Autor Wątek: Daredevil  (Przeczytany 270398 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Marvelek

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #30 dnia: Pt, 15 Luty 2019, 12:04:40 »
Chodziło mi o Omnibusy

A, chyba że tak :) Ale spokojna głowa - jest jeszcze tego i myślę, że do maja nie wyparują :)

Offline Nawimar III

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #31 dnia: Śr, 06 Marzec 2019, 11:19:15 »
"Daredevil: Chinatown" - co prawda mam za sobą lekturę nieco więcej niż połowy objętości tego tomu ale już teraz z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że był to udany zakup. Po pierwsze od strony wizualnej jest to najbardziej udana praca Rona Garneya z jaką do tej pory miałem do czynienia. Jak dla mnie ten gość to raczej taka wyższa strefa średniej półki ale w tym akurat przypadku dał autentyczny popis. Szczególnie udanie prezentuje się w jego wykonaniu Śmiałek, ale też i jego nowy sprzymierzeniec. No i ta wszechobecna mroczna aura. W wymiarze fabularnym też jest co najmniej dobrze. Spore zmiany u Matta, w tym także nowy adwersarz wzbudzający skojarzenia zarówno z Doktorem Fu Manchu jak i znanym z tytułów "batmanicznych" Diakonem Blackfire. Ogólnie Charles Soul zdołał zaproponować całkiem ciekawą formułę co w przypadku tej postaci, interpretowanej przez spore grono wybitnych twórców (a także twórczyni) łatwym zadaniem nie było. Podsumowując: bardzo udany tom.

Offline wonap

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #32 dnia: Śr, 06 Marzec 2019, 19:56:40 »
Właśnie skończyłem 6 tom z klasyki Marvela od Egmontu, Eda Brubakera i mam pytanko czy polecacie coś jeszcze tak dobrego dla osoby, która raczej jest sceptyczna co do superbohaterów ale jak ambitnie to się skusi?;)

ramirez82

  • Gość
Odp: Daredevil
« Odpowiedź #33 dnia: Śr, 06 Marzec 2019, 20:16:21 »
A Punisher MAX czytałeś? Pierwszą serię z Jessicą Jones - Alias? Ex Machina?

Offline amsterdream

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #34 dnia: Śr, 06 Marzec 2019, 20:23:54 »
Właśnie skończyłem 6 tom z klasyki Marvela od Egmontu, Eda Brubakera i mam pytanko czy polecacie coś jeszcze tak dobrego dla osoby, która raczej jest sceptyczna co do superbohaterów ale jak ambitnie to się skusi? ;)
W podobnym klimacie jest Gotham Central, Czarna Wdowa, Sentry, Alias (ale tylko pierwsza seria), Punisher Max, Catwoman.

Edit: I jeszcze Inhumans wydany przez Egmont wieki temu.
« Ostatnia zmiana: Śr, 06 Marzec 2019, 20:49:11 wysłana przez amsterdream »

Offline wonap

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #35 dnia: Śr, 06 Marzec 2019, 21:32:28 »
Punishera Maxa czytałem z tego co wyszło, Gotham Central 1 tom. Ex Machina w planie do zapoznania;)

Offline Jigsaw

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #36 dnia: Cz, 07 Marzec 2019, 22:21:33 »
"Daredevil: Chinatown" - co prawda mam za sobą lekturę nieco więcej niż połowy objętości tego tomu ale już teraz z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że był to udany zakup (…)
Myślałem nad tym DD (po długiej przerwie od WKKM) więc przeczytałem kilka recek i wcale nie brzmią aż tak optymistycznie - ogółem polecane dla fanów postaci, do której zbytnio się nie zliczam. O ile zafascynowała mnie ta postać na początku (ale przed całą plejadą SH), to ogółem żadna z historii z jego udziałem zbytnio mnie do końca nie zachwyciła - ani te najbardziej znane DD:TMWF Millera czy film pełnometrażowy - w serial nie wchodziłem. Ogółem postać ta jest dość smętna, a jego moce to namiastka takich postaci jak Wolverine czy Spidermana, o wyposażeniu nie wspominając, które składa się na parę kijków czy pejczy(?).
 Mam też trochę wrażenie, że postać ta u nas zyskała na dobrym wypromowaniu poprzez serial czy serię komiksów z Egmontu, ale na tle innych postaci z Marvela i tak wypada nieco blado - zawsze wolałem postawić bardziej na postaci takie jak Wolverine, Hulka, Punishera, Ghost Ridera czy X-Men.
Oczywiście postać ma potencjał, moze ktoś powie coś więcej, co bardziej mogłoby mnie do niej przekonać lub wymienić naprawde jakieś extra historie?

