Otóż nie. Zapowiadano, że King napisze 100 zeszytów serii Batman, a nie z dodatkami annuali, miniserii, itp. Miał się siłować z rekordami Stana Lee, Chucka Dixona, Bendisa. Dla mnie to było absurdem, zapowiadać coś takiego w kontekście gościa, który wcześniej nie pracował przy żadnym dłuższym projekcie. Czyli ktoś w DC musiał w tą wizję uwierzyć. Ale okazało się, że wiara to za mało. Bo większość z tych historii to zamulacze, które miały pomóc dojechać do magicznej setki, kiedy pomysłu na całość tak naprawdę brakowało.
Zapowiadano to trochę dużo powiedziane - King wspominał po roku od rozpoczęcia runu, że "planuje" (czyli: nie jest to rzecz wyryta w kamieniu, ani coś, co było oficjalnym stanowiskiem wydawcy) napisać historię na 100 zeszytów, choć później się poprawił na 103 - co zapewne wynika z tych perturbacji, gdzie nie odpowiadał za scenariusz. Nie zmieniało to faktu, że chciał zakończyć wszystko na setnym numerze serii (czyli rzeczywiście chodziło o serię, a nie ilość, co potem musiało znowu zostać skorygowane).
https://twitter.com/TomKingTK/status/1064884452701147137 ;
https://twitter.com/TomKingTK/status/1159547116613709824Ale to są już... właściwie detale i nic nie znaczące liczby. Około stówki to i tak sporo - czy to jest różnica 2-3 zeszytów w tych planach pierwotnych, to akurat nie ma specjalnie znaczenia.
Ponadto ktoś w DC podjął decyzję co do wydawania dwóch zeszytów na miesiąc. Ciekawe czy dlatego, że czytelnicy tak bardzo prosili, czy może trzeba było przyciąć na kasę tam gdzie się da, bo reszta jest nierentowna?
Nie rozumiem do końca pytania - w jaki sposób wydawanie około 15 serii (nie pamiętam dokładnej liczby, ale było to na pewno kilkanaście) w trybie dwutygodniowym miałoby się przekładać na przycinanie kasy? To chyba raczej na odwrót i liczono na lepszy zysk (co pewnie do czasu się udawało, póki cena 2,99$ się utrzymywała). Zakładam, że wybór padł na najpopularniejsze tytuły i - przy okazji - żeby przyśpieszyć doprowadzenie Action Comics i Detective Comics do 1000 numeru. Częstszy tryb dostały w większości tytuły z najważniejszymi (albo najpopularniejszymi) postaciami na tamten moment.
Co do "credit" - czy jeżeli Frank Miller był wymieniony jako scenarzysta "The Dark Knight: Master race" to znaczy, że coś tam napisał czy wszystko odwalił Azzarello?
Miller nie ma creditu jako scenarzysta, tylko "story by", choć jakby nadal nie rozumiem przywołania tej kwestii - oznacza to, że w jakimś stopniu Miller przy projekcie pracował. Sprawdziłem teraz dokładniej i przy historii "Price" King nie ma żadnego creditu - co by się zgadzało z jego stanowiskiem z podanego przeze mnie wcześniej tweeta. Przy crossoverze z początku Rebirth ma credit "plot by", czyli nad komiksem pracował. Chyba nie ma żadnego powodu, aby odmówić mu udziału przy współtworzeniu tych zeszytów, skoro jest to jasno określone.
Dla zainteresowanych, grzebiąc w źródłach znalazłem oficjalne stanowisko, że powodem odsunięcia od pisania Batmana miał być brak czasu na pisanie dwutygodnika w trakcie kilku innych, bardziej czasochłonnych projektów - co też brzmi sensownie, ale nie wydaję mi się, żeby to był pełny obraz biorąc pod uwagę to, co pisałem wcześniej:
https://www.ign.com/articles/2019/06/13/batman-writer-tom-king-reveals-reason-for-early-comic-series-exitMyślałem, że Tynion też zaczynał od nr 1.
Ten koleś jakieś dane ma, raczej sobie ich nie wymyślił.
Tylko ta sprzedaż wzrosła przed 106 numerem i przy tych podrożonych cenach.
On tam mówi, że sprzedaż rosła 61k, 56k, 74k, 73k, 87k, 88k, 92 miał z 200k, przynajmniej tak w tych Internetach piszą.
Wsłuchałem się i z tego, co rozumiem, dane bierze z
https://www.comichron.com/. Dziwią mnie te liczby, które podaje przy Tynionie, bo nie pokrywają się w kilku miejscach z tymi, które pojawiają się na statystykach wspomnianej strony - konkretnie są to: 80k, 74k, 74k, 73k, 87k i 88k. Ten nagły wzrost od 73 do 87 można tłumaczyć w sumie na kilka sposobów - w numerze, który zszedł w 73k pojawił się debiut zupełnie nowej postaci (Punchline), gdzie na końcu został konkretniej zateasowany wątek Jokera, który kierował do Joker War (a jak wiadomo, Joker nakręca sprzedaż). Także tutaj raczej podziałał typowo hype.
Wracając do filmiku, autor wymienia właśnie również tylko 6 liczb, bo - tak jak mówiłem wcześniej - dalej nie jest w stanie podać niczego, gdyż bardziej szczegółowe dane przestały napływać po zmianie w dystrybucji DC. Zakładam, że w przypadku 92 numeru pojawiła się gdzieś wyjątkowo informacja na temat konkretnej liczby (albo, że sprzedał się cały nakład, co chyba w przypadku głównych tytułów DC to właśnie około 200-250k), bo zrobił się hype na Punchline, która w tym numerze pojawiła się pierwszy raz w pełnej okazałości (wcześniej tylko w ukryciu z dialogiem).