Autor Wątek: DC Rebirth/Odrodzenie  (Przeczytany 157699 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Małpisyn

  • Gość
Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #165 dnia: Cz, 14 Luty 2019, 10:01:27 »
Rasa Panów miała jeszcze ten plus, że odbywała się przy udziale pierwotnego scenarzysty (więc z jego błogosławieństwem). Inna rzecz, że wyszła z tego kolejna pozycja typu "ojej zagłada, na ratunek idą superbohaterowie", która nijak ma się do klasyki podstawowego Powrotu Mrocznego Rycerza.

ramirez82

  • Gość
Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #166 dnia: Cz, 14 Luty 2019, 10:03:44 »
Rasa Panów miała jeszcze ten plus, że odbywała się przy udziale pierwotnego scenarzysty (więc z jego błogosławieństwem).

Nie wiem, czy biorąc pod uwagę formę Millera z ostatnich dwudziestu lat, można brać to za plus...


Dla mnie DKR to dzieło kompletne. Nie potrzebowało żadnych sequeli, prequeli, spin-offów i całej reszty odcinania kuponów.

Tysonek

  • Gość
Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #167 dnia: Cz, 14 Luty 2019, 10:08:22 »
"Zapowiedzi zostały wrzucone i się mielą". Miło jakby kiedyś przeczytać coś ekskluzywnego zanim się przemielą, a nie dopiero jak już się pojawi na stronie. Od tego mamy tu dużo lepszych ekspertów.

Ty tak serio? Straszna chamówa.

majkelus81

  • Gość
Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #168 dnia: Cz, 14 Luty 2019, 10:12:29 »
Jeśli będziecie nastawiać się na coś tak wielkiego i odkrywczego co zmieni pojmowanie komiksu w kulturze jak to było w przypadku Strażników to będziecie zawiedzeni. Ale jeśli dacie szansę temu tytułowi jako crossoverowi dwóch serii czyli Strażników i bohaterów DC to uważam że można bawić się przy tym przednio. W zbiorczym wydaniu będzie się to czytać zdecydowanie lepiej, bo obecnie zeszyty zaliczają mega poślizgi. Druga sprawa, to znajomość wydarzeń z obecnego DC będzie na plus. Jak zaczynałem czytać to byłem lekko zdezorientowany, bo świat DC był jakiś inny. Teraz powoli to zmierza do kulminacji i wydarzenia ze świata DC też idą w tą stronę, wolno, ale jakoś to zmierza w tym kierunku wyjścia jaki jest na początki Doomsday Clock.
« Ostatnia zmiana: Cz, 14 Luty 2019, 10:14:10 wysłana przez majkelus81 »

Małpisyn

  • Gość
Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #169 dnia: Cz, 14 Luty 2019, 10:13:13 »
Nie wiem, czy biorąc pod uwagę formę Millera z ostatnich dwudziestu lat, można brać to za plus...


Dla mnie DKR to dzieło kompletne. Nie potrzebowało żadnych sequeli, prequeli, spin-offów i całej reszty odcinania kuponów.


Plus w sensie: nie był to żaden cios wymierzony w scenarzystę, co najwyższej cios wymierzony przez Millera sobie samemu. Zgadzam się z tobą, że było to kompletnie niepotrzebne - Rasa Panów to kolejna pozycja typowej walki superbohaterów z przeciwnikiem, nie ma za grosz klimatu DKR.

Offline Grzmichuj

Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #170 dnia: Cz, 14 Luty 2019, 13:19:23 »
Małpisyn, polecam moją taktykę, kiedy mam jakiś fenomenalny set bohaterów, komiks, czy franczyzę, do której aż się prosi o nawiązanie i kolejne sequele, a jednocześnie wiadomo, że każdy komiks będzie cieniem pierwowzoru, np. Before Watchmen:
Kupujesz i nie czytasz.
Dzięki temu nie żegnasz się z postaciami i wiesz, że gdzieś tam istnieją o nich wspaniałe historie, a jednocześnie nigdy ich nie poznajesz i unikasz rozczarowania :D To działa!
jeżeli nadal będzie opowiadał takie bzdury, to skontaktuję się z odpowiednimi organami odnośnie pomawiania mnie, Egmontu i jeszcze kilku innych polskich wydawnictw. Ciekawe, czy wówczas będziesz takim kozakiem?

Offline R~Q

Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #171 dnia: Cz, 14 Luty 2019, 14:08:12 »
Nie miałem nic przeciwko Before Watchmen. To dobre komiksy, traktuję je w sumie jako fanfic, autorskie rozszerzenia uniwersum Watchmenów. Nawet chciałbym więcej komiksów z tej serii.