Offline Marvelek

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #37 dnia: Pt, 08 Marzec 2019, 10:41:20 »
Myślałem nad tym DD (po długiej przerwie od WKKM) więc przeczytałem kilka recek i wcale nie brzmią aż tak optymistycznie - ogółem polecane dla fanów postaci, do której zbytnio się nie zliczam. O ile zafascynowała mnie ta postać na początku (ale przed całą plejadą SH), to ogółem żadna z historii z jego udziałem zbytnio mnie do końca nie zachwyciła - ani te najbardziej znane DD:TMWF Millera czy film pełnometrażowy - w serial nie wchodziłem. Ogółem postać ta jest dość smętna, a jego moce to namiastka takich postaci jak Wolverine czy Spidermana, o wyposażeniu nie wspominając, które składa się na parę kijków czy pejczy(?).
 Mam też trochę wrażenie, że postać ta u nas zyskała na dobrym wypromowaniu poprzez serial czy serię komiksów z Egmontu, ale na tle innych postaci z Marvela i tak wypada nieco blado - zawsze wolałem postawić bardziej na postaci takie jak Wolverine, Hulka, Punishera, Ghost Ridera czy X-Men.
Oczywiście postać ma potencjał, moze ktoś powie coś więcej, co bardziej mogłoby mnie do niej przekonać lub wymienić naprawde jakieś extra historie?


Jeżeli do Daredevila nie przekonały Cię takie historie jak "The Man without Fear", "Born again", czy wydane przez Egmont runy Bendisa i Brubakera, to raczej nikłe szanse, że komiksy z DD w jakiś sposób Cię wciągną. DD od kilku dekad nie jest typowym tytułem super-hero. To tytuł, w którym trykot jest tylko pretekstem to snucia głębszych opowieści. DD to przede wszystkim bohater uliczny, a w prezentowanych historiach scenarzyści bardzo dużo miejsca poświęcają aspektom psychologicznym. Z tego co widzę, bardziej odpowiadają Ci historie z "fajerwerkami" idące w kierunku sciene-fiction niż ponurej rzeczywistości.
Uważam jednak, że jeśli bardzo chcesz podejść do DD, to sięgnij po run Marka Waida - nie tylko jest napisany lekko, ale moim zdaniem jest to kwintesencja Daredevila. Dzięki temu runowi dowiesz się o postaci najwięcej. Z jednej strony Waid sięga do korzeni DD lat 70., z drugiej napisał kilka mroczniejszych historii. Porusza też poważne problemy jak porzucenie dziecka, śmiertelna choroba itd. W kapitalny wręcz sposób skupia się na kalectwie Matta pokazując jak musi sobie radzić w codziennym i superbohaterskim życiu jako osoba niewidoma. Dodatkową atrakcją jest to, że DD Waida jest mocno osadzony w marvelowskim uniwersum, więc będąc przyzwyczajony dla klasycznych postaci Marvela będzie Ci się to czytać przyjemnie. Jedynym minusem jest to, że musisz sięgać po wydanie angielskie. W Polsce w ramach WKKM ukazało się jedynie 6 pierwszych zeszytów (tom 99), ale uważam, że to trochę za mało abyś odczuł pełną satysfakcję z lektury. Tak czy inaczej naprawdę spróbuj z Waidem, a jak Ci się nie spodoba odpuść sobie DD.
« Ostatnia zmiana: Pt, 08 Marzec 2019, 10:45:06 wysłana przez Marvelek »

Offline Marvelek

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #38 dnia: Pt, 08 Marzec 2019, 10:42:46 »
W tym DD rysunki bardzo fajne a scenariusz już niezbyt. Ostatnio było sporo lepszych tomów (wiadomo że Wiewióra rządzi  ;D ) i ten spokojnie można odpuścić. 

