dwa razy, a nie jestem w stanie przypomnieć sobie o co tam chodziło  :(. No ale cóż, czytając komiksy superhero trudno się z nim nie zetknąć, skoro odpowiada za najważniejsze eventy DC. Zresztą po zakończeniu runu Snydera w Batmanie biorę się właśnie za Johnsa i jego Ligę Sprawiedliwości  :)


Offline Pan F.

Odp: Tom King
« Odpowiedź #34 dnia: So, 12 Marzec 2022, 17:01:07 »
Właśnie wyszedł nowy komiks z Batmanem "Batman: Killing Time". Byłem ciekawy o co chodzi, ale przeczytałem, że pisze go.......... Tom King. Czy wy też tak macie, że jak widzicie nazwisko tego gościa przy tytule z Batmanem, to odwracacie wzrok? Po tym, jak negatywnie przyjął się jego Batman (i jego obecny komiks Batman/Catwoman) to DC dalej pozwala mu pisać Batmana..... Dla mnie jest to niezrozumiałe.
6 rozdział już jest !
Aż 22 strony!!! Link poniżej :)

https://webkomiksy.pl/komiks/pomocny?v=vvgnXoSBG6-f

Offline Odyn

Odp: Tom King
« Odpowiedź #35 dnia: So, 12 Marzec 2022, 17:39:52 »
Właśnie wyszedł nowy komiks z Batmanem "Batman: Killing Time". Byłem ciekawy o co chodzi, ale przeczytałem, że pisze go.......... Tom King. Czy wy też tak macie, że jak widzicie nazwisko tego gościa przy tytule z Batmanem, to odwracacie wzrok? Po tym, jak negatywnie przyjął się jego Batman (i jego obecny komiks Batman/Catwoman) to DC dalej pozwala mu pisać Batmana..... Dla mnie jest to niezrozumiałe.
Ja też nie cierpię jego pióra, ale nic na to nie poradzę że jestem fanem Catwoman, a King ma szczęście do dobrych rysowników. Dla mnie niezrozumiała jest jego pozycja w DC.
"Więcej Życie nie pozwoli rozdzielić, niż Śmierć połączyć może" P. B. Shelley

Offline Darth_Simon

Odp: Tom King
« Odpowiedź #36 dnia: Pt, 26 Sierpień 2022, 18:04:10 »

Dla rozruszania wątku kilka moich słów o Szeryfie Babilonu.
Dark side of the Force is the pathway to many abilities some consider to be unnatural - Chancelor Palpatine to Anakin Skywalker

Offline Kyms

Odp: Tom King
« Odpowiedź #37 dnia: Pt, 26 Sierpień 2022, 23:07:43 »
Właśnie wyszedł nowy komiks z Batmanem "Batman: Killing Time". Byłem ciekawy o co chodzi, ale przeczytałem, że pisze go.......... Tom King. Czy wy też tak macie, że jak widzicie nazwisko tego gościa przy tytule z Batmanem, to odwracacie wzrok? Po tym, jak negatywnie przyjął się jego Batman (i jego obecny komiks Batman/Catwoman) to DC dalej pozwala mu pisać Batmana..... Dla mnie jest to niezrozumiałe.
Mam wręcz przeciwnie. Chętnie zaglądam, bo jestem w mniejszości lubiącej jego Batmana XD Problem mam tylko taki, że kiepsko czyta mi się zeszytowo Kinga. Zbiorczo fenomalnie. Wyjatkiem był Batman i Human Target, który swoją droga polecam. Fajnie prowadzony kryminał z jednym problemem - zrujowana postać Gardnera

Offline Darth_Simon

Odp: Tom King
« Odpowiedź #38 dnia: Pt, 26 Sierpień 2022, 23:45:08 »
Tom King jest specyficznym scenarzystą. Powiedziałbym, że nierówny,
Np. jak pisał serię Batman to niektóre wątki, pomysły, zeszyty były kapitalne. A inne niekoniecznie.
Ciężki do oceny scenarzysta.
Dark side of the Force is the pathway to many abilities some consider to be unnatural - Chancelor Palpatine to Anakin Skywalker

Offline Archie

Odp: Tom King
« Odpowiedź #39 dnia: So, 01 Październik 2022, 16:16:09 »
Właśnie wyszedł nowy komiks z Batmanem "Batman: Killing Time". Byłem ciekawy o co chodzi, ale przeczytałem, że pisze go.......... Tom King.
To jest typowy akcyjniak z ładnymi rysunkami, ale totalnie zbędna pozycja. Nic specjalnego nie straciłeś olewając.
Lord Acton (1834-1902): "All power tends to corrupt and absolute power corrupts absolutely."
Luke Cage: "Shit happens. Every day, in every city, on every corner. Shit muthafuckin' happens. And it can happen to you."

Offline Kyms

Odp: Tom King
« Odpowiedź #40 dnia: Pn, 05 Grudzień 2022, 22:08:02 »
Czytaliście już listopadową premierę czyli "Rorschach" Toma Kinga? Myślicie, że warto po nią sięgnąć? Uważam, że jak najbardziej.

