Proszę więc nie wieszać psów na polskim Hachette. Zresztą jak Egmont robi taką wtopę drukarko-wydawniczą, to zaraz michał81 wyjeżdża z argumentem "Egmont dostał takie materiały i nic nie mógł zrobić i proszę nie mieć pretensji". Tutaj jest dokładnie to samo - przyszły materiały z góry i nie mieli nic do gadania, tylko je wydrukować. Bywa. A to, że Panini i centrala Hachette takie materiały akceptują, to wpływa negatywnie na nich.