Autor Wątek: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe  (Przeczytany 5997 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

John

  • Gość
Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« dnia: Pt, 20 Wrzesień 2019, 22:34:51 »

W 2017 r. na MFKIG Jim Lee zapytany o możliwość crossoverów bohaterów Marvel Comics i DC Comics, dał wyraźnie do zrozumienia żebyśmy nie spodziewali się takowych w najbliższej ani dalszej przyszłości. Kto czytał część z nich, wie że są to historie bardzo proste, których cała frajda polega na skrzyżowaniu charakterów z obu uniwersów i pretekstowej historii do przejścia. Osobiście miałem przyjemność przeczytać 4 takie historie, a pełna lista spotkań postaci z okolic Avengers i Justice League of America prezentuje się bardziej imponująco. Jeszcze ciekawszym zjawiskiem jest uniwersum Amalgam Comics, w którym żyli bohaterowie będącymi fuzjami istniejących postaci DC i Marvela. Zatem jeśli ktoś fantazjuje o Supermanie który jest Kapitanem Ameryką, czy Wolverinie w kostiumie Batmana, to nie niestety odkryliście Ameryki.

Cytuj
Superman vs The Amazing Spider-Man (1976)
Superman and Spider-Man (1981)
Batman vs The Incredible Hulk (1981)
Uncanny X-Men and The New Teen Titans (1982)
Batman / Punisher: Lake of Fire (1994)
Punisher / Batman: Deadly Knights (1994)
Darkseid vs Galactus: The Hunger (1995)
Spider-Man and Batman (1995)
Green Lantern / Silver Surfer: Unholy Alliances (1995)
DC Versus Marvel (1996)
All Access (1996-97)
Silver Surfer / Superman (1996)
Batman and Captain America (1996)
Daredevil / Batman (1997)
Batman and Spider-Man (1997)
Unlimited Access (1996-97)
Superman / Fantastic Four (1999)
The Incredible Hulk vs Superman (1999)
Batman / Daredevil: King of New York (2000)
JLA/Avengers (2003-04)


Spoiler: PokażUkryj



Offline Yorik

Odp: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« Odpowiedź #1 dnia: Pt, 19 Wrzesień 2025, 14:06:01 »
Jestem po lekturze pierwszego zeszytu Batman/Deadpool, zawierającego również inne crossovery bohaterów wielkiej dwójki superhero, oraz epizodyczny powrót tzw "Amalgam Universe", czyli świata składającego się z fuzji poszczególnych bohaterów obu wydawnictw (był min. Darkclaw - połączenie Logana z Batmanem, Super Soldier - fuzja Supermana z Kapitanem). Określenie "crossover" jednak jest tu nietrafione.

Jeśli mieliście okazje czytać JLA/Avengers Kurta Busieka i George'a Pereza (bardzo fajna "ramotka"), będącego crossoverem w pełnym znaczeniu tego słowa - gdy Avengerzy i członkowie Ligi przenikali do swoich światów, to obecny projekt jest czymś innym. W tym świecie Marvel i DC zawsze były jednym światem, Kapitan Ameryka poznał Wonder Woman w latach 40, później WW była obecna przy jego wydobyciu "z lodu". Są trzy historie - Batman poznający Deadpoola, Green Arrow poznający Daredevila, wspomniani przeze mnie wcześniej Diana Prince i Steve Rogers, i historia w kosmosie. Na koniec w formie bonusu historia z "Amalgam" - o niejakim Logo, połączenie Lobo i Wolverine'a, oraz krótki pojedynek Batmana z uniwersum TDKR i Wolverine'a, rysowany oczywiście przez Millera.
I to wszystko, co mogę na temat tego komiksu powiedzieć, ponieważ był kompletną strata czasu. Mogliby rozdawać go w Wallmarcie. Nie wiem kto jest targetem tej historii, Arrow ma design z lat 80, więc wskazywałoby to że celują w starszych fanów, którzy z ciekawości sięgną bo takie niecodziennie spotkanie dwóch ulubionych światów. Narracyjnie to jednak naparzanka dla młodszego czytelnika.

Powiedzieć, że to tani skok na kasę, to jak nic nie powiedzieć.
"Go ahead....I've had to deal with worse."