Trzeba pamiętać, że początek runu Soule'a w DD znajduje się w cieniu w "Secret Wars" i zmian, które w życiu Śmiałka wprowadził w swoim runie Mark Waid. Stąd Soule dużo miejsca poświęca pokazaniu nowego status quo Matta Murdocka. Na samym początku pokazuje poważne zmiany, które zaszły w jego życiu oraz wskazuje, że tożsamość DD znów jest tajna, jak do tego wszystkiego doszło tłumaczy jednak w dalszej części runu. Te pierwsze zeszyty to bardzo dobre wprowadzenie. Na pewno bym nie powiedział, że tego tomu kupić nie warto, zwłaszcza jeśli ktoś w ostatnim czasie wydał 40 złotych na Wiewiórę, której nie da się czytać, drugie tyle na Moon Girl, którą można ofiarować w prezencie pierwszakowi i Punishera, który jest o niczym.

Myślałem nad tym DD


By nie zaśmiecać wątku odpowiedziałem w temacie Daredevil:

https://forum.komikspec.pl/komiksy-amerykanskie/daredevil/new/#new

Offline Nawimar III

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #39 dnia: Pt, 08 Marzec 2019, 11:44:57 »
Jigsaw - rozumiem Twój punkt widzenia. U mnie w kontekście DD jest dokładnie na odwrót i z marvelowskiego tłumu Matt to u mnie bezapelacyjnie Numero Uno. Może zatem przesadna sympatia wobec Śmiałka robi swoje. Z drugiej strony znając realizacje z udziałem tej postaci powstałe według scenariuszy m.in. Jepha Loeba, Briana M. Bendisa i Eda Brubakera mam też spore oczekiwania wobec kolejnych twórców próbujących swoich sił w tym "zakątku" Domu Pomysłów. Przy czym zapewniam, że wywindowane bo dokonania wspomnianych panów to dla mnie wręcz creme de la creme udanej interpretacji superbohaterskiej konwencji. Tymczasem Soule mnie "kupił" choć przed zapoznaniem się z tym tomem spodziewałem się, że będzie inaczej. Natomiast co do serialu to jestem zdania, że ta produkcja nie była przyczyną popularności DD tylko jej efektm.
 
Z interesujących tytułów, które być może przekonają Cię do obrońcy Hell's Kitchen proponowałbym przyjrzeć się bliżej m.in. "https://paradoks.net.pl/read/26980-daredevil-zolty-recenzja" oraz https://paradoks.net.pl/read/34027-daredevil-tom-1-nieustraszony-recenzja z Egmontu według Bendisa. No i oczywiście "Człowiek Nie Znający Strachu" w kolekcji "Superbohaterowie Marvela".

Offline Marvelek

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #40 dnia: Pt, 08 Marzec 2019, 12:04:08 »
Masz rację Nawimar, tylko, że Jigsaw wspominał, że te kanoniczne historie go nie zachwyciły, z tego też powodu nie zachwyci go genialny serial jakim jest Daredevil. Serial, przy zachowaniu autorskiego scenariusza pełnymi garściami czerpie z komiksowej bibliografii. Pod tym względem sezon 3 wręcz przoduje - widziałem tam DD Franka Millera, Eda Brubakera, Marka Waida, J.M. DeMatteis'a, D.G. Chichestera, Kevina Smitha i Ann Nocenti.
Jigsaw zapewne woli mniej przyziemne historie, może bardziej lekkie i tu jeśli miałoby go coś przekonać to jedynie run Marka Waida.
Co do Soule'a, to muszę podkreślić, że wraz z kolejnymi zeszytami rozkręca się on coraz bardziej. Przeczytawszy następne tomy zupełnie inaczej odbiera się "Chinatown", choć i bez tego jest to po prostu dobry prolog do większej historii.
« Ostatnia zmiana: Pt, 08 Marzec 2019, 17:31:56 wysłana przez Mateusz »

