Autor Wątek: Brian K. Vaughan  (Przeczytany 4943 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Online perek82

Odp: Brian K. Vaughan
« Odpowiedź #15 dnia: Śr, 28 Kwiecień 2021, 20:44:50 »
Mam jak kolega powyżej. Ex machina dla mnie super. Lubię jak jest coś do poczytania w komiksie. Takie polityczne klimaty też lubię.
Y zapowiada się fajnie ale przeciągnięty i tych popisów autora za dużo. Gdyby 3 trady było mniej to by historia na tym nie straciła.
Papier girls mnie odrzuciło szybko. Runaways nie tykalem. Ogólnie unikam komiksów z młodzieżą w roli głównej.
Saga może kiedyś. Nie moje klimaty ale chyba ceniony komiks.
Trwa zabawa w wybieranie komiksów, które koniecznie trzeba przeczytać. Jeśli lubisz takie akcje, to zajrzyj tutaj:
https://forum.komikspec.pl/komiksowe-top-listy/100-komiksow-ktore-musisz-przeczytac-(przed-smiercia)/

Offline nicolascage

Odp: Brian K. Vaughan
« Odpowiedź #16 dnia: Cz, 29 Kwiecień 2021, 08:29:37 »
Lwy czytałem - fantastyczna sprawa. Cieszą Wasze dobre słowa o Ex Machina, bo zakupiłem i jest już w kolejce do czytania :)
Młodzieżowe tematy kojarzą mi się z netfliksowymi teen dramami, które z reguły mnie odrzucają, ale w kilku recenzjach czytałem, że Vaughan potrafi fajnie pisać młode pokolenie. Paper Girls bardzo mi się podobają, więc może i Runaways by podeszli :)

Damien

  • Gość
Odp: Brian K. Vaughan
« Odpowiedź #17 dnia: Nd, 13 Czerwiec 2021, 17:03:37 »
Cytuj
Ygrek przeczytany, ale moim zdaniem przeciągnięty, bo to żadna genialna seria ot taka sobie i zupełnie nie potrzebnie taka długa.

Y to jeden z ulubionych komiksów amerykańskich w ogóle. Definicja historii drogi, odwaga w budowaniu fabuły, nawet naśmiewając się z różnych subkultur (liczę że w serialu aktorskim nie ugrzecznią fabuły by nikogo nie urazić), i przede wszystkim idealnie wyważony protagonista - pomyślałby kto, że ostatni żyjący mężczyzna powinien być oldschoolowym amerykańskim twardzielem, który po kobiecej planecie będzie poruszał się niczym męska wersja Barbarelli. Zresztą samo to zostało później poruszone w głębi bohatera. Przeczytałem całość w jeden dzień, nie mogłem się oderwać od komiksu, dawał mi humor, wzruszenie, przygodę, suspens. I to zakończenie... łzy ciekną same po policzku. Nigdy nie zapomnę emocji jakie czułem przy tej historii.

Modlę się by odpowiedzialnie zabrano się za jego ekranizację, może być to hit na miarę telewizyjnego Walking Dead, a przede wszystkim zareklamuje komiks i więcej osób doceni te fantastyczną historię. Na całe szczęście nie bierze się za to Netflix.

Cieszę się że zauważyłem ten temat, sporo pozycji must read wleciało właśnie na moją listę. Wstyd przyznać, ale dotąd nie czytałem jeszcze Sagi...

Offline xanar

Odp: Brian K. Vaughan
« Odpowiedź #18 dnia: Nd, 13 Czerwiec 2021, 20:03:30 »
Bohater jest zwykłym miękiszonem.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Damien

  • Gość
Odp: Brian K. Vaughan
« Odpowiedź #19 dnia: Nd, 13 Czerwiec 2021, 23:25:21 »
I zwykły "miękiszon", po zabójstwie ukochanej osoby, potrafił się powstrzymać przed odruchową zemstą by żyć zgodnie ze swoimi zasadami moralnymi :) Miękiszon także ma siłę i determinacje by poszukiwać innej drogiej osoby przez całą Amerykę, przy okazji nie popadając w obłęd przy otaczającym go obecnie świecie. Z biegiem lat facet odkrywa że nie w przerysowanej samczości tkwi prawdziwa męskość. I o tym zresztą częściowo opowiada ten komiks.