Offline xanar

Odp: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« Odpowiedź #2 dnia: Pt, 19 Wrzesień 2025, 14:18:58 »
Jeszcze nic pozytywnego o tym komiksie nie przeczytałem  :)
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline Yorik

Odp: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« Odpowiedź #3 dnia: Pt, 19 Wrzesień 2025, 14:28:18 »
Nie ma co o tym pisać, nawet negatywnego. Wstydzić się powinni, ludzie czekali na pierwsze spotkanie Marvela i DC od tylu lat, a oni dostarczyli takie nic. Nawet gdyby to miałaby być zajawka na zbadanie rynku i zapowiedź większej ilości komiksów, to kogo to ma zachęcić? Mnie wyłącznie zniechęciło. Poznanie Arrowa i Daredevila - Daredevil walczy z League of Shadows, Arrow z The Hand, później wpada Count Vertigo i ich oszałamia, Green Arrow nabija rękawice Jacka Murdocka na strzałę i nokautuje Vertigo. Matt Murdock i Oliver Queen idą na piwo.

Przepraszam, że Wam zaspoilerowałem całą historię. Ale chyba nie będziecie mieć o to żalu.
"Go ahead....I've had to deal with worse."

Odp: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« Odpowiedź #4 dnia: Pt, 19 Wrzesień 2025, 17:36:22 »
Najbardziej żenującym momentem jest i tak Kapitan Ameryka/Wonder Woman i to co tam wyprawia Diana podczas II WŚ i
Spoiler: PokażUkryj
to, że nie pozwala Steve'owi zamordować Hitlera, bo to nie jest sprawiedliwość X D Rozumiem jakby tam był Red Skull, albo nawet jakiś podrzędny nazista... ale ku*wa mać Hitler? To już zwyczajnie gruba przesada według mnie, sory, ale mówimy o pieprzonym dyktatorze który odpowiada za ludobójstwo i śmierć paru milionów ludzi - a oni mają czelność zrobić coś takiego? Za to powinni beknąć i to srogo
« Ostatnia zmiana: Pt, 19 Wrzesień 2025, 17:38:52 wysłana przez wayne_collector »
Sociale:
https://www.instagram.com/wayne_collector
https://malopowaznyblog.blogspot.com/
Co jakiś czas, jako gość:
https://youtube.com/@comixxy?si=bq1ChjvybdESO-vD

Ten który nie załapał się na WKKM, bo był za mały 😉

Offline Castiglione

Odp: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« Odpowiedź #5 dnia: So, 20 Wrzesień 2025, 09:08:48 »
Równie głupie jak to, że nikt nie odstrzeli Jokera, bo byłby taki sam jak on!!! lub wtedy to on by wygrał!!!

Offline Yorik

Odp: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« Odpowiedź #6 dnia: So, 20 Wrzesień 2025, 21:50:53 »
Komiks superbohaterski bazuje bardzo mocno na moralności chrześcijańskiej. I ja z tym osobiście nie mam problemu. Nie ma obowiązku czytać Supermana i Kapitana Ameryki, w ofercie mamy dużo moralnie dwuznacznych bohaterów. Więc to nie tak działają tam wyłącznie "harcerzyki". Poza tym to racjonalne w ramach świata przedstawionego. Jeśli policja i organy ścigania mają przymykać oko że za ich pracę biorą się peleryniarze, to nie mogą sobie pozwalać na samosądy.

Natomiast @Wayne_Collector, to co napisałeś jest trochę naiwne. Hitler jest popkulturowo, kulturowo, kojarzony z największym złem świata. Ale spośród krwawych dyktatorów wcale nie zostawił po sobie najwięcej trupów. Kierujesz się tylko swoim wpojonym w europejskiej kulturze skojarzeniem. Używasz porównania - rozumiałbym gdyby był to Red Skull - a Skull nie był zbrodniarzem? Przecież też był nazistą. I takich postaci w superhero masz całą masę, które chciały mordować całe miasta, świat (co weekend). Ba, Magneto nawet ma na sumienia ludobójstwo. A dziś jest antybohaterem. Już nie mówiąc że w Polsce znajdziemy miłośników zbrodniarzy z Rosji i Izraela. W 2025 roku.

Oczywiście nie zrozumcie mnie źle - to nie Korwin Moment, że chce wybielić Hitlera ;) Ale zdziwiło mnie  porównanie kolegi. Jeśli uznajemy te zasadę humanitaryzmu u wielu postaci DC i Marvela, to nie dziwne że Wonder Woman każe oszczędzić również Adolfa H. Jest to konsekwentne w ramach postaci i świata przedstawionego.

Zwróćmy uwagę na jedną rzecz - w Marvelu częściej zabijają, niż w DC.
"Go ahead....I've had to deal with worse."

