Pokaż mi proszę gorzej wydany tom przez Egmont niż „Vigilante” od Hachette, pamiętając że wydawnictwo ma wywalone na jakiekolwiek poprawki czy nawet ponowny dodruk dla prenumeratorów
Ależ ty się uczepiłeś tego tomu Vigilante

A Egmont nie ma wywalone od 2 lat w poprawienie jakości druku, żeby usunąć białe kropki na czarnych stronach? Dodruki robi tak rzadko, że np na Strażników ja musiałem czekać z dwa lata prawie.
Widzę nie odniesiesz się do moich argumentów przemawiających za Hachatte i będziesz twardo podawał przykład Vigilante, i jasne, jest to tragiczny tom pod kątem edytorskim, ale nie będę hejtował całego Hachatte przez jeden tom.
No, ale jeśli dla ciebie z dwadzieścia tytułów w BiZ i 90% zawartości WKKM która wtedy była nowością u nas to "pojedyńcze tytuły" to o czym my rozmawiamy?

Ja rozumiem, że można nie lubić kolekcji, pewnie, ale przyjmij chodź trochę co do ciebie mówię, a nie po moich argumentach zero odniesienia się i nadal swoje gadanie jak to one nie są najgorszym złem świata, półproduktem i kto wie czym jeszcze.