Lepiej bym tego filmiku nie opisał. Thnx eridraven. 
Ale... ten cytat z eridravena sprzed 4 lat, z teoriami spiskowymi o Egmoncie i narzekaniem na duble to chyba raczej aluzja do Twoich tez, a nie do filmiku...
Tak jak w przypadku All Star Superman czy Śmierci Supermana ja uważam, że najpierw powinniśmy dostać komiksy premierowe a duble później, gdzieś tam na uboczu. Jeśli WKKDC PL nie zdążyła dojść do Kingdom Come, bo została przerwana, to Egmont Polska wydał ten tytuł po 3 latach, jak startowała druga Kolekcja DC. Wtedy mógł też od razu wydać i ponownie Husha, skoro uparł się na tytuły z listy Hachette HIP/UK typu Wojna Korpusu Sinestro czy Kosmiczna Odyseja. Na dziś uważam, że ważniejsze jest wydanie Hush Returns i Serce Husha niż kolejnego dubla z WKKDC. Oficjalny polski przedstawiciel DC w Polsce już dawno powinien mieć te tytuły w swoim portfolio, zważywszy na znaczenie postaci Husha.
Tutaj się nie zgodzę z paru powodów. Po pierwsze jednak chcę zaznaczyć, że w sumie mnie to ani ziębi, ani grzeje, bo uważam "Husha" za komiks raczej przeciętny i w związku z tym nie za bardzo interesują mnie kontynuacje. Niemniej.
Jeżeli Egmont miałby wydawać kolejne historie z Hushem, to miałoby sens wznowienie najpierw pierwszego komiksu z tą postacią w normalnym formacie (wersja z kolekcji wyszła 9 lat temu, a limitowana wersja z Batman Noir - 6 lat temu). W przeciwnym razie wielu nowych czytelników mogłoby po prostu pominąć kontynuacje, skoro nie mieli okazji przeczytać pierwszej części. Wydanie jej zapobiegnie takiej sytuacji i może potencjalnie zwiększyć bazę klientów kontynuacji, a jeśli będzie to jakaś podrasowana edycja z nowymi dodatkami - może nawet przyciągnąć tych, którzy "Husha" już mają, tak jak w przypadku nowego "Długiego Halloween" od Egmontu.
Znacząca różnica jest taka, że o ile się nie mylę, te kontynuacje "Husha" są autorstwa innych scenarzystów niż pierwszy komiks, więc nie będzie tu tak płynnego przejścia jak w przypadku serii Loeba i Sale'a.
W każdym razie nie jestem pewien, czy mogę się zgodzić z tezą, że "oficjalny polski przedstawiciel DC w Polsce już dawno powinien mieć te tytuły w swoim portfolio, zważywszy na znaczenie postaci Husha". O wydaniu komiksu powinna decydować głównie jego jakość (no, w realnym świecie też względy marketingowe), a nie "znaczenie postaci".
Zresztą, jeśli przyjmiemy "znaczenie postaci" jako kryterium, to szczerze mówiąc Hush jest raczej drugorzędnym przeciwnikiem Batmana, więc w takim wypadku polski przedstawiciel DC powinien najpierw zapełnić swoje portfolio jak największą liczbą występów ważniejszych wrogów Batmana, takich jak Joker, Pingwin, Catwoman, Two-Face itp., zanim w ogóle zacznie myśleć o Hushu... (nie mówię, że zgadzam się z takim twierdzeniem, pokazuję tylko, gdzie może zaprowadzić takie rozumowanie).