Odp: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« Odpowiedź #7 dnia: So, 20 Wrzesień 2025, 22:38:08 »
Tylko widzisz Yorik, Red Skull to postać fikcyjna, tak samo Magneto - ich mordy są owszem, osadzone w naszym świecie, w przypadku Red Skulla nawet osadzone w II WŚ czyli prawdziwym konflikcie. Ale nadal są to postacie fikcyjne które nikomu nie zabiły członka rodziny. Za to Hitler stojąc na czele III Rzeszy owszem, zabił zapewne wielu rodzinom członka rodziny, również w mojej rodzinie znajdę osobę która zginęła w Obozie Koncentracyjnym. Więc tak, uderza we mnie to bardziej jak widzę, że jest to Hitler, realna postać, i teksty, że nie można go zabić, bo to nie jest sprawiedliwość  ;D Kij, że Hitler sobie postanowił eksterminować inny naród, bo miał taki kaprys - pod sąd go!
Tak, zdecydowanie bardziej to jest uderzające właśnie ze względu na to, że z porównaniu z Red Skullem, Magneto czy nawet Thanosem, Hitler żył naprawdę, i naprawdę odpowiada za zamordowanie paru milionów ludzi - u reszty to jest zwyczajnie fikcja, nawet jak jest to osadzone w rzeczywistych wydarzeniach czy konfliktach.
Sociale:
https://www.instagram.com/wayne_collector
https://malopowaznyblog.blogspot.com/
Co jakiś czas, jako gość:
https://youtube.com/@comixxy?si=bq1ChjvybdESO-vD

Ten który nie załapał się na WKKM, bo był za mały 😉

Offline Yorik

Odp: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« Odpowiedź #8 dnia: So, 20 Wrzesień 2025, 22:49:32 »
Ale w świecie Marvela Hitler jest taką samą postacią jak Red Skull i każdy inny ludobójca. Superman też by go nie zabił, gdyby miał wyjście, a przypadku Hitler miał, bo to nie Doomsday czy jakikolwiek inny potwór którego nie da się powstrzymać inaczej, niż odcięciem.

Po prostu kierujesz się wrażliwością z naszego świata w ocenie fabuły komiksu, którego świat działa inaczej z samego tytułu istnienia w nim superbohaterów. Możesz się upierać, ale to nie ma sensu, bo kierują Tobą teraz tylko emocje. Ludzkie i normalne, tego nie kwestionuje. Ale ten zarzut nie ma moim zdaniem sensu.
"Go ahead....I've had to deal with worse."

Odp: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« Odpowiedź #9 dnia: Nd, 21 Wrzesień 2025, 01:28:51 »
No spoko, po prostu dla mnie napisanie czegoś takiego jest zwyczajnie żenujące. Bo właśnie, osoby odpowiedzialne za tworzenie tego komiksu powinny sobie zadać pytanie czy nie przegną pały dając tam właśnie prawdziwego zbrodniarza wojennego - szczególnie Hitlera.
Bo wyobraź sobie np. jakieś gościa z Izraela który czyta ten komiks, a np cała 3/4 jego rodziny w czasie II WŚ została zagazowana - jakby się czuła? Miło?
Zwyczajnie to jest brak empatii do ludzi, dać tam Hitlera, i dorobienie do tego jakiejś ckliwej historyjki i sprawiedliwości i moralności, szczególnie, że jak mówię - mówimy o cholernym Hitlerze, więc tak, moim zdaniem tutaj nawet nie chodzi o wrażliwość czy coś - ale zwyczajny takt, a danie tam Hitlera, takim taktem nie jest.
Szczególnie to jest żenujące, że chwilę wcześniej DC zwolniło scenarzystkę i anulowało serię Red Hooda, bo scenarzystka pisała co pisała po śmierci Kirka. Czyli tego już nie można robić, ale napisać komiks gdzie zabicie Hitlera było by złe i nie dobre i to nie sprawiedliwość to już można - no przepraszam, ale po prostu nie
« Ostatnia zmiana: Nd, 21 Wrzesień 2025, 01:31:53 wysłana przez wayne_collector »
Sociale:
https://www.instagram.com/wayne_collector
https://malopowaznyblog.blogspot.com/
Co jakiś czas, jako gość:
https://youtube.com/@comixxy?si=bq1ChjvybdESO-vD

Ten który nie załapał się na WKKM, bo był za mały 😉

Offline Yorik

Odp: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« Odpowiedź #10 dnia: Nd, 21 Wrzesień 2025, 02:10:11 »
Może to też kwestia Amerykanów, nie odczuli pewnych rzeczy na własnej skórze, wojny toczą najczęściej poza swoim krajem. Europejczyk ma inną wrażliwość, a już w szczególności Polak.
"Go ahead....I've had to deal with worse."

