DC Deluxe - Egmont

[michał81]

Nie. Jest tylko tytuł Authority z znaczeniem, że to pierwszy tom, na czarnym tle, bez autorów.

[ramirez82]

Ale narzekałeś na brak charakterystycznego grzbietu, dla Uniwersum, Xanarowo chyba (?) chodziło o to, że w oryginale też był czarny

[xanar]

Ja narzekałem ?
Ostatnio coś się udzielałem przy Doomsday Clock, że zrobili jak oryginał.

[ramirez82]

Nie, Michał 81 narzekał, że nie ma tych grzbietów co w Planetarty i Śpiochu.

Edit: dobra, był "trochę rozczarowany"

[xanar]

Czyli ujednolicają szatę graficzną  Rozumiem. że jest tak jak np. w Unlimited X-men - logo, tytuł i numerek 

[michał81]

@ramirez82 tak masz rację xanarowi chodziło o to, że jest czarny. Problem jest taki, że w polskim wydaniu różni się od oryginału, co chciałem zaznaczyć w drugiej wypowiedzi. Jest zrobiony po linii najmniejszego oporu. Nie nazwałbym tego ujednolicaniem szaty graficznej, a raczej jej uproszczeniem.

Moje rozczarowanie jest spowodowane tym, że jednak liczyłem na zachowanie grzbietów takich jak w Planetary, bo w końcu to ten sam świat.

[ramirez82]

Wrzuć zdjęcie co tam odwalili tym razem.

@Jest zrobiony po linii najmniejszego oporu. Nie nazwałbym tego ujednolicaniem szaty graficznej, a raczej jej uproszczeniem.

Kurde, z tych amerykańców, to chyba najlepsze grzbiety wychodziły im do Vertigo: Skalp, Y: Ostatni z mężczyzn, Kaznodzieja, DMZ...

[Leyek]

Zapomniałeś o 100 naboi, chyba wraz z Kaznodzieją najlepsze grzbiety.

[Bazyliszek]

@ramirez82 tak masz rację xanarowi chodziło o to, że jest czarny. Problem jest taki, że w polskim wydaniu różni się od oryginału, co chciałem zaznaczyć w drugiej wypowiedzi. Jest zrobiony po linii najmniejszego oporu. Nie nazwałbym tego ujednolicaniem szaty graficznej, a raczej jej uproszczeniem.

Moje rozczarowanie jest spowodowane tym, że jednak liczyłem na zachowanie grzbietów takich jak w Planetary, bo w końcu to ten sam świat.

Masz za swoje. Jak w Daredevilu 3 i 4 mieszają zawartość, to dla ciebie wszystko jest ok. Ale jak w Authorithy znowu robią po swojemu (czyli gorzej), to już źle jest. Na razie wszelkie zmiany odbiegające od wydań amerykańskich, polskim czytelnikom Egmonta wychodzą bokiem. I dalej tak będzie, bo i tak ja te ich komiksy kupię, bo już nie mam alternatywy.  Niech żyje Egmont hip hip hura.

[ramirez82]

Zapomniałeś o 100 naboi, chyba wraz z Kaznodzieją najlepsze grzbiety.

Oczywiście, miałem zasłonięte 100 naboi, jak rzuciłem okiem na półki

[Murazor]

Kurde, z tych amerykańców, to chyba najlepsze grzbiety wychodziły im do Vertigo: Skalp, Y: Ostatni z mężczyzn, Kaznodzieja, DMZ...

Oryginał był dobry to udało im się nie spieprzyć grzbietu.

[michał81]

Wrzuć zdjęcie co tam odwalili tym razem.

Nie ma co wrzucać. Tytuł na czarnym tle, ale bez autorów jak jest w oryginale. Nie chodzi o to, że źle to wygląda. Różni się od innych komiksów WildStorm i to jest zarzut jaki mam.

[michał81]

Jak w Daredevilu 3 i 4 mieszają zawartość, to dla ciebie wszystko jest ok.

Gdyby nie mieszali to nigdy bys nie dostał wznowienia Elektra Żyje.

[Bazyliszek]

No to nie narzekaj na dziadowskie grzbiety, bo to jest ta sama zasada. Egmont se robi co chce, bez żadnej logiki i uzasadnienia. Byle tylko wkurzyć swoich klientów. Ja zawsze mówiłem, że mimo wszystko ETZ. Bedziesz dalej im pobłażał, to tobie też w końcu dopieką.

[xanar]

Kolekcje mają najlepsze grzbiety