Offline Nawimar III

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #41 dnia: Pt, 08 Marzec 2019, 12:22:50 »
Marvelek - a to jak tak to faktycznie nie ma sensu aby Jigsaw brnął w temat DD. Bywa czasem i tak. Ja np. nie przepadam za Strażnikami Galaktyki i już się raczej do tej ekipy nie przekonam więc brnąć w ich kierunku nie będę. Rozumiem jednak, że jest to dobra oferta dla innych czytelników. Całe szczęście, że uniwersum Marvela jest tak bardzo rozległe :)

Offline Jigsaw

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #42 dnia: So, 09 Marzec 2019, 01:59:49 »
DD to przede wszystkim bohater uliczny, a w prezentowanych historiach scenarzyści bardzo dużo miejsca poświęcają aspektom psychologicznym. Z tego co widzę, bardziej odpowiadają Ci historie z "fajerwerkami" idące w kierunku sciene-fiction niż ponurej rzeczywistości.
Dobrze ujęte, ale podoba mi się ten ponury rodowód DD, tylko historie, które z nim poznałem niezbyt do mnie przemawiają, jeśli mówimy o takiej otoczce. Wychwalany Born Again odrzucił mnie po kilku stronach głównie tym, że było to zbyt nużące i z deko trącące mychą.
W Polsce w ramach WKKM ukazało się jedynie 6 pierwszych zeszytów (tom 99), ale uważam, że to trochę za mało abyś odczuł pełną satysfakcję z lektury.
Akurat miała być to szansa dla DD, ale bardziej mnie załamał absurdalnymi oponentami :-\
Nie zapoznałem się jeszcze z runami wydanymi przez Egmont - myślę, że jeśli tematy, o których wspominałeś wcześniej ujęte są w bardziej nowatorski sposób to może być to - na pewno nie zawiódł mnie pod tym względem Punisher Max.
Jigsaw - rozumiem Twój punkt widzenia. U mnie w kontekście DD jest dokładnie na odwrót i z marvelowskiego tłumu Matt to u mnie bezapelacyjnie Numero Uno. Może zatem przesadna sympatia wobec Śmiałka robi swoje. Z drugiej strony znając realizacje z udziałem tej postaci powstałe według scenariuszy m.in. Jepha Loeba, Briana M. Bendisa i Eda Brubakera mam też spore oczekiwania wobec kolejnych twórców próbujących swoich sił w tym "zakątku" Domu Pomysłów.
A ja rozumiem, że DD jest dla Ciebie "the best", bo doskonale potrafisz to umotywować. Lubię DD, tylko moim zdaniem nie został on jeszcze tak dobrze przedstawiony, jak "Punisher" u Ennisa, albo po prostu nie zetknąłem się z taką historią.
Jakkolwiek bardzo dziękuję za motywujące posty.
Ja np. nie przepadam za Strażnikami Galaktyki i już się raczej do tej ekipy nie przekonam więc brnąć w ich kierunku nie będę.
To przynajmniej mamy coś wspólnego ;D

Offline Marvelek

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #43 dnia: So, 09 Marzec 2019, 22:21:03 »
Dobrze ujęte, ale podoba mi się ten ponury rodowód DD, tylko historie, które z nim poznałem niezbyt do mnie przemawiają, jeśli mówimy o takiej otoczce. Wychwalany Born Again odrzucił mnie po kilku stronach głównie tym, że było to zbyt nużące i z deko trącące mychą.
Nie zapoznałem się jeszcze z runami wydanymi przez Egmont - myślę, że jeśli tematy, o których wspominałeś wcześniej ujęte są w bardziej nowatorski sposób to może być to


