Autor Wątek: DMZ - Strefa zdemilitaryzowana  (Przeczytany 2293 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Itachi

  • Gość
DMZ - Strefa zdemilitaryzowana
« dnia: Pt, 01 Maj 2020, 23:05:15 »
Pierwszy tom DMZ kupiłem z dwóch powodów. Po pierwsze lubię takie popaprane wizje przyszłości, drugim motywem była osoba scenarzysty - Brian Wood kilka miesięcy temu mocno przekonał mnie do swojej pracy w serii Briggs Land. Tak więc kupiłem, przeczytałem i... pora coś napisać.

Zacznę od najważniejszego czyli fabuły. Pomysł aby napisać serię o konflikcie w Stanach Zjednoczonych to nic odkrywczego musicie przyznać, druga wojna secesyjna czyli jedni wykorzystują drugich, tamci są pokrzywdzeni, napięcie sięga zenitu i bum wojna. Można było tak to rozpisać, ale Wood postanowił ulepić ze znanego nam ciasta coś innego. W całym tym zamieszaniu postanowił dać upatrzonej osobie szansę, wybrał więc fotoreportera i dał mu możliwość na dokonanie czegoś niewyobrażalnego. Czego dokładnie? Stania się największym korespondentem wojennym w dziejach, zapisania się na stałe w historii. No kusząca wizja dla wiecznego popychadła. I tak oto zaczyna się wyzwanie, do którego trzeba będzie podejść z maksymalnym zaangażowaniem i skupieniem.

Gdzie znajduje się strefa DMZ? Na Manhattanie :) no jak to przeczytałem to aż wyobraziłem sobie śmigającego po wieżowcach Spider-Mana  ;) Nie no zarys serii jest genialny, jak natomiast jest z wykonaniem?

Moim zdaniem tom pierwszy jest dobry. Dobry z plusem. Komiks czyta się błyskawicznie, ponieważ dzieje się bardzo dużo. Czasami miałem wrażenie że aż za dużo. Bardzo dynamicznie Wood wrzuca nas w wir akcji, sprawnie przedstawia pionków i cyk zaczyna zabawę. Momentami czytając odnosiłem wrażenie że oczekiwałbym więcej czasu na poświęcenie uwagi bohaterom, na przedstawieniu ich emocji. To nieźle wygląda z perspektywy "tamtych" czyli populacji zamieszkującej wyspę, z naszej to już mniej zrozumiale ponieważ dopiero wchodzimy do świata przedstawionego. Uważam że mocniej można było nanieść nacisk na moment gdy po raz pierwszy Matty ma szansę na obserwację świata od środka. Najdłuższa historia zawarta w tym tomie zdecydowanie była najlepszą. Dojrzała, można rzec bezprecedensowa. Obie strony jadą po bandzie i tak po cichu można odnieść wrażenie jakby nikt nie chciał złagodzić relacji ze zwaśnioną opcją.

Warstwa graficzna mocno się wyróżnia, ludzie, otoczenie są jakby brudne, szare. Od razu widać że nie żyją w krainie miodem i mlekiem płynącej. Natomiast są momenty kiedy widzimy jakby jaśniejszą stronę egzystencji, kiedy się uśmiechają i zapominają o całym bagnie w jakim się znajdują. A są sceny kiedy otrzymujemy naprawdę mocne obrazy. Zapadają w pamięć.

7,5/10

« Ostatnia zmiana: Pt, 01 Maj 2020, 23:15:31 wysłana przez Itachi »

Offline perek82

Odp: DMZ - Strefa zdemilitaryzowana
« Odpowiedź #1 dnia: So, 02 Maj 2020, 09:34:45 »
Troszkę zaspojleruję - w kolejnych tomach będą pojawiać się takie zeszyty przerywniki, które będą skupiać się na poszczególnych postaciach i pokazywać ich historię i ich punkt widzenia na całą sytuację. Generalnie akcji nadal będzie sporo, ale sam komiks ma dość mocne przesłanie. Nie jest to zwykła nawalanka - chociaż rysowana jest bardzo efektownie.
BTW - Egmont wydaje to na kredzie? Ja mam oryginał na offsecie.
Trwa zabawa w wybieranie komiksów, które koniecznie trzeba przeczytać. Jeśli lubisz takie akcje, to zajrzyj tutaj:
https://forum.komikspec.pl/komiksowe-top-listy/100-komiksow-ktore-musisz-przeczytac-(przed-smiercia)/

Offline Przemek

Odp: DMZ - Strefa zdemilitaryzowana
« Odpowiedź #2 dnia: So, 02 Maj 2020, 10:03:22 »
Bardzo lubię Wood'a - to solidny twórca. Na pewno prędzej czy później sięgnę po tą pozycję.

