Tylko przynajmniej u mnie szybsze bądź późniejsze opłacanie faktury nigdy nie miało żadnego wpływu kiedy spodziewać się kolejnej paczki, w pewnym momencie to się tak rozjeżdża ze jest to rosyjska ruletka. Wydaje mi się ze duza zasługa w tym poczty polskiej, gdyż według daty płatności faktury czasem przychodzi paczka kilka dni przed terminem ale zdarzało mi się ze paczka odebrana a termin przekroczony o tydzień 
Znam pracowników Poczty i zakres usług samej firmy i muszę ci powiedzieć że prawdopodobnie żadne "paczki" do nikogo nie przychodzą: to są przesyłki polecone, lub co gorsza przesyłki nierejestrowane, w każdym razie to i to są rodzaje listów, a nie paczek pocztowych. Przesyłka polecona może spokojnie iść dwa tygodnie (zgodnie z regulaminem usługi) a nierejestrowana chyba nawet dłużej. Z racji tego że taka firma jak Hachette która nadaje przesyłki idzie po linii najmniejszego oporu, to wybiera najtańszą opcję i nie wyśle ci Inpostem-paczkoamem, a korzystając z usług Poczty nie wyśle ci PACZKĄ (mniej więcej 48h trwa sprawna dostawa) tylko nadaje ci najtańszą opcją, więc wszystkie punkty-węzły takiej Poczty są zawalone najtańszymi przesyłkami, a że ludzi jest mało (firma nie dba o to, jak każda firma zwolniłaby jeszcze połowę pracownikó, a tych co zostali się "dociska"), to muszą to "przerobić" tak szybko jak się da. Natomiast PRAWDZIWA paczka pocztowa musi do ciebie dojść w 48 godzin (niektóre rodzaje w 24h). I wiesz co? dochodzi. Czasem ktoś zawali na Poczcie (nie każdy pracownik jest tak samo kompetentny, a ci kompetentni nie są nieomylni, przy nawale pracy i dziennym kontakcie z tysiącami przesyłek), bardzo często też nadawca źle ją opakuje lub zaadresuje (więsz, że prócz szukania adresu pracownicy Poczty muszą ją zabezpieczyć a czasem przepakować, z adresami też się trzeba "nagimnastykowć" czasem, bo to nie zawsze jest że idzie od razu do zwrotu, zasadą jest że ma dojść tam gdzie powinna). Często też nadawca ściemnia że nadana, a zanim fizycznie znajdzie się w placówce Poczty mijają np.24h.
Wracając do Hachette to stawiam że są to przesyłki nierejestrowane. Z doświadczenia wiem, że przesyłki polecone np. od JPF Fantastica/Mangarden idą koło tygodnia, ale tak średnio 4 dni od kiedy Poczta je dostanie. Pewnie, że sam się czasem niecierpliwię, ale jest to akceptowalny termin, zwłaszcza że z reguły to są preordery.
Paczką zawsze jest taka przesyłka, do której masz taki nr nadania, który pokazuje wszystkie etapy "podróży" (polecona pokazuje tylko "start" i "metę" ) w dodatku paczki obsługuje jeden dział w centrum logistycznym a przesyłkę poleconą (czyli rodzaj listu) inny dział, dział listów.
Poza tym z góry zawsze zakładacie że Poczta zawaliła, a jednak taką przesyłkę trzeba nadać, to że ci ktoś powie że nadał, to nie zawsze oznacza że już rusza z placówki pocztowej, może być po prostu zaadresowana, a kiedy indziej ją dostarczają na pocztę - nigdy nie wiadomo.
Sorki, że przynudzam, ale przy takiej wysyłce - jak widać powyżej - istnieje kilka różnych czynników (np. przesyłka nie jedzie jednym dyliżansem z magazyny w Warszawie do twojego domu w Krakowie, istnienie takiego ustrijstwa jest logistyczną niemożliwością, poza tym jest ograniczona liczba sprawnych dyliżansów i dyspozycyjnych woźniców).
Ja jednak będę starał się kontaktować z dystrybutorem kolekcji, kiedy tylko będę miał info o wysyłaniu pierwszych przesyłek, a zdarzać się będą regularne obsuwy Będę żądał informacji o powodzie zwłoki, a wszególności o terminach nadania przesyłek. Proponuję też informować na forum, kto co dostał w jakim terminie. Wiem, że dla wielu z was to walka z wiatrakami, ale skoro jest dostępny towar, to powinien być w równym stopniu dystrybuowany do kontrahentów.