Znalazłem jeszcze jedną rzecz tłumaczeniową w BiZDC 81. Angielskie słowo "Tutor"

I nie wiem, czy pan RL zostawił to specjalnie, bo już nie miał więcej miejsca w dymkach na polski odpowiednik? Czy też zostawił to, bo uznał, że może być i tak zostawi? Czy też może to błąd/przeoczenie i to słowo przemknęło się przez tłumacza, korektę i redaktora? Bo po polsku powinno być korepetytor, nauczyciel, wychowawca lub chociażby guwernant/guwernantka.
Fabularnie cieszę się z dodania tych 4 nowych zeszytów względem WKKDC. Rozstrzygnięcie spawy Slade'a z Garfieldem było dobre. Rozwaliło mnie tylko jedno.
Młody zapytał czy Deathstroke sypiał z Tarą, ten odpowiedział wymijająco, a Garfield przyjął taką odpowiedź. Ludzie. Ja wiem, że Wolfman i Perez czytelnikom i chłopakowi oszczędzili cierpień. Ale to było zrobienie już z niego strasznego naiwniaka i przegrańca. Tym bardziej, że wcześniej w fabule padało że Wilson i Tara byli kochankami. O - za to powinni skazać Slade'a w sądzie. Stosunki seksualne dorosłych z osobami poniżej 18 roku życia, są w USA bardzo surowo karane. Wychodzi na to, że bardziej niż nielegalne posiadanie broni.

4 tomy Kolekcji kręcące się wokół Tytanów, Deathstroke'a i Vigilante w sumie wyszły naprawdę bardzo dobrze. Całość tego wykreowanego fragmentu świata DC sprawia lepsze wrażenie niż poszczególne tomy czytane pojedynczo. Można docenić kunszt Pereza i Wolfmana. Szkoda tylko, że nie wyszło to chronologicznie, tylko tak pomieszane. Aż się chciałoby mieć wszystkie zeszyty Tytanów tej dwójki. Oraz więcej niż tylko pierwszy trejd Wonder Woman Pereza.