JanT

  • Gość
Odp: DMZ - Strefa zdemilitaryzowana
« Odpowiedź #3 dnia: So, 02 Maj 2020, 10:54:56 »
BTW - Egmont wydaje to na kredzie? Ja mam oryginał na offsecie.
Na kredzie jak to Egmont :)

Offline Takesh

Odp: DMZ - Strefa zdemilitaryzowana
« Odpowiedź #4 dnia: So, 02 Maj 2020, 11:06:42 »
Miałem przyjemność przeczytać całość już jakiś czas temu i muszę stanowczo stwierdzić, że jest to pozycja Vertiga z najwyższej półki. Takie tytułu jak "Sandman", "Kaznodzieja", czy "Hellblazer" są synonimem tego imprintu, a "DMZ" wpisuje się do ścisłej czołówki bez zająknięcia.

Oczywiście jest to zupełnie inny komiks niż inne z Vertigo i może się komuś nie podobać. I na tak długą serię mogą być słabsze zeszyty, ale jest to jedna z moich ulubionych serii. Prawdziwa w emocjach, ludzkich przywarach, słabościach, wadach i zaletach. I ma coś do powiedzenia. Do samego końca, gdzię poziom i napięcie rośnie nieustannie.

Kupujcie i czytajcie całość, bo to naprawdę super seria!!

Offline Torpedo

Odp: DMZ - Strefa zdemilitaryzowana
« Odpowiedź #5 dnia: So, 09 Maj 2020, 18:06:49 »
O ile "jedynka" bardzo mi się podobała, to "dwójka" jest moim zdaniem zbyt "polityczna", przeidealizowana i w sporych fragmentach przegadana. Tak to jest jak autorowi zaczyna się wydawać, że ma jakieś ważne treści do przekazania, które w efekcie okazują się banałem, a cierpi na tym akcja i rozrywka. Chyba zresztą autor sam zauważył, że zaczyna przynudzać i dla rozruszania atmosfery ni stąd ni zowąd ukatrupił jednego z bohaterów heh. No ale z ciekawością czekam na dalszy ciąg, sierpień podobno.

Offline Gazza

Odp: DMZ - Strefa zdemilitaryzowana
« Odpowiedź #6 dnia: Cz, 14 Maj 2020, 12:56:44 »
Czy prawdą jest, że aktualne wydanie Egmontu cierpi na ciasne klejenie i ciężko się czyta bez maksymalnego/ekstremalnego rozwarcia albumu?

Offline Uluru

Odp: DMZ - Strefa zdemilitaryzowana
« Odpowiedź #7 dnia: Cz, 14 Maj 2020, 13:09:50 »
O ile "jedynka" bardzo mi się podobała, to "dwójka" jest moim zdaniem zbyt "polityczna", przeidealizowana i w sporych fragmentach przegadana. Tak to jest jak autorowi zaczyna się wydawać, że ma jakieś ważne treści do przekazania, które w efekcie okazują się banałem, a cierpi na tym akcja i rozrywka. Chyba zresztą autor sam zauważył, że zaczyna przynudzać i dla rozruszania atmosfery ni stąd ni zowąd ukatrupił jednego z bohaterów heh. No ale z ciekawością czekam na dalszy ciąg, sierpień podobno.

Dzięki serdeczne za spoiler...

Offline Torpedo

Odp: DMZ - Strefa zdemilitaryzowana
« Odpowiedź #8 dnia: Cz, 14 Maj 2020, 13:28:42 »
Cytuj
Dzięki serdeczne za spoiler...
Zawsze do usług, choć nie ma w mojej wypowiedzi nie ma cienia wskazówki o kogo konkretnie może chodzić, także co to za spojler?

Cytuj
Czy prawdą jest, że aktualne wydanie Egmontu cierpi na ciasne klejenie i ciężko się czyta bez maksymalnego/ekstremalnego rozwarcia albumu?
Skąd takie domniemanie? Nic takiego nie zauważyłem. Tak w ogóle tomiki są szyte, a nie klejone.

Offline Gazza

Odp: DMZ - Strefa zdemilitaryzowana
« Odpowiedź #9 dnia: Cz, 14 Maj 2020, 14:32:52 »
Skąd takie domniemanie? Nic takiego nie zauważyłem. Tak w ogóle tomiki są szyte, a nie klejone.
W opiniach o tytule w sklepie Gildii pojawił się taki komentarz, stąd pytanie.

JanT

  • Gość
Odp: DMZ - Strefa zdemilitaryzowana
« Odpowiedź #10 dnia: Cz, 14 Maj 2020, 14:35:37 »
Wszystko w porządku. W tej opinie jest też o wewnętrznym marginesie :)