New 52 najgorszym co mogło być?
Batman Snydera & Capullo jest zdaniem wielu uznawanym za ostatni dobry run we współczesnym Batmanie. Wonder Woman Azzarello też jest chwalona. To samo Liga Sprawiedliwości Johnsa. Z resztą plany na New 52 w Polsce były na pewno przed 2012 rokiem, czyli przed startem WKKM.
I tak, WKKM pokazało Egmontowi, że Superhero u nas może się sprzedać znów. I bardzo fajnie, tylko nigdzie nikt nie umniejsza im tego.
Problem, że Aszet i jego kolekcje od 2012 działają z grubsza tak samo poza nielicznymi przypadkami jak Origins, Thorgal czy Transformers - wydaje nam losowe tomy, początki runów i tyle. Gdyby nie było Egmontu to takiego Ultimate Spider-Mana którego tak uwielbiam miałbym po polsku pierwsze parę zeszytów i ostatnie z jego śmiercią. Co z 120 zeszytami pomiędzy? No właśnie. To samo z JMS, Marvel Knights i wiele wiele innych komiksów.
To Egmont zapewnił nam ciągłość, całe runy, grube tomy po 600 stron i mający sens pomysł na wydawanie u nas Superhero.
To ty próbujesz wmówić jakoby Egmont nie miał tego planu, i wydawał losowo tytuły, co jest po prostu zwykłym kłamstwem.
Tak samo jak kłamstwem jest to, że Egmont wydaje tylko to co już było w tm-semic, Hachette itp. bo jak ci wymieniłem wiele tytułów - nie jest tak.
Po prostu przestań być parszywym kłamcą i dyskredytować Egmontu na rzecz Hachette, bo gdyby nie ten twój znienawidzony Egmont to byś nie przeczytał pewnie 80% tytułów jakie są na twojej półce - taki on jest zły co?