Offline nicolascage

Odp: Brian K. Vaughan
« Odpowiedź #20 dnia: Pn, 14 Czerwiec 2021, 12:30:55 »
„Y” to mój trzeci komiks Vaughana (przeczytany obecnie w jakichś 3/4) i doceniam świetny pomysł zarówno na zalążek fabuły, jak i na głównego bohatera – po prostu nie mogę się przekonać do całej reszty. Mamy nagromadzenie sporej liczby wątków, jedną sekcję przygodową za drugą, ale poza fajną koncepcją, nie czuję w tej opowieści duszy, a bohaterowie nie wywołują u mnie większych emocji i trudno mi się do nich przywiązać. Teraz właściwie brnę do końca, bo niewiele zostało, ale nie łapię, skąd te zachwyty krytyków. To nadal solidne rzemiosło (warsztatu twórcy na pewno nie podważam), które warto przeczytać, ale pozostałe 2 pozycje autorstwa Vaughana (Paper Girls i Saga) o wiele bardziej przypadły mi do gustu :)

Offline Kielo

Odp: Brian K. Vaughan
« Odpowiedź #21 dnia: Wt, 30 Listopad 2021, 18:42:23 »
Saga powraca. Co myslicie, bedzie tak dobra jak pierwsza?


Online misiokles

Odp: Brian K. Vaughan
« Odpowiedź #22 dnia: Wt, 30 Listopad 2021, 21:27:03 »
Tak!

Offline kenji

Odp: Brian K. Vaughan
« Odpowiedź #23 dnia: Śr, 01 Grudzień 2021, 20:40:38 »
Pewnie, że tak.
Cała seria trzyma poziom.
Uwielbiam i czekam z utęsknieniem

Offline Raveonettes

Odp: Brian K. Vaughan
« Odpowiedź #24 dnia: Śr, 26 Styczeń 2022, 17:49:55 »
Przeczytałem wczoraj wielki comeback Vaughan'a czyli 55 zeszyt Sagi. Kurcze ależ to było dobre! Martwiłem się trochę, że po tak długiej przerwie znów będę musiał wsiąknąć na nowo w historie. Ale nie, wystarczyły 44 strony - idealne zawiązanie akcji z jednoczesnym przedstawieniem obecnego statusu bohaterów.

No i ten cliffhanger na koniec...

Offline wojtpil

Odp: Brian K. Vaughan
« Odpowiedź #25 dnia: Pt, 28 Styczeń 2022, 07:59:35 »
Vaughan to świetny scenarzysta. Jego minus to faktycznie rozwleka swoje historie.
A Saga mimo, że świetna nie wydaje mi się aby w głowie autora był całościowy pomysł. Akcja się kręci, jest spoko, czyta się fajnie ale czy to dokądś zmierza :) Z drugiej strony czy musi :)

Offline Dracos

Odp: Brian K. Vaughan
« Odpowiedź #26 dnia: Pt, 28 Styczeń 2022, 08:04:12 »
Z drugiej strony czy musi :)

Musi, przynajmniej dla mnie :)

Offline Arthaniel

Odp: Brian K. Vaughan
« Odpowiedź #27 dnia: So, 29 Styczeń 2022, 02:09:52 »
A ja Wam powiem, że byłem trochę rozczarowany tym zeszytem.

W sensie, bardzo łatwo jest doprowadzić do tak dramatycznych wydarzeń jak pod koniec tomu 9, ale już sztuką jest pociągnąć historię dalej od tego momentu,
Spoiler: PokażUkryj
pokazać konsekwencje, radzenie sobie z żałobą, przepracowywanie traumy i zmieniającą się dynamikę w relacjach między postaciami
. Dlatego
Spoiler: PokażUkryj
Timeskip
jest w tym wypadku według mnie totalnym pójściem na łatwiznę. Tzn. ja nie wątpię, że w tomie 10
Spoiler: PokażUkryj
pewnie do tamtych wydarzeń będą nawiązywać, że postacie będą miały jakiś związany z tym meltdown itd.
ale to wciąż będą tylko echa przeszłości, a retrospekcje nigdy nie niosą w sobie aż takiego ładunku emocjonalnego jak to, co dzieje się dla bohaterów tu i teraz. Dlatego - do kolejnych zeszytów podchodzę z umiarkowanym optymizmem. Serio bym nie płakał, gdyby tom 9 okazał się jednak zakończeniem całej historii.

Offline eridraven

Odp: Brian K. Vaughan
« Odpowiedź #28 dnia: Wt, 03 Styczeń 2023, 14:26:18 »
Tom 10 Sagi przeczytany po polsku, wyszła z tego recka:

http://comixxy.com/2023/01/02/saga-tom-10/

ale to wciąż będą tylko echa przeszłości, a retrospekcje nigdy nie niosą w sobie aż takiego ładunku emocjonalnego jak to, co dzieje się dla bohaterów tu i teraz. Dlatego - do kolejnych zeszytów podchodzę z umiarkowanym optymizmem. Serio bym nie płakał, gdyby tom 9 okazał się jednak zakończeniem całej historii.

I nie dziwie się totalnie twoim odczciom, jednak ostatnie strony idą właśnie w tym kierunku:

Spoiler: PokażUkryj
 
gdy płonie ich statek i dopiero wtedy przychodzi ta prawdziwa reakacja na śmierć Marco


Ogólnie jestem pełen obaw odnośnie tej serii. Czyta sie nadal dobrze, ale to już było...
Komiks to tylko hobby

Piszę sobie na blogu: Comixxy