Ale oczywiście łączenie głównego uniwersum DC i tego z Watchmenów całkowicie oba te uniwersa zrujnuje. Jednak wcale mnie to nie dziwi, to po prostu kolejny "dupkowaty" ruch Geoffa Johnsa, który cierpi na megalomanię i w ramach tego zrujnował najpierw New 52, potem DCEU, a teraz rujnuje Watchmenów.
To nie znaczy, że Doomsday Clock sam w sobie będzie złym komiksem, nie... ale rozpocznie erę łączenia tych uniwersów i to będzie koniec legendy Watchmenów.

JanT

  • Gość
Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #172 dnia: Cz, 14 Luty 2019, 14:31:50 »
Legenda Watchman będzie zawsze taka sama. Inaczej możny by mówić że Slott zniszczył Ostatnie Łowy Kravena itp :)

Offline SawiK

Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #173 dnia: Cz, 14 Luty 2019, 14:55:08 »
@R~Q

G.J zrobil sporo dobrego w N52. Chocby swietny i niewydany przez Egmont Aquaman.Odrodzeniowego im sie zachcialo.
Zniszczenie legendy Watchmen hmm Miller swoimi srednimi kontynuacjami nie zniszcyl Legendy jaka jest: Batman Powrot Mrocznego Rycerza.
Tak jak napisal JanT Watchmen bedzie legedarne zawsze.


« Ostatnia zmiana: Cz, 14 Luty 2019, 14:58:09 wysłana przez SawiK »

Offline Maragast

Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #174 dnia: Cz, 14 Luty 2019, 15:18:56 »
Niby w jaki sposób Johns zrujnował New52???
Stworzył rewelacyjny Flashpoint, który rozpoczął New52.
W New52 pisał świetnego Aquamana - serię, która  przywróciła nalezyte miejsce Arturowi wśród bohaterów DC.
Oprócz tego pisał świetną Ligę Sprawiedliwości, która jest chyba najlepszym przykładem idealnego blockbustera (pewnie, że nie wszystkim się jego Run podoba, bo niektórzy pewnie by chciali jakieś bardziej ambitne dzieło ale komu wystarczy Blockbuster to będzie zadowolonu).
Do tego obie serię stanowią idealny start dla nowych czytelników, a o to chuba chodziło w New52.
A no i jeszcze świetny Shazam Johnsa.
Chyba jeszcze pisał Supermana ale tego nie czytałem.


Do tego sam tom Odrodzenie stanowi bardzo płynne przejście z New52 do Odrodzenia - na zasadzie robimy coś nowego ale nie zapominamy o tym co miało miejsce w New52, bo to wszystko dalej ma znaczanie.


Więc niby w jaki sposób Johns zrujnował New52.

Małpisyn

  • Gość
Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #175 dnia: Cz, 14 Luty 2019, 15:34:03 »
Dzięki - widzę, że co najmniej dwie osoby mają odczucia, jak ja, co utwierdza mnie w przekonaniu, że z szacunku dla dzieła i scenarzysty, ominę pozycję szerokim łukiem.


Ja nie traktuję takich komiksów jako zwykłą rozrywkę, lecz zaliczam je do dziedziny sztuki (nie jest to stwierdzenie na wyrost). Oczywiście, mam i czytam z przyjemnością też takie, które są po prostu zabawą. Niemniej jednak, gdyby ktoś zabrał Mignoli Hellboya i później połączył świat Hellboya z np. Usagim Yojimbo (uzasadniając, że dlaczego by nie, to ta sama stajnia) to nie sądzę, że bym się nawet zastanawiał nad kupnem - w żadnym wypadku bym tego nie dotknął (chociaż uwielbiam opowieści z Hellboyem i Usagim).


Bohaterowie Strażników są tak odmienni od bohaterów typowego uniwersum DC, że nie wyobrażam sobie ich spotkania na jednym kadrze - chociażby spotkania Rorschacha z Supermanem (wyprzedzając pewne argumenty: nie, nie można porównać Supermana do Jona).


Doomsday Clock brzmi jak typowy skok na kasę. Oczywiście, nie mam żadnych złudzeń, że DC (i każde inne wydawnictwo) ma na celu zarobienie pieniędzy. To nie instytucja charytatywna, więc nie oczekuję niczego innego niż działań nakierowanych na zysk, ale uważam ten projekt za "nieprzyzwoity", w szczególności przy wzięciu pod uwagę, w jakim sporze pozostają ze scenarzystą.


Oczywiście, szanuję wybór innych i dziękuję za odpowiedzi - każdy czyta według własnych standardów i nic nam do tego.