Komiks Toma Kinga nie jest odcinaniem kuponów czy jechaniem na popularności Strażników. Tom King stworzył niezły kryminał z nutką świata polityki, gdzie poświęcono dużo uwagi, by wolnym tempem poprowadzić konkretne śledztwo ujawniające motywacje martwych zamachowców i ich profile psychologiczne. Klimat podobny do pierwszego sezonu "True Detective", a nawiązania do świata "Watchmen" wyłącznie inspiracyjnie do dwóch elementów: jeden oczywisty, okładkowy, drugi podsycający tajemnicę, dzięki czemu historię można odebrać na dwa sposoby. Komiks zdecydowanie dla fanów twórczości Kinga lub pasjonatów komiksowych kryminałów. Nawet dobrze powinny bawić się fani Strażników dopuszczających do myśli komiks bawiące się motywami i interpretujące je nie burząc "kanonów" Moore. Łatwo przejechać się po tytule mogą natomiast osoby oczekujące kontynuacji, spin-offu czy prequela - tym zdecydowanie nie jest historia od Kinga.

Zapraszam do obejrzenia udostępnionej recenzji, gdzie opowiadam trochę więcej o komiksie bez spoilerowania jego treści. W recenzji pokazałem przykładowe kadry i materiały dodatkowe, co może przybliżyć czy warto wydawać na to ponad 8 dyszek.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Tom King
« Odpowiedź #41 dnia: Pn, 05 Grudzień 2022, 22:11:22 »
Komiks Toma Kinga nie jest odcinaniem kuponów czy jechaniem na popularności Strażników.

Nie czytałem i póki co nie planuję, ale siłą rzeczy obiektywnie ten komiks jest odcinaniem kuponów, co najwyżej może być to odcinanie kuponów bardzo dobrej jakości. Gdyby było inaczej to King mógłby opowiedzieć tę samą historię z postaciami wymyślonymi przez siebie, bez używania już istniejących.

Offline Kyms

Odp: Tom King
« Odpowiedź #42 dnia: Wt, 06 Grudzień 2022, 12:43:34 »
Jeśli pod tym kątem możemy mówić o odcinaniu kuponów, to ok, faktycznie tak jest. Fabularnie jednak broni się to i nawiązania do świata Strażników są wykorzystane z głową i bezkonfliktowo dla twórczości Moore.

Offline Kyms

Odp: Tom King
« Odpowiedź #43 dnia: Nd, 18 Grudzień 2022, 10:17:35 »
Danger Street #1

Streszczenie komiksu:
Spoiler: PokażUkryj

Jak dołączyć do Ligi Sprawiedliwości? Wykazując się. Przynajmniej z takiego założenia wychodzi trójka superbohaterów: Starman, Metamorpho i Warlord. Panowie zdobyli hełm Dr Fate'a i wykorzystali go, aby na pustyni, z dala od społeczeństwa, przyzwać Darkseida. Uważali, że pokonując go dostaną przepustkę do JL. Co mogło pójść nie tak? Na wezwanie odpowiedział ktoś inny, który zabił (prawdopodobnie) Metamorpho, ale legł po orężem Warlorda. Akcja wystraszyła Starmana na tyle, że przypadkowo puścił promień w kierunku źródła obcego mu dźwięk. Promień przebił na wylot chłopca, który opuścił na chwilę paczkę znajomych, ponieważ złapała go choroba lokomocyjna. Superbohaterowie uciekają z miejsca zdarzenia, a wracający po kumpla przyjaciele są przerażeni widząc ofiarę wypadku. Natychmiast o sytuacji informują "zaprzyjaźnioną" policjantkę.
Mamy jeszcze Jacka, telewizyjnego reportera/prowadzącego. Prywatnie przemienia się w ogra niosącego zemstę na ludzi bezprawia, oficjalnie wykorzystuje środki medialne do głoszenia dobre słowo i wzorów postępowania. Publicznej stacji nie pasują jego postawy. Innego zdania jest młodociana Zielona Drużyna. Chętnie wezmą go pod swoje skrzydła stawiając wyłącznie jeden warunek - Jack musi na tapet wziąć grupę Outsiders.


Wrażenia z komiksu:
Kolejny owoc współpracy Toma Kinga i Jorge'a Fornesa. Niedawno mogliśmy poznać ich współpracę sięgając po polskie wydanie "Rorschach". Tam panowie popisali się dając rodem z krwi i kości angażujący kryminał. W omówionej #1 widzę podobny potencjał. King poświęcił większą przestrzeń zeszytu na nakreślenie zróżnicowanych środowisk, bohaterów, aby bliżej końca przedstawić konkretną historię scalającą dwa wątki. W rezultacie dało to nieoczekiwany obrót sytuacji, który może prowadzić do kolejnego kryminału od dueciku na co liczę. Na ten moment ciężko cokolwiek więcej powiedzieć o komiksie, ponieważ wiecie, styl Kinga na to nie pozwala. Jest to pierwszy z dwunastu zeszytów więc normą jest mnoga ilość postawionych pytań zamiast wytyczenie konkretów. Nie otrzymamy tu szybkiego tempa akcji czy wykładania kart na stół. Czy to źle? Myślę, że nie, ponieważ końcówka dała dwa ciekawe główne wątki. Raczej nie będę na bieżąco czytał, streszczał, wrażeniował, ponieważ Kinga najlepiej czyta się zbiorczo.

Offline Kyms

Odp: Tom King
« Odpowiedź #44 dnia: Pt, 13 Styczeń 2023, 23:17:41 »
Darkseid u Kinga nabiera emocjonalnych barw. Inne oblicze ukazał w "Mister Miracle", w "Danger Street #2" wręcz robi z niego przytulaska. Nie powiem, fajne zabiegi zrywające z niego kamienną skorupę, dzięki czemu postać ma więcej do zaoferowania.

Spoiler: PokażUkryj