Offline Castiglione

Odp: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« Odpowiedź #11 dnia: Nd, 21 Wrzesień 2025, 10:55:20 »
teksty, że nie można go zabić, bo to nie jest sprawiedliwość  ;D
W kontekście świata przedstawionego równie absurdalne są podobne sytuacje z wszelkiego rodzaju innymi mordercami, których superbohaterowie (i wszelkie inne postacie) oszczędzają od dziesięcioleci, żeby mogli jeszcze trochę pozabijać. Można by po prostu nie umieszczać w komiksach realnych postaci historycznych, bo generalnie rozumiem, co masz na myśli, aczkolwiek walka z nazistami to też już pewna klasyka w gatunku, a superherosi spotykali Hitlera już w latach 40.

Najlepiej w ogóle nie czytać takich głupot ;)


Komiks superbohaterski bazuje bardzo mocno na moralności chrześcijańskiej. I ja z tym osobiście nie mam problemu. Nie ma obowiązku czytać Supermana i Kapitana Ameryki, w ofercie mamy dużo moralnie dwuznacznych bohaterów. Więc to nie tak działają tam wyłącznie "harcerzyki". Poza tym to racjonalne w ramach świata przedstawionego. Jeśli policja i organy ścigania mają przymykać oko że za ich pracę biorą się peleryniarze, to nie mogą sobie pozwalać na samosądy.
Dlatego ja stronię od tych super "poważnych" i super "mrocznych" opowieści o ludziach bez żadnych supermocy, którzy muszą przebierać się w jakieś dziwne stroje i od dekad w kółko łapać tych samych psychopatów również bez supermocy, bo jeżeli jest to pisane na poważnie, to nie daję rady tego przyswajać.

W Gotham zwyczajnie przydałby się Punisher, kiedyś nawet tam wpadł, ale Batman oczywiście nie dał sobie odebrać chleba.

Odp: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« Odpowiedź #12 dnia: Nd, 21 Wrzesień 2025, 12:24:28 »
Może to też kwestia Amerykanów, nie odczuli pewnych rzeczy na własnej skórze, wojny toczą najczęściej poza swoim krajem. Europejczyk ma inną wrażliwość, a już w szczególności Polak.
No właśnie, Amerykanie nie zdają sobie sprawy jakie piekło było w Europie wtedy, ilu ludziom większość rodziny potrafiła zginąć podczas tego konfliktu i gdzie. Dlatego tym bardziej pisanie czegoś takiego z pozycji w jakiej są jest zwyczajnie brakiem empatii, i zrozumienia społeczeństwa innego niż swoje
Sociale:
https://www.instagram.com/wayne_collector
https://malopowaznyblog.blogspot.com/
Co jakiś czas, jako gość:
https://youtube.com/@comixxy?si=bq1ChjvybdESO-vD

Ten który nie załapał się na WKKM, bo był za mały 😉

Offline misiokles

Odp: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« Odpowiedź #13 dnia: Nd, 21 Wrzesień 2025, 13:38:46 »
Europejczyk, a szczególnie Polak ma też inną wrażliwość na kwestie rasowe i kolonializm - tak w ramach uzupełniania myśli.

Offline Katharinka

Odp: Crossovery Marvela i DC / Amalgam Universe
« Odpowiedź #14 dnia: Pn, 22 Wrzesień 2025, 08:45:08 »
Najbardziej żenującym momentem jest i tak Kapitan Ameryka/Wonder Woman i to co tam wyprawia Diana podczas II WŚ i
Spoiler: PokażUkryj
to, że nie pozwala Steve'owi zamordować Hitlera, bo to nie jest sprawiedliwość X D Rozumiem jakby tam był Red Skull, albo nawet jakiś podrzędny nazista... ale ku*wa mać Hitler? To już zwyczajnie gruba przesada według mnie, sory, ale mówimy o pieprzonym dyktatorze który odpowiada za ludobójstwo i śmierć paru milionów ludzi - a oni mają czelność zrobić coś takiego? Za to powinni beknąć i to srogo

Historycznie, to tego samego nie chciał Winston Churchill i Franklin D. Roosevelt. Prezentyzm nie powinien zaburzać oceny działań postaci z tamtych lat.