Offline Odyn

Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #176 dnia: Cz, 14 Luty 2019, 23:26:16 »
A ja sie ciesze z polaczenia swiatow Straznikow z typowym DC. W koncu! W zaden sposob nie umniejszy to legendzie Straznikow a kazdy powrot do tych postaci jest dla mnie intrygujacy. Mimo iz nie jestem wielkim fanem to jednak szanuje Moore'a i posiadam ten komiks w swojej kolekcji.
"Więcej Życie nie pozwoli rozdzielić, niż Śmierć połączyć może" P. B. Shelley

Offline donT

Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #177 dnia: Pt, 15 Luty 2019, 11:53:36 »
Kupujesz i nie czytasz.


Znana, swiecka tradycja. Tak jak ta,ze jak ukradna fure to musza oddac samolot.
Kupa ludzi tak robi, co czesto widac na wrzucanych fotkach!
 8)
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.

Offline R~Q

Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #178 dnia: Pt, 15 Luty 2019, 19:20:41 »
Niby w jaki sposób Johns zrujnował New52???
Stworzył rewelacyjny Flashpoint, który rozpoczął New52.
W New52 pisał świetnego Aquamana - serię, która  przywróciła nalezyte miejsce Arturowi wśród bohaterów DC.
Oprócz tego pisał świetną Ligę Sprawiedliwości, która jest chyba najlepszym przykładem idealnego blockbustera (pewnie, że nie wszystkim się jego Run podoba, bo niektórzy pewnie by chciali jakieś bardziej ambitne dzieło ale komu wystarczy Blockbuster to będzie zadowolonu).
Do tego obie serię stanowią idealny start dla nowych czytelników, a o to chuba chodziło w New52.
A no i jeszcze świetny Shazam Johnsa.
Chyba jeszcze pisał Supermana ale tego nie czytałem.


Do tego sam tom Odrodzenie stanowi bardzo płynne przejście z New52 do Odrodzenia - na zasadzie robimy coś nowego ale nie zapominamy o tym co miało miejsce w New52, bo to wszystko dalej ma znaczanie.


Więc niby w jaki sposób Johns zrujnował New52.

Flashpoint był świetny, pomysł na New52 również. Niestety po niewielkiej krytyce, zamiast trzymać się tego, co jest i dążyć do tego poprawy, zrobiono "miękki reboot" w postaci Convergence, a następnie, po wielkiej krytyce, w ogóle rzucono New52 w diabły i zrobiono Rebirth. W międzyczasie Johns wymyślił, że ta "siła", która jest wszystkiego przyczyną to Dr Manhattan.

Więc największą wadą New52 było to, że je porzucono.

Offline Maragast

Odp: DC Rebirth/Odrodzenie
« Odpowiedź #179 dnia: So, 16 Luty 2019, 15:44:04 »
Flashpoint był świetny, pomysł na New52 również. Niestety po niewielkiej krytyce, zamiast trzymać się tego, co jest i dążyć do tego poprawy, zrobiono "miękki reboot" w postaci Convergence, a następnie, po wielkiej krytyce, w ogóle rzucono New52 w diabły i zrobiono Rebirth. W międzyczasie Johns wymyślił, że ta "siła", która jest wszystkiego przyczyną to Dr Manhattan.

Więc największą wadą New52 było to, że je porzucono.


Pozwolę się nie zgodzić.
O ile początek New52 został dobrzy przyjęty to później pomimo wielu dobrych serii to później ta linia wydawnicza spotkała się nie tylko z krytyką ale też słabnącą sprzedażą podczss gdy wydawane u konkurencji pozycje z lini wydawniczej Marvel Now sprzedawały się dużo lepiej.
Ze względu na słabnącą sprzedaż i rosnąca krytykę wydawca musiał coś zrobić - porzucenie New52 było zatem koniecznością, a nie żadną wadą.


A to w jaki sposób Johns wymyślił przejście pomiędzy New52 a Rebirth okazało się strzałem w dziesiątkę  bo sprzedaż komiksów z szyldem Rebirth bardzo mocno podskoczyła - niezależnie czy kwestia połączenia uniwersum Watchman z DC komuś się podoba czy nie to sama linia wydawnicza Rrbirth była dla DC niewątpliwym sukcesem.


Kiedy to zaczęło się psuć? Było kilka momentów:
- kiedy wyszedł "Efekt Oza", który był już nachalnym i niepotrzebnym nawiązaniem do Dr. Manhatana,
- kiedy wyszedł 50. zeszyt Runu Kinga, który rozczarował fanów rozwiązaniem wątku ślubu Batmana,
- kiedy pozamykano większość lubianych i dobrze odbieranych Runów (Run Tomasiego u Supka czy seria Super Sons).


To wszystko przyczyniało na znowu słabnącą sprzedaż DC ale to już raczej wpływu na to nie miał Johns (no może On przyczynił się do powstania "Efektu Oza" ale za resztę już nie odpowiadał).