Powiem wam, że opowieści o Conanie Gladiatorze a potem generale są mega. Dixon chyba wziął sobie motywy z powstania Spartacusa i włożył do Hyborii. I całkiem zgrabnie mu to wyszło i to lata przed filmem "Gladiator" i serialem "Spartacus"
A jak odstawił Ragnara Lothbrooka to było genialne.
Nemedia wzorowana na Imperium Rzymskim też mi się podoba. Szkoda tylko, że to tak średnio umiejscowione jest w latach życia Conana. Niby tu już ma trochę lat, a ciągle niby nie ma doświadczenia i nie wierzy w magię. A przecież powinien.
Dla mnie Kwapisz i Chan mogli by już to rysować do końca. Piękne rysunki. No i wreszcie ci co narzekali na brak ciągłości będą zadowoleni. Cały tom 46 i 47 to jedna ciągła opowieść podzielona na 6 rozdziałów. Świetnie się to czyta.