Rzeczywiście trudno mi coś jednoznacznie doradzić - wiadomo, że miejsca na półce są na wagę złota i szkoda ich na opasły komiks, który nie sprawi radości. Nie jestem do końca przekonany czy runy Bendisa i Brubakera trafią w Twój gust. Podobnie jak "Człowiek bez strachu" i "Born again", run Bendisa koncentruje się przede wszystkim na Murdocku. Te dwa runy, choć znakomite i świetnie napisane nie mówią jednocześnie o bohaterze nic, czego już w latach 80. nie powiedziałby Frank Miller. Obawiam się, że skoro znużyło Cię "Born again", który dla mnie pozostaje z jednym z arcydzieł, czy tym bardziej nie odrzuci Cię run Bendisa z bardzo rozbudowaną warstwą dialogową. Oczywiście zawsze możesz spróbować przeczytać np. jakiś fragment, ewentualnie zorientować się czy w Twojej bibliotece nie mają przypadkiem tego Daredevila i wtedy sprawdzić nie ponosząc zbyt pochopnie kosztów.

na pewno nie zawiódł mnie pod tym względem Punisher Max.A ja rozumiem, że DD jest dla Ciebie "the best", bo doskonale potrafisz to umotywować. Lubię DD, tylko moim zdaniem nie został on jeszcze tak dobrze przedstawiony, jak "Punisher" u Ennisa, albo po prostu nie zetknąłem się z taką historią.

Myślę, że to raczej wynika z nieco innej konstrukcji fabularnej. Ennis oczywiście genialnie zarysował postać Franka, ale jego Punisher Max to seria pełna akcji. W Daredevilu jest inaczej i moim zdaniem tu leży Twój problem w przekonaniu się do postaci - "Born again" wciągnęło mnie od pierwszych stron, właśnie dlatego, że jest to historia bardzo ludzka, przyziemna, realistyczna. W tym samym kierunku poszli Bendis i Brubaker.

Akurat miała być to szansa dla DD, ale bardziej mnie załamał absurdalnymi oponentami :-\

Byłoby dobrze gdybyś przeczytał choć kilka następnych zeszytów z runu Waida. Nowi, lub starzy ale odświeżeni przeciwnicy DD to dla mnie jedna z ogromnych zalet tego runu.
Podsumowując popróbuj a jak Cię Bendis, Brubaker i Waid nie przekonają to znaczy, że DD nie należy do Twoich ulubionych postaci.
PS: Ja też zaliczam się do klubu osób, które nie przepadają za Strażnikami Galaktyki i ogólnie za kosmosem Marvela, ale tom z kolekcji SBM bardzo mi się podobał (podobnie Szop z WKKM), więc chyba w każdej serii można znaleźć coś dla siebie :)

Offline OokamiG

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #44 dnia: So, 09 Marzec 2019, 23:02:26 »
Runy Bendisa i Brubakera to najwyższa półka superhero, które pod płaszczykiem tej konwencji próbują przekazać coś więcej. Oba runy stoją świetnie napisanymi dialogami, czasami lepiej śledziło się w nich pojedynki na słowa niż te faktyczne fizyczne. Akcja  jest niemal filmowo poprowadzona,choć warstwa graficzna czasami jest nierówna, ale samo kadrowanie, ich rozkład na każdej stronie doskonale podkreślają tempo akcji. Oba runy stoją również na wysokim poziomie fabularnym, nie są ani pretekstowe ani naiwnie. Sam Daredevil jest także dość wyjątkową postacią w galerii Marvela,jako jedyny chyba bohater stracił coś ważnego w swojej fizyczności i swoją słabość przekuł na siłę. Dlatego też Jigsaw nie będę cię na siłę przekonywał, że ich lektura zmieni twoje spojrzenie na tą postać ale wg. mnie przynajmniej warto  dać szansę i sprawdzić pierwszy tom Bendisa bo to kawałek świetnego komiksu, a nuż może cię wciągnie.